Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

@Kwiatula
Trzeba było brać namiary na firmę

@dies_nefastus
Dzięki!
Parking duży, market jest, sklep dla kierowców dobrze zaopatrzony, ale ten bar to jest taka patologia że nie mam pytań....

Cytuj:

@Kwiatula
Trzeba było brać namiary na firmę

@dies_nefastus
Dzięki!
Parking duży, market jest, sklep dla kierowców dobrze zaopatrzony, ale ten bar to jest taka patologia że nie mam pytań....

Na patologię to Ty poczekaj jeszcze z godzinę, jak przybędą córy Koryntu...
Znaczy się paszkwile wszelakiej maści, pochodzenia około bułgarskiego.
To dopiero będzie patologia.

Dzisiaj jeszcze nocuję na Śląsku, a jutro będę tam tylko przejazdem około południa.
Swoją drogą jak się na nie popatrzy to nic dziwnego że jedzenie nie smakuje ^^

Cytuj:

@Kwiatula
Trzeba było brać namiary na firmę

@dies_nefastus
Dzięki!
Parking duży, market jest, sklep dla kierowców dobrze zaopatrzony, ale ten bar to jest taka patologia że nie mam pytań....

Chodzi o ten bar koło myjni? Raz zamówiłem tam drugie danie to czekałem blisko 40 mimut po czym okazało się, że mój obiad dostał gościu, który zamówił go przed 10 minutami... nie wytrzymałem zarządałem zwrotu kasy. Okazało się, że był cały właściciel. Dostałem kasę a babka zza kasy wyleciała bo od 2 godzin nie nabiła, żadnego rachunku.

I w ten sposób powiększyłeś liczbę bezrobotnych w Polsce.

Cytuj:

ale ten bar to jest taka patologia że nie mam pytań....

Jadłem tam RAZ i o raz za dużo. Drogo, mało jedno menu na knajpę (dobrze, że nie przykręcone do blatu). Gdy zamówiłem padlinę z frytką - dostałem ziemniaki gotowane. Gdy zgłosiłem sprzeciw baba mnie olała ("Pan na pewno zamawiał ziemniaki")... Do tego oszwabiła mnie na kasie o 1zł...
Już tam nie zajrzę..

Ja tydzień temu zamówiłem tam zupę i drugie. Czekam cierpliwie sobie na zupę, w międzyczasie oczywiscie kocioł sie tam zrobił tyle ludzi... Wszedł na ladę jakiś schabowy nikt nie wie czyj, napewno nie mój bo zupy jak nke było tak nie ma. Potem drugi schabowy z jajkiem i jakiś gosciu zajarzył że wziął wcześniej mojego jednak, kit myśle wezmę jego. Ale zupy dalej nie ma! jak poprosiłem o zwrot pieniędzy za zupę to kasjerka powiedziała cytuje: "zwrot? Przecież to tylko 5,50!" (czy ile te pomyje tam kosztują). I tak najfajniejsze jak potem dawali numerki zeby sie nikt nie pomylił! Suma Summarum okazało sie chyba ze trzy osoby miały taki sam :d

Tego mexema widzialem , a Ciebie nie może źle patrzyłem. Mnie nie chciał 35 min przed awizacja wpuścić bo miejsca nie było niby, ale każdego wyganiali przed szlaban

Cytuj:

Ja tydzień temu zamówiłem tam zupę i drugie. Czekam cierpliwie sobie na zupę, w międzyczasie oczywiscie kocioł sie tam zrobił tyle ludzi... Wszedł na ladę jakiś schabowy nikt nie wie czyj, napewno nie mój bo zupy jak nke było tak nie ma. Potem drugi schabowy z jajkiem i jakiś gosciu zajarzył że wziął wcześniej mojego jednak, kit myśle wezmę jego. Ale zupy dalej nie ma! jak poprosiłem o zwrot pieniędzy za zupę to kasjerka powiedziała cytuje: "zwrot? Przecież to tylko 5,50!" (czy ile te pomyje tam kosztują). I tak najfajniejsze jak potem dawali numerki zeby sie nikt nie pomylił! Suma Summarum okazało sie chyba ze trzy osoby miały taki sam :d

Cytuj:

Cytuj:

ale ten bar to jest taka patologia że nie mam pytań....

Jadłem tam RAZ i o raz za dużo. Drogo, mało jedno menu na knajpę (dobrze, że nie przykręcone do blatu). Gdy zamówiłem padlinę z frytką - dostałem ziemniaki gotowane. Gdy zgłosiłem sprzeciw baba mnie olała ("Pan na pewno zamawiał ziemniaki")... Do tego oszwabiła mnie na kasie o 1zł...
Już tam nie zajrzę..

A na MOPie Żarska Wieś, przy A4 jest zniżka dla kierowców ciężarówek, trzeba tylko pokazać prawko, czasami dowód rej. od ciągnika. Samemu się nakłada co się chce i ile się chce. Smacznie, a ze zniżką w sumie nie drogo. Tylko ten parking, mały i trzeba wjeżdżać prosto, nie z ukosa, w rajki - porażka

Z ciekawostek patologicznych, bo porażka to za małe słowo. Odprawiam się na Basel 1. celnik CH 2. celnik D. laufzettel podbity przez obu celników, myślę wyjazd i ogień do Polski. Po czym celnik D mówi "wróć do celnika CH" ten mnie wy****ał na HOFa na dosmotrę i mówi że nie wypuści mnie z kraju. To ciekawe bo celnik D wpuścił mnie już na teren UE.

Wszystkie przejścia graniczne między PL a BY i BY / LT w porównaniu z Basel to sielanka.

O na koniec tygodnia niemiła niespodzianka. Moja kochana mama zawadziła Touranem o ścianę przy wjeździe... Prawe drzwi i błotnik do malowania z czego błotnik do klepania. Chyba trzeba będzie całe auto malować w tym układzie bo nie ma elementu który by nie miał odprysku...

Cytuj:

A na MOPie Żarska Wieś, przy A4 jest zniżka dla kierowców ciężarówek, trzeba tylko pokazać prawko, czasami dowód rej. od ciągnika. Samemu się nakłada co się chce i ile się chce. Smacznie, a ze zniżką w sumie nie drogo. Tylko ten parking, mały i trzeba wjeżdżać prosto, nie z ukosa, w rajki - porażka

Już od dawna zamierzam tam się zastołować, ale zawsze jakoś mijam tego MOPa, te rajki mnie denerwują. Ja w 99% przypadkach stołuję się u Heleny na Okmianach. Dewolaj, fryta i zielenina za 18,50 lub wątróbka, fryta i zielenina za 15,50. Jedynie może placek po zbójnicku na Posiłku (lotos) to przebije... Smakuje mi też na Statoilu, na Gromadce. Ale tam znów troszkę drogo...

U Heleny w spożywczaku jak widzą nasze auta i jak włazimy we dwóch lub trzech do środka - to pytają tylko czy 0.5, czy może 0.7

A u mnie porażka taka, że nie rozładowali mnie koło Jonkoping'u bo nie wysłali awizacji...i nie wiadomo czy w poniedziałek rozładują, a już dostałem na poniedziałek rano załadunek koło Goeteborg'a i prom na 14.00 do Świnoujścia. Chyba się posrają ze szczęścia. Spedycja to LKW Walter...prawdopodobnie po powrocie do Polski zakończę współpracę i będę szukał coś innego...byleby nie pod LKW Walter....

Jacco mam takie samo wrażenie po moich perypetiach na bassel. Mi zrobili problem z zakonczeniem T1 w tym tugodniu. Ogolnie to wszyscy maja tam wyebane po całosci. ;-)l

Cytuj:

Już od dawna zamierzam tam się zastołować, ale zawsze jakoś mijam tego MOPa, te rajki mnie denerwują. Ja w 99% przypadkach stołuję się u Heleny na Okmianach. Dewolaj, fryta i zielenina za 18,50 lub wątróbka, fryta i zielenina za 15,50. Jedynie może placek po zbójnicku na Posiłku (lotos) to przebije... Smakuje mi też na Statoilu, na Gromadce. Ale tam znów troszkę drogo...

U Heleny w spożywczaku jak widzą nasze auta i jak włazimy we dwóch lub trzech do środka - to pytają tylko czy 0.5, czy może 0.7

Ostatnio wozimy adblue na większość stacji od Zgorzelca do legnicy przy a4 wiec bede próbował co to wszystko warte porazka na maksa, dałem dupy jak typowy swieżak. Byłem w dreznie i zostało mi 1:30 wiec stwierdziłem ze szybko lecę na Zgorzelec zamiast na świecko bo tam nie dolece do granicy i mnie zakaz sobotni obejmie.... Szkoda ze w połowie drogi ogarnalem sie ze autostrady do nas są od zakazów wolne...

14 miesięcy od nowości i 320 tysięcy km

D - MAN TGX Euro 6 - MNTS by Marek Jastrzebski, on Flickr

Za 2 lata z takim samym przebiegiem będzie stał w świętokrzyskim

I tak sie powinno uzytkowac ciezarowki

Cytuj:

I w ten sposób powiększyłeś liczbę bezrobotnych w Polsce.

Damn! A idź Pan w uj daj mi ten sznur ja nie chce żyć! :p

Cytuj:

Za 2 lata z takim samym przebiegiem będzie stał w świętokrzyskim

Pewnie tak. Świętokrzyskie handlarze to Bodzentyn i łokolice

I będzie w lepszym stanie "technicznym" niż wyszedł z fabryki, Paanie nim szef tylko naczepy chopakom ściągoł, sam to widziałem jak brałem go od niego

Malowanie ram, nakrętek, mycie, pranie, poziom ekspert.....
Widziałem jakie SPA potrafią robić pojazdom, dokładnych szczegółów nie będe zdradzał, ale widziałem auta które jeździły pod kiprami, firma upadała, po 2 miesiącach wypłyneły na necie, oczywiście piękne, spotkałem później jedno auto, które gość kupił z TKI

No rewelka, ja nie wiem jak oni pewne rzeczy ogarniają, ja chylę czoła.... Zero rdzy, czyste, pachnące, odnowione...
Zero śladów malowania ramy, tam gdzie powinna być rdza, jakiej kolwiek ogólnie rzecz biorąc ingerencji.... Ehhhhh, chyba oddam im mojego fiaciora na lyftyng