Łysy idzie na swoje.

Cytuj:

Może zaczniemy rozmawiać o konkretach

To za ile wac Pan będziesz jeździł jakie kraje i system, jak już pytać o konkrety

Cytuj:

To za ile wac Pan będziesz jeździł jakie kraje i system, jak już pytać o konkrety

Za jak najwięcej się da, wszędzie tam gdzie będą mnie potrzebowali i na tak długo na ile to będzie konieczne. A tak serio to robota bardzo mi się nie zmieni w stosunku do tego co robiłem na etacie.

Cytuj:

Bajzel masz normalnie jakiś ból dupy, przeczytaj komentarze na swoim Facebooku, gdzie sam nakręcasz atmosferę swoimi nie domówieniami.

Nie ma tam żadnych niedomówień.

Cytuj:

Ale, że firanka ?

Docelowo rama podkontenerowa. Po prostu była taka potrzeba, żeby skoczyć szybko z firanką. Zresztą pewnie nie ostatni raz



No, i żeby nie było niedomówień rama też w wynajmie - mam nadzieję, że "nie którzy" są ukontentowani wszystkimi informacjami

Pamiętaj żeby pit pokazać na koniec roku!

Łysy a jak było z dostępnością aut na wynajem?To była jedyna opcja na ten moment,czy ktoś jeszcze miał coś na placach w normalnych pieniądzach?Co jest dokładnie w cenie, jaki zakres?Ogólnie na MAN Top Used sporo narzekań, szczególnie przy zdawaniu auta.Na jak długi okres masz wynajem?

Cytuj:

Łysy a jak było z dostępnością aut na wynajem?To była jedyna opcja na ten moment,czy ktoś jeszcze miał coś na placach w normalnych pieniądzach?Co jest dokładnie w cenie, jaki zakres?Ogólnie na MAN Top Used sporo narzekań, szczególnie przy zdawaniu auta.Na jak długi okres masz wynajem?

To nie do końca przez Top Used, tylko przez serwis konkretny serwis MANa jako ich "autorska" usługa na ich warunkach. Wynajem sprawdzony, oddawanie również kilkukrotnie i jest bez zastrzeżeń. Wynajem przy dzisiejszych cenach używek wydawał mi się jedyną słuszną opcją, auto miałem zaklepane dużo wcześniej, więc było dostępne i przygotowane. W cenie masz wszystko oprócz paliwa, mautu i uszkodzeń mechanicznych/wystrzałów. Każda awaria, naturalne zużycie opon po ich stronie. Wynajem na pół roku z możliwością przedłużenia. Po prostu na im dłużej podpisana umowa, tym jest taniej miesięcznie, przy czym przedłużać można, a skracać nie, bo wiąże się to z karami umownymi. Stąd taki, a nie inny okres.

Docelowo będzie nowe auto. W LEASING - tak żeby zaspokoić ciekawość "nie których". Chyba, że nie będzie się opłacać, to oddam to w piz** i wam napiszę, że się transport nie opłacał

Będzie się zgadzać, tylko rękawy trzeba zakasaći nie zostawiać wszystkiego w rękach spedycji...Co do pół rocznego wynajmu,i zamówienia nowego to raczej na chwilę obecną będzie ciężko się z tym wyrobić, przy aktualnych terminach oczekiwania na ciężarówki.Ja też mam zamiar wystartować z wynajmem, by później jeśli będę w tym widział sens pójść po nowe.Trochę drogo się wydaje, ale pod wieloma względami najbezpieczniejsza opcja na start.

Cytuj:

Co do pół rocznego wynajmu,i zamówienia nowego to raczej na chwilę obecną będzie ciężko się z tym wyrobić

Wiem, ale to było najlepsze cena/czas. Dlatego bardzo ważne było, że mogę go przedłużyć.

No jak ma być brany nowy tir we lizing to trochę historii i obrotu się przyda firmie.
A man jak Man, byle mało spalił to coś zostanie z tego geszeftu.

Ej, jak to jest, że trochę tu jest tych dziadów prywaciarzy, a tylko Łysy dorobił się osobnego tematu, I to jeszcze pod jakże chwytliwym tytułem "Łysy idzie na swoje"?

Nie no luz . Niech się darzy, choć aktualny boom transportowy, coś czuję że może się zmienić w bolesny upadek na pysk.

Ja Bajzel, to bardziej bym pomyślał żeby taką becke do betonu zakupić/ wywlizingować, I iść gdzieś dziadować. Przecież beckom trochę jeździć umiesz co nie , Dasz se rade.

Dawaj Kieras temat: „Dziadowanie po Kielecku czyli grajdoł Kierasa”
Czytałbym jak wpisy Tygodnika NIE

Cytuj:

Ja Bajzel, to bardziej bym pomyślał żeby taką becke do betonu zakupić/ wywlizingować, I iść gdzieś dziadować. Przecież beckom trochę jeździć umiesz co nie , Dasz se rade.

Prędzej robota na betonie się ukróci niż na kontenerach. A druga sprawa, że koń jest trochę bardziej uniwersalny, masz więcej spadochronów i rynek pracy dużo szerszy dla ciągnika. Myślałem trochę kiedyś o wzięciu gruszki i nawet miałabym co nią robić, przynajmniej na początku - przy czym stawki dla podwykonawców też dupy nie urywają, bo to między 110-150 zł / godzina.

Cytuj:

Ja Bajzel, to bardziej bym pomyślał żeby taką becke do betonu zakupić/ wywlizingować, I iść gdzieś dziadować. Przecież beckom trochę jeździć umiesz co nie , Dasz se rade.

Szykuj diaxa i migomat, wstawim gruszkie zamiast tanka i możemy podbijać świat. W ostateczności z ZS do HH nie jest tak daleko, a Daniel szybki chlopak, beton się nie zastygnie. Jak robota ruszy z kopyta to nie nastarczysz piasku wozić żeby towaru urobić.

Rossi, a na co komu przeróbki jeżeli sa gotowe rozwiązania

Ee, nie. To ma być taki gruszko-kontener. W jedną stronę beton, w drugą chińszczyzna w puszce. Inaczej transport się nie opłaci.

Cytuj:

. Myślałem trochę kiedyś o wzięciu gruszki i nawet miałabym co nią robić, przynajmniej na początku - przy czym stawki dla podwykonawców też dupy nie urywają, bo to między 110-150 zł / godzina.

Dodatkowo, na dużych wytwórniach do miodu się dostać graniczy z cudem. Zostają jakieś zj*ebane kubełki, chłopki po 3m3 na taczki i inne badziewa Jedynie co by ratowało, to końcówki/dolewki

Cytuj:

Dodatkowo, na dużych wytwórniach do miodu się dostać graniczy z cudem. Zostają jakieś zj*ebane kubełki, chłopki po 3m3 na taczki i inne badziewa Jedynie co by ratowało, to końcówki/dolewki

W Arbecie było wręcz przeciwnie, tam podwykonawcy latali w sumie na same szybkie pompy, żeby w godzinę wywieźć jak najwięcej kubików i my staliśmy pod węzłem, a jak wpadał "prywaciarz" to miał pierwszeństwo pod węzeł

Cytuj:

Oby ten MAN wytrzymał ten rok czasu, bo większego gówna nie wymyślili jak euro 6 na dwóch turbinach
Dlatego był najtańszy bo nikt tego chłamu nie chce kupować

A te 15 litrowe D38 euro 6 jak się sprawują?

Kolega jeździ takim 640 od dobrych dwóch lat i nie słyszałem żeby mu coś się działo, tyle że to w firmie drogowej to wiadomo przebiegów nie robi...

Cytuj:

Cytuj:

Dodatkowo, na dużych wytwórniach do miodu się dostać graniczy z cudem. Zostają jakieś zj*ebane kubełki, chłopki po 3m3 na taczki i inne badziewa Jedynie co by ratowało, to końcówki/dolewki

W Arbecie było wręcz przeciwnie, tam podwykonawcy latali w sumie na same szybkie pompy, żeby w godzinę wywieźć jak najwięcej kubików i my staliśmy pod węzłem, a jak wpadał "prywaciarz" to miał pierwszeństwo pod węzeł

Na Pomorzu wszystko na opak oczywiście Jak jeździłem na wynajem do Opola, to wszystkie chłopki po 2, 3 lub max 7m3 były moje Rok temu jak jeździłem do Brzegu, było lepiej bo każde auto było z wynajmu i równo dzielili robotą. Własna gruszka achhh, jeszcze parę lat

Tak czy siak pewnie by trzeba od rana do wieczora jeździć żeby wyjść na swoje na takim sprzęcie, a i trochę więcej się trzeba narobić jak choćby na kontenerach, nawet jeżdżąc w koło komina pod jakimś terminalem.
Taka gruszką też pewnie swoje kosztuje, kiedy by to się zwróciło...