Cytuj:
Z tego co widzę to "nowa" doczepa jest z zagłębia, mało używanych i super extra pojazdów, ciekawi mnie sprawa plandeki? jest dobra gruba, czy śmieć cieńki jak olways?
Warta jest coś taka "jak nowa" doczepa ?
Nie ciągam jej już, generalnie dobrze mi się ją ciągało tylko paleciary strasznie napyerdalają, mimo że wszystkie mocowania i blachy w całości. Plandeka w porównaniu do tej "mojej" niebieskiej to jak kartka papieru taka miękka, jedną ręką można ją zsunąć, bo w niebieskiej manewr ten do łatwych nie należy, trzeba ze 4 razy po kawałeczku zwijać.
Największy minus tej czerwonej to 5 krótkich przęseł, stąd więcej roboty z rozbieraniem, do tego całe mnóstwo desek, które ciężko później pozakładać, bo kłonice się przesuwają, opadają no nic miłego. Dodatkowo ma takie poprzeczni w poprzek dachu. Także reasumując naczepa jak naczepa, jedyny plus to właśnie ta cienka plandeka, która może być i minusem. Podobno czerwona to też XLka, chociaż żadnych naklejek czy certyfikatów o tym świadczących nie ma.
Z aktualności to w tym tygodniu wystrzał na przodzie od strony kierowcy, na szczęście po zatrzymaniu i bez dużych strat. Podmianka koła przez serwis mobilny 380 euro.
Do tego jakiś błąd z ad blue i ograniczyło mi moc w związku z czym mój powrót był katorgą. Dwa tygodnie temu z ładunkiem cięższym o 2 tony na powrocie leciałem gdzie tylko mogłem lewym pasem, a teraz podjazdy przed Hannoverem brałem 30-40 km/h.
Także przechwaliłem w ostatnim poście, że nic się nie dzieje.