Cytuj:
Ja to Cię podziwiam. Nie masz już dość tego pomiatania po tej zagramanicy przez tych spedytorkow śmiesznych?
Naprawdę twardy z Ciebie gość. Jak tak obserwuje od dłuższego czasu co tam ciekawego u Ciebie to mnie by już dawno uj strzelił przy takiej robocie....
Mnie jedynie co stresuje, to powroty jak czasem wszystko na styk.
Ja mam wyjechać na dwa tygodnie i tyle. A czy zrobię 6kkm czy 2 to jest mi już wszystko jedno.
Gdyby mi płacili z km to bym się wkurzał takimi przestojami i pewnie dawno rzucił robotę.
Dziś stałem 2h do wjazdu na firmę. Teraz 3h ładują, bo im 4 palet brakuje.
Jest książka, jest laptop.
Nikt nie dzwoni, nikt nie pogania - no stress, no panic.
Oczywiście wolałbym załadować, stanąć na pauze o 19 i luz, ale na pewne rzeczy nie mam wpływu więc szkoda moich nerwów.
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka