Man TGL 7.150 2007 r. ostatnio coś osłab zależy od obrotów , zacząłem grzebać przy dolocie, turbinie itd.
Jeśli chodzi o turbo łopatki nie są zapieczone, gruszka ma sprawną membrane , sprawdzałem duża strzykawką wychyla się bez zarzutu , sprawdziłem ciśnienie które idzie z kolektora ssącego do zaworu regulacji ciśnienia doładowania , na obrotach jałowych była prawie zerowe, po dodaniu gazu dynamicznie wzrastało
Chodzi o ten zaworek :
Napięcie po przekręceniu kluczyka dochodzi (26V) i po dodaniu gazu nie zmienia się, druga rzecz ciśnienie dochodzi do niego j/w mówiłem ale już nie wychodzi żadnym przewodem , ani tym w eter co idzie , ani tym co idzie do gruszki.
Silnik , komputer żadnych błędów nie wyrzuca ? Miernikiem sprawdziłem cewkę w zaworze jest przejście , może się zatkał w środku?
Jak to powinno wyglądać , bo chyba ten zawór jest popsuty ??
ciśnienie powinno przechodzić przez zawór i albo iść na gruszkę albo w eter ???
ps.czy te zawory są ogólno dostępne bo po tych numerach z czytanych z tego zaworu to nie za bardzo moge cos znaleźć, albo jakieś 12V