Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Do pracy jedziesz normalnie, na zakupy i po najpotrzebniejsze rzeczy też. Można chodzić ale tylko w parze, rodzina w więcej osób może.

Cytuj:

Kupiłem niedawno samochód to w urzędzie w Bytomiu trzeba się umówić telefonicznie na rejestrację. Dostajesz termin na przyjście z papierami np w poniedziałek , a na drugi dzień dostajesz jakąś godzinę na odbiór dowodu i tablic.Najlepiej dzwonić do swojego wydziału komunikacji i wszystko powiedzą , bo każdy wuj na swój strój

No widzisz. A ja w Białymstoku nie mogę odebrać ani DR ani DO, które są już do odbioru. Telefony milczą a z plotek słyszałem, że tylko akty zgonu wydają.

Jak się jedzie do Białegostoku to jakie państwo zakończenia trzeba zrobić?

Cytuj:

Jak się jedzie do Białegostoku to jakie państwo zakończenia trzeba zrobić?

BiałYstok

BY, wiadomo!

Oj chłopaki "pchata" się gips

Taki na przykład bazar na Kawaleryjskiej w Białymstoku to powinien być enklawą BY

Cytuj:

Cytuj:

Jak się jedzie do Białegostoku to jakie państwo zakończenia trzeba zrobić?

BiałYstok
BY, wiadomo!

Ja robię, co tydzień, PL. Jeszcze nikt się nie przyczepił

Przyjechałem na firmę, na której normalnie, trzeba było ciągać po naczepie palety. W czasie kwarantanny znaleźli się pracownicy którzy zrobią to za mnie...

Cytuj:

Przyjechałem na firmę, na której normalnie, trzeba było ciągać po naczepie palety. W czasie kwarantanny znaleźli się pracownicy którzy zrobią to za mnie...

Za mnie to nawet sikali dzisiaj i wody nabierali do bańki, szkoda tylko że nie do mojej.

Cytuj:

Taki na przykład bazar na Kawaleryjskiej w Białymstoku to powinien być enklawą BY

To nie bazar, to Wyspy Kawaleryjskie

Sytuacja powiodła się po myśli szefa , czyli nie będę wcześniej w domu.Natomiast są też tego skutki uboczne: od rana nic nie załadowalem , a co lepsze na jutro też nie mam jeszcze załadunku. Powoli zaczynam dostawać odleżyn

Takie zagrywki ze strony szefa są strasznie chujowe, w dodatku na sam koniec współpracy gdzie niby wszystko było dogadane

Cytuj:

Cytuj:

Taki na przykład bazar na Kawaleryjskiej w Białymstoku to powinien być enklawą BY

To nie bazar, to Wyspy Kawaleryjskie

Cholera, jakieś 4,5 roku obok jeździłem i nie wiedziałem. No może ciut mniej bo jak oddali trasę niepodległości to tamtędy się turlałem na uczelnię.

Cytuj:

Cytuj:

Kupiłem niedawno samochód to w urzędzie w Bytomiu trzeba się umówić telefonicznie na rejestrację. Dostajesz termin na przyjście z papierami np w poniedziałek , a na drugi dzień dostajesz jakąś godzinę na odbiór dowodu i tablic.Najlepiej dzwonić do swojego wydziału komunikacji i wszystko powiedzą , bo każdy wuj na swój strój

No widzisz. A ja w Białymstoku nie mogę odebrać ani DR ani DO, które są już do odbioru. Telefony milczą a z plotek słyszałem, że tylko akty zgonu wydają.

A ja z Łomży i w Białymstoku odebrałem Ale tydzień to trwało.

Cytuj:

Takie zagrywki ze strony szefa są strasznie ch**, w dodatku na sam koniec współpracy gdzie niby wszystko było dogadane

Sam sobie strzelił w kolano.Podobno dziś o 15 powoli żałował , że kazał ten powrót odwołać. No cóż czas pokaże co będzie dalej .

Jprdl.

Toż to opowieść z cyklu "kazali mi odjechać od rampy, zadzwoniłem, obstawili mnie pachołkami, a magazynier mandat dostał" .

Wrócisz na bazę, to wyjdzie że jeszcze Cię przeprosi .

Kierowniku ja wiem , że dla Ciebie wszyscy kierowcy to złodzieje, krętacze , partacze i kombinatorzy.Natomiast szefowie firm to sami porządni obywatele , tacy do rany przyloz
Żyj tam w swoim przekonaniu jak Ci dobrze , bo mnie to nie przeszkadza.

[Kierownik]

Nie wszyscy kierowcy są tacy jak wspomnisłeś, aczkolwiek ostatnie 3 lata, spaczyły mi postrzeganie, całkowicie straciłem szacunek do większości osób wykonujących ten zawód, i być może faktycznie mam takie wrażenie.
Czefy Janki, sknerusy, też mają swoje za pazurami, to nie ulega wątpliwości.

Więc generalnie dążę do tego, że peace co nie?

Cytuj:

Jprdl.

Toż to opowieść z cyklu "kazali mi odjechać od rampy, zadzwoniłem, obstawili mnie pachołkami, a magazynier mandat dostał" .

Wrócisz na bazę, to wyjdzie że jeszcze Cię przeprosi .

Chłopaku ale co się denerwujesz, przecież ty nigdy od rampy nawet nie odjeżdzałes bo w glowie masz tylko kiper i pewnie śni ci się po nocach. Są różne dyskusję na forum, każdy już wie że jesteś mistrzem w każdej dziedzinie życia, nie musisz na każdym kroku tego pokazywać bo tak mi się już uniosło od twoich bełkotów ze zaraz mi nosem aż poleci

Cytuj:

Więc generalnie dążę do tego, że peace co nie?

Nie ma problemu.
Chociaż widownia nam powoli rosła , a tu lipa , fajerwerków nie będzie

Columbo, żebyś się bidny glutami nie zakrztusił.

Umiem podjechać pod rampę, i rozebrać dwie strony też. Pewnie umiałem to dużo czasu przed Tobą, niektórzy ze starszych użytkowników wiedzą.
Więc nie specjalnie mnie tu imponujesz, rozumisz?

Edit:
Ej, no ale jak sobie tak pomyślę, rozum wysilę i przypomnę, no to wychodzi że w podjeżdżaniu pod rampę i / lub rozbieraniu dwóch stron też byłem najlepszy .
Przypadek? Nie sądzę .