Przyczepa

czemu upierasz się z tym ładowaniem na przód - jak słyszę takie gadanie to widzę tumanów z magazynów co ładują wszystko ciężkie na przód.

ładuj tak by ciężar rozłożyć równo na całej podłodze.
konstruktorzy tak obliczyli rozstaw osi i długość dyszla by to "miało ręce i nogi".

w moich przyczepach na tandemie we wszystkich regulowałem dyszel z powodów "przejazdowych" czyli długości płyty i długości całego zestawu oraz tego by można było otworzyć drzwi stojąc pod rampą.

pomierz wszystko co się da i napisz, zmierz odległość od zaczepu do końca samochodu i długość całego pojazdu wraz z rozstawem osi. to samo zrób z przyczepą podając odległość od ucha dyszla do pierwszej osi oraz rozstaw a także zwis tylny z 2 osią.
mając te dane można matematycznie wszystko wyliczyć.

zresztą zajrzyj na tą stronę tam powinny być wszelkie wyliczenia dotyczące sprzęgów i rozkładów nacisków.
https://orlandi.pl/pl/wsparcie-techniczne

No tak, tyle że te ramię to odcinek od zaczepu do środka przyczepy, więc wydłużając dyszel nawet o pół metra ta długość wcale wielkiej różnicy nie zrobi.

No ale przecież wszystko jest na rysunkach, które wrzuciłem w pierwszym poście. Co prawda machnąłem się w długości całkowitej samochodu, bo ma 9,42, a nie 9,52.
Nie upieram się na ładowanie wszystkiego od przodu, ale jednak lepiej móc opierać ładunek o przednią burtę. Tak jak sobie wyliczyłem, lepiej trochę więcej dać z przodu, niż tyłu. Zmiana długości dyszla wymusi odciążenie przodu/ładowanie więcej z tyłu. Pytanie czy coś w zamian uzyskam.

przecież pisałeś że przyczepa jest 2 osiowa.
podpowiem Ci jeszcze jedno - przyczepa jest na poduszkach?
jeżeli tak jest to podnieś ją do oporu i zobacz jak się wtedy manewruje.

wydłużając dyszel zmienia sie manewrowość zestawu i tu wracamy do punktu gdzie musimy wiedzieć jak daleko od końca pojazdu jest sprzęg - z rysunków wynika że sprzęg jest z tyłu daleko od osi.

No bo jest, to jest akurat szczegół którego nie mogę przeskoczyć w tym programie, bez dodatkowych 8k.

A sprzęg jest na końcu ramy. Sworzeń dokładnie na końcówce ramy.

Luka już nie przesadzaj, to nie jest prom kosmiczny tylko zwykła przyczepa. Nikt z tego strzelać nie bedzie. Lepiej miec trochę za dużo na przodzie niz trochę za malo.

i wszystko wysokością pasuje tzn; sprzęg samochodu i przyczepy sa na jednej wysokości?
zapytam jeszcze jakie ogumienie ma samochód i przyczepa - bo coś pisałeś o małym kółku.

Cytuj:

Luka już nie przesadzaj, to nie jest prom kosmiczny tylko zwykła przyczepa. Nikt z tego strzelać nie bedzie. Lepiej miec trochę za dużo na przodzie niz trochę za malo.

Może i racja, zobaczę jak przywiozę, załaduje i się obaczy

Cytuj:

i wszystko wysokością pasuje tzn; sprzęg samochodu i przyczepy sa na jednej wysokości?
zapytam jeszcze jakie ogumienie ma samochód i przyczepa - bo coś pisałeś o małym kółku.

Przyczepa ma chyba deko wyżej ucho, bo lekko leciała do przodu. Ale nie stała z moim autem, a bliźniaczym. Opony 265/70 R19,5.

jak załadujesz samochód to będzie jeszcze bardziej leciała - zobacz czy na uchu jest możliwość zmiany wysokości. teoretycznie wspawana podstawa powinna mieć co najmniej 2 położenia.

Nie ma niestety.

co to za marka?

Samro.

stary dobry francuski wyrób.
dużo ich miał Norbert Dentressangle.
mało było odkrytych te co widziałem to plandeki z podnoszonymi dachami i ucha zaczepu do takiego dziwnego sprzęgu.

Praktycznie wszystko się zgadza. Zaczep jest typu francuskiego, z siłownikiem kasującym luz. Sworzeń ma 50mm, ucha nie mierzyłem, ale jest sporo większe, więc będzie łatwo sprzęgać, nawet na nierównym.

w ucho to "małpkę" wstawisz.

jeżeli tak jest to nic nie wykombinyjesz ew. popatrz czy na mocowaniu sprzęgu na samochodzie nie ma jakiejś regulacji wysokości.
jak masz ja pochyloną do przodu to tym bardziej nie stawiał bym od poczatku tylko z odstępem.
zreszta jak będziesz miał dostęp do waagi to zobacz jak to będzie wyglądać po załadowaniu od poczatku lub z odstępem -

Trochę się przeciągnął odbiór przyczepy, ale jeżdżę z nią drugi tydzień. Na razie jeżdżę, obserwuje, uczę się sprzętu, co trzeba to poprawiam. Przyczepa jak przyczepa, opór stawia wyraźny, auto pali więcej, skręca mimo dość dużego rozstawu osi bez problemu, choć jeszcze nie wiozłem pełnego ładunku. Podłoga na 90 cm jest mega wygodnym rozwiązaniem, choć kosztem prześwitu, na który trzeba uważać. Na razie ostrożnie z wjeżdżaniem na miękkie, chociaż dramatu nie ma. Dociążenie osi przez przyczepę sprawia, że wleczona nie zawsze chce się podnieść, ale sama raczej nie opada. Waga przyczepy 4280 kg z wyposażeniem - na gotowo do jazdy.
Sprzęg jest ciekawy. Nie ma tu problemu ze sprzęganiem, czasem mi się klinuje przy rozpinaniu, bo np. napiera od boku na sworzeń, ale myślę, że to jeszcze opanuję. Tym bardziej, że się rzadko rozpinanam na idealnie równym placu. Luzu brak. W porównaniu do tego co miałem na kursie PJ, gdzie to g**** nie chciało zaskoczyć na płaskim i równym parkingu, a na drodze trzaskało jak wściekłe, tutaj niebo, a ziemia. Mierzyłem to, nie pamiętam na 100%, sworzeń 50 mm, ucho 70 mm. Fajne rozwiązanie, szkoda, że tak mało popularne.

Że jak dobrze przeczytalem sprzęg średnicy 50mm a dyszel w przyczepie 70 mm
Przecież to ma luz 2 cm

No tyle ma, widać to nawet na zdjęciach i nie stuka Bo ma siłownik, który dociska ucho do sworznia i kasuje luz. Zajebista prawa

Coś takiego, tylko tutaj jest niby 68 mm, mi wyszło suwmiarką 70 mm - nie wiem czemu, ucho nie wygląda na rozbite. No i mój zaczep jest Pommiera.
https://orlandi.pl/pl/produkty/show/254 ... ny-MV501A0

Co nie zmienia faktu jeśli sprzęg jest na 50mm to i dyszel powinien być na 50mm

MAN jesteś w błędzie te francuskie sprzęgi tak mają.

takiego ucha jak jest na tej przyczepie nie zaczepisz do standardowego sprzęgu fi 50 chociażby z powodu konstrukcji kielicha.