Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

KrychuTIR przecież to nic nadzwyczajnego znawcy bmw znają Sebe ze Śremu i on takim czymś jeździ do pracy.

Przyjedź na Bavarię,trochę oprowadzę.Malutki warsztacik w zapyziałej wiosce a firma znana nawet w USA.Dłubią przy bm-kach z całej Europy i wydłubują nawet po 800 kucy:







To akurat parę fotek m5 e60 hurricane,coś około 750KM.


Tu skromny "warsztacik" firmy G-power,znanego tunera zajmującego się tylko BMW.

Co jadę "po chlebek",serce się kroi:

Tu nawet wylądowało X5 z Krakowa,a za "miszcza" 3-go planu robi moje biedne "7"

Biedne 7 na Ac schnitzer jeśli dobrze widzę 4.4 manual ?

4.4 automat,za stary jestem na manuala .A i tak niejednemu pokazuje,gdzie jego miejsce.Babcia jeszcze wymiata .

nic nadzwyczajnego to jest 316 czy 320 ze znaczkami M, a prawdzie M3 w budzie E30 to rarytas i auto kultowe. nowsze bawarki nigdy takie nie będą i czy będą mieć 700, czy 1000 koni to dla mnie pozostaną kupą awaryjnego, szwabskiego złomu, przepełnionego przykrą elektroniką, takie czasy.

mcr kolor mnie zmylił bo w tym fiolecie wychodziło mnóstwo v8 manual.
KrychuTIR e30 jest kultowe, a w M to już w ogóle, ale jak byś polatał trochę nowszymi zwłaszcza z pod znaku M, to szybko zmienił byś zdanie.

Kurczę,wysłałem posta i gdzieś zaginął między tymi bm-kami.Chciałem tylko powiedzieć,w tej chwili zdrowe e 30 bez dotykania rączką Pana Tadzia stało się rarytasem,co dopiero e 30 m3.Sprawa jasna bez dwóch zdań.

Cytuj:

jak byś polatał trochę nowszymi zwłaszcza z pod znaku M, to szybko zmienił byś zdanie.

nie sądzę. coś co zostało stworzone jako produkt krótkiej trwałości pozostanie kupą bez względu na osiągi. dla kogoś kto bierze takie auto z salonu i pozbywa się go nie później niż po 2 latach to faktycznie może być dobre auto. mnie na nowe nie stać, w leasing też nie wezmę, zresztą w szwabskich produktach nie gustuję.

Cytuj:

....zresztą w szwabskich produktach nie gustuję.

No,jeden lubi pomarańcze,drugi jak mu nogi śmierdzą.O gustach się nie dyskutuje.

Zapewniam Cie, że M power jest bardzo wytrzymały jeśli jest tylko dobrze serwisowany, chłostałem chłostam coś takiego prawie co tydzień jeśli idzie to nawet na torze i rzadko, które auto tyle wytrzyma.

Krychu lepiej opowiadaj jak tam sprawa z tesco sie zakończyła i jak mozesz tutaj opisac jak to wszystko się zaczeło z aferą taśmowa.Ktos strzelił z ucha/przypadek?
Jestem strasznie ciekaw

Oddałem wczoraj samochód do zdiagnozowania co jest do naprawy bo klimatyzacja mi nie działa, po dzisiejszym telefonie nogi mi się ugięły, 2600 zł za części + wymiana.. porażka.

spróbuj poszukać części na własną rękę, czasami wychodzi dużo taniej, niech Ci tylko dadzą wykaz jakie części potrzebują

Właśnie wziąłem wykaz i wychodzi mniej więcej tyle samo, za samą spreżarkę 1200 zł, a używanej czy regenerowanej się nie opłaca, bo nie wiadomo w jakim stanie.

Do jakiej furki takie ceny?

Passat B5.

Cytuj:

Krychu lepiej opowiadaj jak tam sprawa z tesco sie zakończyła i jak mozesz tutaj opisac jak to wszystko się zaczeło z aferą taśmowa.Ktos strzelił z ucha/przypadek?
Jestem strasznie ciekaw

byłem tam dość rozpoznawalną osobą, aż mnie to dziwiło, sporo osób widziało moje nagrania, raz wchodząc do biura słyszałem rozmowę jak gadali między sobą czy ja to jestem ten kierowca z internetu, a to nawet nie było biuro spedytorów część kierowców też mnie rozpoznawała, ochroniarze też wiedzieli i im to nie przeszkadzało, nawet wózkowy mnie pytał kiedy wrzucę nowe filmy, a to już było dla mnie niemałe zaskoczenie, że mnie koleś rozpoznał tesco zaczęło się rzucać dopiero po ostatnim filmie i szczerze mówiąc nie wiem o huj im chodziło, coś tam gadali o pokazaniu procedur wewnętrznych i wykorzystaniu wizerunku miesiąc temu w środę jeszcze jeździłem, a w czwartek miałem już zakaz do wyjaśnienia sprawy, oczywiście nic mi o tym nie powiedzieli, dowiedziałem się o tym od pseudoszefa, który o moim banie dowiedział się gdy chciał mnie zaplanować na piątek. trasy dostał na wszystkie ciągniki, ale ja już nie mogłem jechać i musiał kombinować w wyniku czego ostatni dzień jeździłem manem pod schenkerem, a ktoś inny śmigał premiumką pod tesco. zakaz mi wcale nie przeszkadzał, wręcz się cieszyłem, a i tłumaczyć się nie zamierzałem. bana wykorzystałem do opuszczenia tego syfu w trybie przyspieszonym. tescowicze zorganizowali wtedy na poniedziałek jakieś spotkanie w celu wyjaśnienia sprawy na którym miałem być. chyba naprawdę musieli wierzyć w to, że mi na tej pracy zależy i zrobię 50km tylko po to żeby cokolwiek wyjaśnić, a tymczasem miałem na nich wszystkich wyebane po całości, ciesząc się, że już nie będę się wkvrwiał na tą całą chorą patologistykę. olałem ich mając nadzieję na dożywotniego bana, nie udało się, zakaz był tylko 2 tygodniowy i cały plan w piiizdu

Przywiezione Premium DXi

ciapongi drogowe są fajne, chciałem sprawdzić czy mi światła z tyłu świecą

niski ładunek

idę się bawić dalej