Strona 2703 z 3471 [ Posty: 69418 ] Przejdź na stronę Poprzednia 12701 2702 2703 2704 27053471 Następna
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 15 lis 2019, 20:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5880
Samochód: Volvo FH

Michu, ja Ci nie wróżę źle, ale z castingu to Ty nie będziesz miał normalnego kierowcy. No może za 10tym, lub 15tym podejściem, gdzie w międzyczasie głęboko zastanowisz się nad sobą, tą robotą, chęcią dalszego rozwoju i ludźmi.

Za to przerobisz: fajtłapy, leni, niściorzy, złodzieji, psycholi (a owszem, miałem takiego, serio, kolesia nadającego się do leczenia farmakologicznego), i różnej maści innych pomyleńców którzy chcieli by zarobić jak kierowca, ale kierowcami nie są i nie mają chęci nimi być.
I najlepsze, że wszyscy oni na początku jak będziesz opowiadał o robocie, będą potakiwać, i że chcą, i że są najlepsi na świecie, a najdalej po tygodniu zobaczysz sam co jest grane.

Serio, z ogłoszenia 5 lat temu zostawał co 5ty. Teraz zostaje co 15ty.

Powodzenia...

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 15 lis 2019, 20:43

Kierowniku proszę się podzielić najlepszymi sytuacjami z takimi wybrańcami których już na swojej drodze przedsiębiorcy spotkałeś. :D


Post Wysłano: 15 lis 2019, 20:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 sie 2011, 22:06
Posty: 1775
Samochód: XF 105.460
Lokalizacja: STA

LuksikGL, zajechał tu zestaw z "Twojej" firmy. Pierwsze co, to myślałem że to Ty :)


Post Wysłano: 15 lis 2019, 21:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5880
Samochód: Volvo FH

No ale po co, mogę tu wysmarować elaborat o tych [wycenzurowano] i ich dokonaniach, że nikt go nie doczyta do końca. Nic to nie wniesie, jak jest z ludźmi to wszyscy mniej więcej wiemy.
Ta wiedza uderza po rozumie, gdy szuka się kolejnego, dosłownie wali po nozdrzach, osłabia chęci do rozwoju.
Lekko nie jest.

Na tą chwilę, mam stałą obsadę od lat, a kolejny nowy chyba jednak się udał i jest conajmniej dobrze. Jednak co przeżyłem przez czas szukania człowieka, pozwala mi sądzić że nie jest problem w braku pracy ma auta (mimo że sezon mamy średni), za lepsze lub gorsze piniondze, drogim sprzęcie, oponach czy paliwie.
Problem i to dramatyczny, jest w ludziach.

I ja mam robotę codziennie w domu, za kasę która jak powiem to mało kto mi uwierzy. No może nie jest to cykanie, bo 11kkm i kilka rozładunków i zaladunków dziennie samo się nie zrobi, ale i piniondz dobry, groty przyzwoite, a mimo to jest problem.

Ostatnio jest nowy rodzaj - beneficjenci programów socjalnych. Serio, jakieś 3 miesiące temu, miałem przez 3tyg kolesia który kategorycznie odmówił podpisania umowy o pracę, kwitując "bo mi zabiorą".

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 15 lis 2019, 21:28

Znajomy też szuka kierowcy.Jak to ujął " teraz to nawet nie ma takich , którzy jeździć nie potrafią " .A będzie jeszcze gorzej , gdyż coraz więcej starych odchodzi na emeryturę , a młodym za bardzo robić się nie chce Teraz to same inzyniery są :mrgreen: Z resztą dobrze wiem o czym Kierownik mówi , bo mój obecny szef przeżywał to samo gdy
szukał kierowcy :mrgreen:


Post Wysłano: 15 lis 2019, 21:57

Z jednej strony racje masz Kieras, z drugiej strony jak się gada z kierowcami normalnymi, sensownymi (takimi, co nie walą ściemy co 2 słowo) i słyszy historie co przeżyli, to trochę słabo się robi.

Ostatniego kierowce, który do nas przyszedł zabierałem w piątek wieczorem z Hamburga, po tym jak jego poprzedni pracodawca ogłosił, że to on będzie decydował czy i kiedy ten odchodzi i za kare wykibluje weekend w Hamurgu.


Post Wysłano: 15 lis 2019, 22:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

To ja miałem ostatnio farta. Trafiłem z ogłoszenia chłopaka bardzo obrotnego, kumatego, który mądrze ogarnia robotę i wydaje sie umieć jeździć. Ale! Jest taki chyba dlatego ze dotychczas Jeździł w firmie produkcyjnej i rozwoził oraz montował umeblowanie w hotelach. Głównie po Skandy. Miesiąc tylko przejeździł u jakiegoś goscia na Francje. Chyba jeszcze nie ma zlasowanego mózgu przez profesorów Uniwersytetów parkingowych. Czym więcej stażu mają w ciężkim transporcie tym większe wymagania często wprost proporcjonalne do umiejętności.


Post Wysłano: 15 lis 2019, 22:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 sie 2008, 20:59
Posty: 1007
Lokalizacja: Różan

Z Kierasem jak to mówią zawsze trzeba się zgadzać i w tym przypadku też tak trzeba zrobić bo ma rację. Ale też jest i problem z pracodawcami bo traf do takiego dobrodzieja to później człowiekowi odechciewa się jeździć nawet... a tak naprawdę to trzeba wyjść z zasady, że dobry kiero zbytnio długo nie szuka pracy bo jak ma się chęci do pracy i trochę smykałki do jazdy to dziś kończysz pracę a jutro już jedziesz u drugiego Pana. No i przede wszystkim dobra firma rzadko szuka kierowców.

_________________
Kupię pokrywę zaworów Scania w kształcie litery V z silnika 14 litrowego

"To są HPI'ki co się trzęsą wszystkie plastiki"

R730-------------\8/


Post Wysłano: 15 lis 2019, 22:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lip 2008, 9:52
Posty: 1612
GG: 1
Samochód: osobowy

Cytuj:
psycholi (a owszem, miałem takiego, serio, kolesia nadającego się do leczenia farmakologicznego)
Ja nie zatrudniam, ale jako spedytor dostałem takiego nowego drajwera.... Borze tucholski, jak pozostałych kierowców mam naprawdę ogarniętych i współpracuje się elegancko, tak ten człowiek tak mi życie zatruł przez ten tydzień, że osobiście dopilnuję aby wyleciał zaraz po zjeździe z trasy. Rzekomo gość z ponad 15 letnim doświadczeniem. Koronny argument na wszystko to, że młody jestem i ile ja pracuję jako spedytor, on by wszystko lepiej zrobił, jak sam przytaknął więcej kilometrów do tyłu przejechał niż ja do przodu. A sam wyjechał bez pozwolenia przeładowanym o kilka ton autem, gdzie dostał proste polecenie aby nie ruszać się z miejsca załadunku. Szczytem już było jak po jednym z załadunków spedycja dostała od swojego klienta skargę na jego niekulturalne zachowanie. Późniejszymi telefonami do mnie tylko udowodnił swoje buractwo...

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=hpiIWMWWVco


Post Wysłano: 15 lis 2019, 23:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2012, 14:41
Posty: 2648
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY

Ja na codzien mam kontakt z talentami którzy: wymagają, oczekują, żądają a "guwno" oferują od siebie na starcie :D niektórzy już mają do tego stopnia wyrobione statystyki ze jak wróca na baze smieciarką bez szkody to zastanawiaja sie jak to "osiągneli"
Kto oprócz mnie cieszy sie z faktu ze gaszą piec na hucie w Krakowie ? :D Kolejna po Czestochowie wytwórnia tumanów których mi nie szkoda :twisted:

_________________
"Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"


Post Wysłano: 16 lis 2019, 0:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Kilka słów do tematu złych pracowników, to powiem tak w pełni się zgadzam z Kolegą Kierownikiem i dodam do tego. Pytanie kto zawinił temu że na rynku pracy zostały prawie same (nie licząc normalnych, ogarniętych bo tacy też się zdarzają) leśne dziadki i młode pierdoły :?: Odpowiedz jest prosta jak budowa cepa, a to większość pracodawców jest temu winna, zmiana koniunktury i światopoglądu pracowników. Po pierwsze zmiana koniunktury jeszcze kilka lat temu jak przychodził normalny kierowca (często bez 10 lat doświadczenia) do firmy to pracodawca na wstępie próbował mu zaniżyć samo ocenę, (wyśmiewając) wręcz wbić w ziemię, a co do zarobków to pytanie kończyło się stwierdzeniem to się dogadamy, do tego zero umowy i po miesiącu szukaj wiatru w polu (płacenie ratalne lub chodzenie po prośbie jak dobrodziej przypomni sobie o pracowniku) do tego rozsypujący się sprzęt i brak limitu czasu pracy. Obecnie się tylko tyle zmieniło że jest w opór firm szukających pracownika za to oszustów i dziadów nie brakuje i nie tylko w tej branży. Więc co bardziej ogarnięci, albo zmieniają branże lub starają się wyszukać lepsze firmy do których jest się nadal ciężko dostać. Po drugie jeśli się nie szkoli pracowników od dobrych 20 lat do tego dochodzą nie małe koszty zdobycia uprawnień, rozstania z rodziną, podobne zarobki na miejscu, nagonka medialna i wręcz obławy przez strażników teksasu byle wyciągnąć pieniądze na łatanie dziury mandatami macie co chcecie. To teraz sobie sami odpowiedzcie dla czego normalni nowi pracownicy się nie garną za kierownicę :?: Jeszcze sprawa pracowników psychicznych to nie wiem z czego się to bierze (być może z tych szalonych czasów i pędu życia), ale jest coraz więcej ludzi faktycznie zapadających na tego typu schorzenia.
Cytuj:
Kto oprócz mnie cieszy sie z faktu ze gaszą piec na hucie w Krakowie ? :D Kolejna po Czestochowie wytwórnia tumanów których mi nie szkoda :twisted:
Nie wiem, czy kilka tysięcy ludzi pracujących w hucie i firmach współpracujących na terenie Krakowa ma taki sam entuzjazm, jak Twój :( :?: Po drugie nie ładnie wszystkich wrzucać do jednego kotła nazywając ich tumanami (wiem o co Ci chodzi bo ja też tam miałem kilka kłótni, ale jednak to nie świadczy o wszystkich źle).

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 16 lis 2019, 1:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5926

Kto jest winny słabej jakości pracowników? No proste, pracodawcy. Eh.
Pewnie trochę racji masz, ale bez przesady.
Cytuj:
Czym więcej stażu mają w ciężkim transporcie tym większe wymagania często wprost proporcjonalne do umiejętności.
Odwrotnie proporcjonalnie.


Post Wysłano: 16 lis 2019, 2:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 cze 2017, 23:00
Posty: 124

Obecny poziom pracowników w Polsce równa do niskiego poziomu Europy zachodniej. Powiada się że ciężkie czasy rodzą twardych ludzi. Obecnie mamy czasy całkiem przyjemne. To i narybek to w większości cipeusze.
Transport ciężki jest o tyle dobry że aby dany pracownik go wykonywał musiał pokonać próg wejścia do zawodu, czyli zrobić uprawnienia. A to już jest dużo.
Gdy masz pracę jeszcze prostszą, czyli linie produkcyjną, typu wytłaczarki, butelczarki gdzie całą linią zarządzasz za pomocą prostego pulpitu z piktogramami dopiero masz wrażenie jakbyś zamiast w zakładzie produkcyjnym przeniósł się do małpiarni w Zoo. Elementy pracujące jako pakowacze, czyli tacy którzy nawet nie umieją ogarnąć pracy na linii czy magazynie to byty - ciężko ich nazwać ludźmi - które czasami nawet nie umieją dotrzeć do pracy komunikacją miejską bo potrafią pomylić kierunki w którym chcą jechać.
Na szczęście takich delikwentów jest tak między 20 a 50 % wszystkich zgłaszających się do pracy.


Post Wysłano: 16 lis 2019, 7:01

Cytuj:
Kto jest winny słabej jakości pracowników? No proste, pracodawcy. Eh.
Pewnie trochę racji masz, ale bez przesady.
Gdzie młody pracownik ma się nauczyć lepiej fachu jak nie w robocie?
Jakby nie było to dużo w tej kwestii zależy od podejścia do tematu pierwszego pracodawcy.Zakladajac , że nowy pracownik ma chęci i łeb do roboty ,to gdy wiedza zostanie mu odpowiednio przekazana bez problemu powinien wykonywać swój zawód. Gdy chciałem się zatrudnić w pierwszej firmie jeżdżącej za granicę na zestawie , to pracodawca zapytał o doświadczenie na tego typu pojazdach.Wtedy akurat była pózna jesień i miałem około 4 lat doświadczenia na solówce po kraju ,to mi powiedział przyjdz pan na wiosnę i wtedy porozmawiamy. Przyszedłem wiosną to wysłał mnie z kierowcą zestawem żebym pojeździć trochę na pusto po okolicy i kierowca ocenił jak ja się zachowuje za kółkiem. Potem przyszedł czas na jazdę na skoczka w podwójnej. Pracodawca powiedział , że rozmawiał z kierowcami na mój temat i opinie są pozytywne , więc jak będę się czuł na siłach to mam mu dac znać , a on mi da zestaw. Inne czasy wtedy były, w zimę nawet był śnieg i nikt nie miał nawigacji .Teraz to na widok śniegu i braku nawigacji większości zwieracze puszczają ,ale chętnie by wybrali markę i kolor kamiona , którego jak będą mieli czas i ochotę będą prowadzić :mrgreen:
Jakby nie patrzeć to w przyrodzie musi być równowaga.Dlatego pomimo braków kadrowych istnieją tez firmy do , których ciężko się dostać. Recepta jest prosta : szef jest normalnym człowiekiem i kasa się zgadza :D


Post Wysłano: 16 lis 2019, 8:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2006, 10:43
Posty: 726
Lokalizacja: Lublin

Cytuj:
Chyba jeszcze nie ma zlasowanego mózgu przez profesorów Uniwersytetów parkingowych.
Coś w tym jest :D Kolega opowiadał jak do firmy przyszedł chłopak taki o jakim piszesz. Młody, ale ogarnięty i chętny do roboty. Był taki dopóki kilka razy nie wdał sie w rozmowe na porcie i nasłuchał sie ile to sie zarabia i jakie zajebiste ma warunki. Zwolnił się, bo stwierdził że w porównaniu do tych firm z opowieści to on ma ciul nie robotę :lol:

Z beneficiarzami też ma Kierownik racje. Właśnie przez tego typu osoby mało która firma płaci dniowki czy stałe pensje. Jak ktoś normalny to będzie pracował i wykorzystywał czas pracy do maximum niezależnie od sposobu płacy. A jak jest leser (jakich niestety większość) to stwierdzi, że ma wyjebunde, bo on ma płaconą dniowke i ma gdzieś czy zrobi 3000 czy 2000 km.


Post Wysłano: 16 lis 2019, 9:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Zawsze mnie bawi stwierdzenie ze jak ktoś dostanie diety to bedzie mniej jeździć.
Skoro dostanie takie same zlecenia jak gdyby miał kilometrowke to jego obowiazkiem jest te zlecenia wykonać. Gdy przechodzilismy na diety tez był lament kilku kierowników że teraz kierowcy beda mniej efektywni. Spedytorzy zaczeli lepiej ogarniać ladunki i wyszło ze auta z 10kkm na kilometrowkaxh zaczęły robic 12kkm na dietach

_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 16 lis 2019, 10:58

Cytuj:
LuksikGL, zajechał tu zestaw z "Twojej" firmy. Pierwsze co, to myślałem że to Ty :)
Pomarańczowy? Bo reszta na bazie już była jak o 14 wróciłem.

Obrazek

Tyle mam od siebie do dodania na temat migania się od roboty, ja mam stałą pensje a km robię podobne jak inni co w soboty wracają i na weekendy zostają. W tym roku zaliczyłem dwa weekendy i wróciłem trzy razy w sobotę..


Post Wysłano: 16 lis 2019, 13:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 maja 2014, 9:00
Posty: 1154
Samochód: Scania R410
Lokalizacja: Będzin

Kermiter mam podobne odczucia, za te wszystkie haselka "do budy warowac na telefon""czekac""szybciej spinaj" murzynski uj im w zad!! Kilka razy byłem i za każdym razem miałem nadzieję że to ostatni mój załadunek w tym burdelu.
Jeszce tylko niech Thyssena w Dąbrowie zamkną i będę zadowolony. 8)
O pracowników nie ma co się martwić, brakuje rąk do pracy praktycznie wszędzie.

Sukces.Dystrybucja przed świętami idzie pełną mocą,ciągnik wymieniony na młodszy,nowa Schmitka podpięta i teraz można jeździć :lol:
Z białej eRki zrobiła się bordowa i przybyło 40 koni pod maską.

_________________
"Ja to jestem tradycjonalista,wolałbym rzepa zapiąć niż jakieś promy wbijać' -Król Dystrybucji 2019


Post Wysłano: 16 lis 2019, 13:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 kwie 2016, 19:13
Posty: 954
Samochód: DAF
Lokalizacja: Koło

Szef szuka teraz za mnie kierowcy, robota w kółkach, PL-GB-PL bądź PL-NL-PL. Stała pensja bez względu czy jest robota czy nie. No ale do sedna:
1) on nie będzie jeździł serią Scanią G bo jest wysoki tunel,
2) on długimi promami pływał nie będzie bo na dłuższą metę mu niedobrze,
3) jak usłyszał, skąd załadunki to od razu powiedział że ma zakaz wjazdu :mrgreen:
4) łun w soboty wracał nie będzie bo to jest niepojęte
5) Panieeee, za taką robotę to minimum tysiunc wincy!

:lol:

_________________
Kolego, a masz może fajkę ?


Post Wysłano: 16 lis 2019, 13:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 maja 2014, 9:00
Posty: 1154
Samochód: Scania R410
Lokalizacja: Będzin

Zastanawiam się co ludzie mają do Scanii G??Jeździłęm taką z 400 konnym motorem i dawała radę.Kania jak kania ;>

_________________
"Ja to jestem tradycjonalista,wolałbym rzepa zapiąć niż jakieś promy wbijać' -Król Dystrybucji 2019


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 2703 z 3471 [ Posty: 69418 ] Przejdź na stronę Poprzednia 12701 2702 2703 2704 27053471 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: