Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

U mnie tydzień na minus, w niedzielę kontrola ITD w Legnicy na szczęście wszystko ok, jechać. Potem o 21 policja spod Lotosa mnie wyrzuciła jak i resztę stojących przy drodze. Tyle razy stałem i nie było problemów. Jadąc na rozgruzke chyba pierwszy raz w tym roku musiałem dychę ruszyć by dojechać i tak spóźniony 2h. Potem powrót przesunięty na środę i część załadunku dzisiaj. Dodatkowo tacie [wycenzurowano] dwie palety na Zgorzelcu. I zrobili to perfekcyjnie, prawie. Malutki niewidoczny sznit, plomba poklejona, linka przeciągnięta tylko jedno ale, ojczulek po swojemu wiąże linkę na drzwiach i dzięki temu zauważył że coś jest nie tak.

A gdzie na Zgorzelcu ?

Daf polift 150kkm pompa wody konczy żywot. Oby do bazy dal rade dojechać bo grafik napiety i szkoda czasu przed świętami

Wysłane z mojego LM-G710 przy użyciu Tapatalka

Ah ten Daf

Z porażek to właśnie wniosłem jakąś tonę cegieł na 3 piętro (z auta, windą, do mieszkania) i trochę wstyd jak człowiek kondycje stracił

Przykra sprawa Hypia. Pewnie aut wkoło stało, ale nikt nic nie widział.

Mi ostatnio w Manie wymieniali pompę, bo zaczął kapać płyn i po rozkręceniu było słychać, że się już zaciera, przebieg 589 tyś.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ten Zgorzelec to jakaś Specjalna Strefa Patologiczna i Złodziejska. Łoją na potęgę. Co chwilę się coś słyszy czy też czyta w internecie.

I dziwić się, że niektórzy wolą tłuc 105tkę jak nowy model DAFa, gdzie tu takie rzeczy mają miejsce przy takich małych przebiegach. W 95tce pompę wody wykorzystałem podręcznikowo. Do tego stopnia, że po ponad 1.5mln po demontażu nie było żadnej łopatki. I nigdzie żadnej nie znaleźli.

Nevesu, świat mebli stoi przed Tobą otworem. Tyle możliwości by poczuć mięśnie o których dotąd nie miałeś pojęcia

Jak właściciel nie słyszał, to czemu inni mieli. Człowiek staje po całym dniu na parkingu, idzie spać zmęczony i czasem choćby łomem drzwi otwierali, to nie usłyszy.
W UK na serwisie chłopaka z 6 palet skroili, kilka naczep pocięte i też nikt nic nie widział.
Tutaj chłopaki widać, że nie pierwszy raz takie rzeczy robią, bo przygotowani widać byli nawet żeby plombe posklejać.


Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Na Zgorzelcu nawet najlepsze kłódki z puszek tną ale o tym już tu pisałem

Pierwszy strzał w dupsko zestawem zaliczony. Cisne na spokojnie lewym do końca a tu nagle szeryf w Audi a8 postanawia nauczyć mnie kultury i wyjeżdża z butem na lewy. Na liczniku +-55 a do przeszkody góra 15 metrów. Pedal hamulca w podłodze i tylko oczekiwanie czy uda się czy nie. Słyszę głuche uderzenie i już wiem co się stało, osobowka siłą uderzenia odsuwa się od zestawu. Klapa cała pognieciona, dziadek wyskakuje z morda że zawodowy morderca itp itd. Zatrzymali się świadkowie i podali do siebie namiary, byłem w szoku. Pełen szacun za taką pomoc. Policja na miejscu zdarzenia po obejrzeniu śladów hamowania, zeznan świadkow i rodzaju uszkodzeń jednogłośnie stwierdziła winę Audi.
Dziadek się broni ale w nerwach wypowiada "wrobiliscie mnie w mandat a ja chciałem tylko przyblokowac ciężarówkę"
Na szczęście odbyło się bez zabrania dowodu, lampa, zderzak i tablica rejestracyjna do wymiany.

A szeryf 71 lat? Uszkodzony tył, 450zl i 6 pktow.
Co trzeba mieć w głowie aby wyjechać na" solo" z załadowana wywrotka?

Za dużo tego wszystkiego w mediach i każdy chce wszystko rozwiązywać na własny rachunek. Dziki zachód się zrobił na drogach.
Ja jak widzę odbiorę to wolę odpuścić i spokojnie do domu dojechać niż później auto klepać, nawet jeśli nie moja wina.
Gościu auto rozbite, mandat plus składki z od wzrosną pewnie.


Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

A ja sobie na taką okoliczność specjalnie kamerkę kupiłem. Jak chcą przede mną hamować to proszę bardzo.

Po to są kamerki, lepiej walić jak się ma ładunek przez przednią ścianę wydostać.

Na wulkanizacji przed Żarską. Miał stanąć na Łące, ale wszystko zabite tak że z granicy zaczął się wracać. Nikt nie słyszał, ojciec też, raczej coś wpuścili do kabiny, bo mówi że ciężko mu wstać było, otłumiony był i nawet liczenie ile sztuk zginęło sprawiało mu wielki problem. Już raz mieliśmy sytuację gdzie staliśmy z tatą, każdy bo dwa sznity. Mniejszy i większy, karton też rozerwany. Raczej by nas okradli wtedy tylko uratowało nas chyba to, że o 22 poszliśmy na szlak. Wtedy akurat na Dresden Torze miała akcja.

Cytuj:

A ja sobie na taką okoliczność specjalnie kamerkę kupiłem. Jak chcą przede mną hamować to proszę bardzo.

Mnie na takich idiotów jest nawet szkoda zarysować zderzaka.Takiemu upośledzonemu cymbałowi powinni zabierać prawko np. na 3 miechy za taki numer. Przy czym grzecznie go poinformować , że za recydywę z prawkiem pożegna się na stałe.

Ludzie nie mają pojęcia.

Nie zapomnę tekstu babki że Stop Drogówki...
"Przecież on ma tyle kół, myślałam że wyhamuje"

Było to jakieś wymuszenie na dużym.

Co do Zgorzeleca, to dla krajowiczów nie polecam stania pod Leroyem.

W tamtym roku przyjechałem z towarem na rano, gość przyjechał dzień prędzej, paliwa zero i towar też dobrze wyniesiony.

Z tego co mówił, zagazowali go.
A pomyśleć że motorycznie wozilismy z chłopakami od nas kostkę brukową i nie raz się tam spało pod marketem...

Kostki by nie chcieli spokojnie.
Ja na całe szczęście węgiel i deski non stop targam to mam spokój i nie muszę się martwić.

Daj wiarę że chcą.
Kostkę sprzeda, węgiel czy drewno masz na opał.

Teraz wszystko biorą, byle coś z tego mieć.

Cytuj:

Na wulkanizacji przed Żarską...

Na BP,na Żarskiej też się dzieje. 30 zł za noc,rano w gratisie klejenie plandeki. Wygląda na to,że najspokojniej na Kodersdorf. Takie zagęszczenie policji, celników, BAG jak mało gdzie.

Dzisiaj Ruskie Niemcy bawiły się w załadunek 7,5 godz. Wszystkie plany *uj strzelił.

Wysłane z mojego ASUS_X01BDA przy użyciu Tapatalka

Mimo, że już ze 2 lata na Zgorzelcu nie byłem to chyba ten dzikus przed tunelem też pewny. Policji, Zolli i BAGów tam pełno zawsze było.

Bo przy tym parkingu mają jakaś siedzibę.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka