Cytuj:
Cytuj:
(...) więcej tego dziadostwa tym bardziej się w tyłku przewraca. Jeszcze trochę to w tych Kaniach będzie osobna rubryka z pomiarem ładowania stolca. [emoji38]
Nic się nie przewraca. To auto poza małym spalaniem ma pełno minusów.
- Notorycznie zawieszające się radio, serwis rozkłada ręce. Cala Szwecja i pół Holandii zastanawia się już trzeci rok WTF?
- Lodówka która potrafi się wyłączyć w lato ponieważ jest za gorąco w kabinie
. Nie można w niej ustawić konkretnej temperatury. Wszystko albo zamarźnie albo będzie pływać. Jedynym rozwiązaniem jest trzymać ok 10 *C na wyświetlaczu. Jest jakaś akcja serwisowa na to uja warta.
- W biedzie niema nawet moskitiery w szybę dachu. Wiem w Jelczu też czasami niema jest jakaś lipna klapa.
- Mokre webasto które ciągnie dużo prądu a ciepła dalej tak średnio.
- Cala kabina jest mała więc nagrzewa się to w środku w lato jak piekarnik.
- Pseudo chorowane wstawki na kierownicy i wokół liczników,które w lato odbijają promienie słoneczne prosto w oczy - rewelacja
O ile jestem w stanie zrozumiem zasikanie właścicieli, podkreślam właścicieli, tych aut spalaniem 20 - 25 l/100 km. O tyle hasła "Scania najlepsza" w ustach kierowcy nie rozumiem. Dobra może i ona jest ale na pewno nie najlepsza.
Bardzo fajnie to opisałeś
Jacoo.
W moim przypadku to co zostało napisane wyżej tez się przydarzyło i potwierdzam ze tak jest. O moskitierze nie wiedziałem bo nasza R NG powiedzmy do najbiedniejszych nie należy.
Ale żeby dołożyć pare argumentów z punktu widzenia użytkowania jako przewoznik, to zacznijmy od tego ze nie jest tak bajkowo. Podobnie jak do odczuć z użytkowania z perspektywy kierowcy, tak z perspektywy leasingobiorcy, użytkownika wynajętego auta czy (daj Boze każdemu) rzeczywistego właściciela - jest po prostu fajnie do momentu aż coś się nie [wycenzurowano], polityka serwisowo/gwarancyjna to jest coraz częściej odczuwalne spychanie na ZŁE UŻYTKOWANIE. Zwykle utrzymanie pojazdów (poza umowami naprawczymi, z których nie korzystam) jest diabelnie drogie. System działania importera Scania Polska jest temu winien a nie ludzie w poszczególnych serwisach.
Lada dzień kolejna podwyżka na auta Scania, w połączeniu ze znacząca podwyżka roboczogodziny w serwisach - sprawia, ze ja jako młodociany fanatyk marki przestaje widzieć sens w kupowaniu nowych aut od nich. Dokładając doświadczenia związane przez 2,5 roku jak można było, a jak można dziś zostać potraktowanym - to daje tylko do myślenia czy to nie jest przypadkiem zachłyśnięcie się Scania Polska, tak ogromna sprzedażą, czyli znaczy to, ze marketing nowego modelu zadziałał w 125%.