Cytuj:
Może na tej samej firmie byliśmy. Obecnie ładuję w Wysogotowie k/Poznania i to samo. Ochrona miła, w biurze wyszła ładna kobieta: dzień dobry, w czym pomóc, tak załadunek do Błaszek, tak rampa 33, kolega czeka. W sumie miałem poprosić by dała mi w pysk bo chyba śnię. Takie firmy w Polsce? A jednak. Faktycznie gość czeka pod rampą, papiery gotowe, ledwo zgasiłem padakę już wjeżdżał. W ciężkim szoku jestem.
Trochę to śmieszne, a zarazem tragiczne, że to co na zachodzie normą u nas jest wyjątkiem, że człowiek chodzi 2 dni szczęśliwy po takim załadunku i nie dowierza
Cytuj:
GrzegorzPPP, o której byłeś na Pekaesie w czwartek? Ja tam ładowałem linie do Lublina wieczorem. I co to za firma o której wspomniales? Przypadkiem nie ze Stęszewa?
Na Pekaesie byłem coś koło 8:30 do 13:15.
A firma o której wspomniałem to Novol. Sp z o.o. z Komornik