Trochę się przeciągnął odbiór przyczepy, ale jeżdżę z nią drugi tydzień. Na razie jeżdżę, obserwuje, uczę się sprzętu, co trzeba to poprawiam. Przyczepa jak przyczepa, opór stawia wyraźny, auto pali więcej, skręca mimo dość dużego rozstawu osi bez problemu, choć jeszcze nie wiozłem pełnego ładunku. Podłoga na 90 cm jest mega wygodnym rozwiązaniem, choć kosztem prześwitu, na który trzeba uważać. Na razie ostrożnie z wjeżdżaniem na miękkie, chociaż dramatu nie ma. Dociążenie osi przez przyczepę sprawia, że wleczona nie zawsze chce się podnieść, ale sama raczej nie opada. Waga przyczepy 4280 kg z wyposażeniem - na gotowo do jazdy.
Sprzęg jest ciekawy. Nie ma tu problemu ze sprzęganiem, czasem mi się klinuje przy rozpinaniu, bo np. napiera od boku na sworzeń, ale myślę, że to jeszcze opanuję. Tym bardziej, że się rzadko rozpinanam na idealnie równym placu. Luzu brak. W porównaniu do tego co miałem na kursie PJ, gdzie to g**** nie chciało zaskoczyć na płaskim i równym parkingu, a na drodze trzaskało jak wściekłe, tutaj niebo, a ziemia. Mierzyłem to, nie pamiętam na 100%, sworzeń 50 mm, ucho 70 mm. Fajne rozwiązanie, szkoda, że tak mało popularne.