Siergiej jasne że twoje auto i jeździsz gdzie chcesz. Ale w praktyce jak spedycja jest normalna i ma przewoźników to odmówisz raz drugi i później nie jesteś w pierwszej lidze. Jak jeździłem w Szczecinie na kontenerach, dużo osób jeździło pod jedna spedycja. Fakt ze stawki były do dupy ale jeździliśmy, w tym ja i jakoś to szło. W pewnym momencie było średnio z ilością roboty. Paru zachłannych poszło zrobić pare kursów dla innej spedycji. Do pierwszej spedycji nie mieli już po co wracac, a my mieliśmy ciut więcej roboty
do tego w niektórych spedycjach okresu wypowiedzeń tez obowiązują. Jak dla mnie to albo idziesz pod jedna spedycję i ufasz ze ci poprowadzą to auto, albo szukasz samemu roboty i sam się martwisz, ale tez spijasz śmietankę jak się uda. Wiadomo że jak walter czy ktoś będzie miał za dużo roboty to nawet wtedy ci oddadzą kurs, ale nie traktujmy tego jako jazdy pod spedycją
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk