Kiedyś wywoziliśmy puste kontenery z ZCH Police, zresztą to był pierwszy kurs Volvem, no i tak się złożyło, że było kilka Manów TGA, Daf 95, Magnumka E-tech, ze dwie 105 i ja. Wszyscy jechaliśmy na Lubieszyn, tak się złożyło no i miły Pan z BAG mnie zatrzymał mnie i poprosił o kartę do tacha
Na co ja mu mówię, że tu szajby i że niestety mam tylko jedną i urlopówkę
Z rozbrajającą szczerością powiedział, że przepuścił te poprzednie auta, bo widział, że są stare i pewnie na tarczki
A z kolei innym razem na UC we Wrocławiu na Białowieskiej staliśmy na dwa wozy z kolegą z Łowicza. On też FH, tyle że w XLu i z 2007 roku. Pan celnik przyszedł do nas, żeby skontrolować tacho, poprosił o karty, a jak usłyszał, że moje jest na analogu to stwierdził, że skontroluje tylko kolegę