wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://wagaciezka.com/

Problem z zaniedbanym autem
http://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=45492
Strona 1 z 3

Autor:  Dziadzio [ 10 lut 2016, 21:02 ]
Tytuł:  Problem z zaniedbanym autem

Witam wszystkich serdecznie i przechodze natychmiast do tematu. Mianowicie mam problem z zapuszczonym autem o ile mozna tak to ujac bo w aucie podobno jest szok... Od poniedzialku mam ruszyc na dniowe trasy niestety kierwoca ktory pracowal u nas w firmie i wykonywal ta praca zeby nie przeklnac bardzo zapuscil auto.... do tego stopnia ze ludzie nie sa w stanie w nim wytrzymac ze smrodu... Niestety nowe auto przyjdzie dopiero na wakacje a jak wiadomo mamy dopiero luty wiec niestety troche bede musial sie w nim pomeczyc. Ogolnie rzecz ujmujac nie mam pojecia co zrobic by wnetrze bardzo odswierzyc pozbyc sie tego zapachu. W sobote smiagam na baze wyrzucic caly smietnik z tego auta odkurzyc go, w planach mam jeszcze odczepienie zaslon z racji ze jestem osoba niepalaca a poprzeni kierowca chyba nawet petow nie wyrzucal.... Ogolnie plan mam w miare ulozony lecz boje sie ze o czyms waznym zapomnialem, zaopatrzylem sie w rozne srodki grzybo i bakteriobojcze zakupilem 10 wunderbaumow plus dwa na kratki od wlotow powietrza do tego dojdzei jeszcze jeden z domu na baterie, jak juz wspominalem firany sciagne bo przyjda nowe ozdobne, siedzenia nie wiem czy znajde tu w DE ale, chcialem wyprac na sucho tym proszkiem z wanisha a do schowkow poprzyklejac takie zapachy zelowe... problem z tym ze nie wiem co zrobic z lozkami gdyz owy kierowca raz pojechal w 3 dniowa trase nowym dafe z firmy i potrafil obsikac caly materac... chlopak pozniej przez 2 tyg spal na gornym lozku. Wiec to w rewelacyjnym stanie tez nie bedzie a jednak milo rozprostowac kosci na pauzie. Ülanuje jeszcze przeczyscic wszystkie plastiki szczoteczka i specjalnym detergentem ktory usowa zaciekie plamy itp nastepnie srodkiem bakteriobojczym i na koncu plackiem. Co byscie jeszcze polecali zrobic jakie dzialania podjac by w miare funkcjonowac i ta dniowke wytrzymac w tym aucie.

Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedzi. Jezeli popelnilem jakeis razace bledy to prosze o wybaczenie :)

Autor:  tomekdriver [ 10 lut 2016, 21:20 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

[quote="Dziadzio"]y kierowca raz pojechal w 3 dniowa trase nowym dafe z firmy i potrafil obsikac caly materac... chlopak pozniej przez 2 tyg spal na gornym lozku. quote]

Tego jeszcze tu nie grali, Dobry agent musiał byc:)

Autor:  Kierownik [ 10 lut 2016, 21:23 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Zamów pranie tapicerki na mokro, pokrowce z siedzeń i wyra do prania, plastiki na mokro potem plakiem i może wyjdzie smród.

Zapachami typu choinki tylko maskujesz odór. łeb Cię od tego rozboli, a smród dalej będzie.

Autor:  Ziutomir [ 10 lut 2016, 21:33 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Cytuj:
Co byscie jeszcze polecali zrobic jakie dzialania podjac by w miare funkcjonowac i ta dniowke wytrzymac w tym aucie.
Polecam zmienić auto razem firmą. Jako lokalizację masz podane Muenchen. Ja też mieszkam w okolicy. Będę wdzięczny jeśli napiszesz u kogo takie atrakcje.

Autor:  elled [ 10 lut 2016, 21:35 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Kierownik dobrze mówi zrób pranie tapicerki i nie dawaj żadnych zapachów. Dodatkowo pokusił bym się o ozonowanie kabiny jak dla aut z klimą. Też wyciąga smród.

Autor:  Dziadzio [ 10 lut 2016, 21:39 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Cytuj:
Cytuj:
Co byscie jeszcze polecali zrobic jakie dzialania podjac by w miare funkcjonowac i ta dniowke wytrzymac w tym aucie.
Polecam zmienić auto razem firmą. Jako lokalizację masz podane Muenchen. Ja też mieszkam w okolicy. Będę wdzięczny jeśli napiszesz u kogo takie atrakcje.
Wczensniej smigalem MP4 po EU i uwierz mi byla to nowka sztuka tylko wiadomo ze jak zmieniasz robote w sesie teraz bede robil dniowki i bede codziennie w domu z zona i dzieckiem to nikt ci nie wyczaruje nowego auta na pstrykniecie, a po drugie nie pali mi sie do zmiany bo zarabiam na prawde dobrze... jest to sytuacja chwilowa wiec nie ma co plakac.
Cytuj:
Zamów pranie tapicerki na mokro, pokrowce z siedzeń i wyra do prania, plastiki na mokro potem plakiem i może wyjdzie smród.

Zapachami typu choinki tylko maskujesz odór. łeb Cię od tego rozboli, a smród dalej będzie.
Obawiam sie ze gosc nei mial pokrowcow i sama tapicerka jest zajechana, na mokro pranie bedzie na pewno juz z szefem gadalem tylko musi byc do tego tez pogoda i czas bo siedzenie nie wyszchnie w 11h ani tez na weekend gdy na zewnatrz jest 5 stopni i pada deszcz ;( Jezeli materac bedzie tragiczny szef kupuje nowy z tym nie ma problemu lub po prostu dolne lozko sie zlozy i tyle :D zawsze zostaje gora :=)

Autor:  Ziutomir [ 10 lut 2016, 22:15 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Cytuj:
Wczensniej smigalem MP4 po EU i uwierz mi byla to nowka sztuka tylko wiadomo ze jak zmieniasz robote w sesie teraz bede robil dniowki i bede codziennie w domu z zona i dzieckiem to nikt ci nie wyczaruje nowego auta na pstrykniecie, a po drugie nie pali mi sie do zmiany bo zarabiam na prawde dobrze...
Jak chcesz walczyć, proszę bardzo. Ja jestem za miękki do takich akcji. Materac przynieś szefowi do biura, pozbędziesz się nośnika smrodu, a jednocześnie nikt nie oskarży ciebie o niszczenie mienia firmy. Jak nie możesz wyprać tapicerki to potraktuj ją Sil-em w spreju. Robi to Henkel. Rozpylasz na powierzchni, wcierasz szczotką, czekasz aż wyschnie i odkurzasz.
Cytuj:
nowe auto przyjdzie dopiero na wakacje
Cytuj:
jest to sytuacja chwilowa wiec nie ma co plakac
"Chwila..." od lutego do lipca.

Autor:  twilk7 [ 10 lut 2016, 22:26 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Ziarna kawy w otwartych pojemnikach porozkładaj w kabinie.

Autor:  chodko [ 11 lut 2016, 19:39 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Proponuję zajrzeć pod wykładziny pod nogami , widziałem takiego flejtucha który mył garnki w kabinie a wodę wylewał pod nogi,kładło już po otwarciu drzwi.Raczej jak nie wypierzesz siedzeń na mokro to będzie śmierdziało , po praniu zostaw auto pod jakąś wiatą włącz webasto na noc i uchyl odrobinę szyby .Obicia z łóżka najczęściej łatwo można zdjąć i wyprać w pralce.Generalnie wszystko co miękkie chłonie zapachy.Jak masz schowki nad szybą umyj je w środku.

Autor:  Dziadzio [ 11 lut 2016, 20:46 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Cytuj:
Proponuję zajrzeć pod wykładziny pod nogami , widziałem takiego flejtucha który mył garnki w kabinie a wodę wylewał pod nogi,kładło już po otwarciu drzwi.Raczej jak nie wypierzesz siedzeń na mokro to będzie śmierdziało , po praniu zostaw auto pod jakąś wiatą włącz webasto na noc i uchyl odrobinę szyby .Obicia z łóżka najczęściej łatwo można zdjąć i wyprać w pralce.Generalnie wszystko co miękkie chłonie zapachy.Jak masz schowki nad szybą umyj je w środku.


Dzisiaj bylem na chwile na bazie zobaczyc tego dafa, ogolnie rzecz ujmujac materace z 2 lozek ida na smietnik szafuncio juz zamowil nowe. Firany juz wyciagniete bo przyjda nowe. Co do dywanikow to nie ma zadnych jest tylko jeden po stronie pasazera ale tak jak doradziles pojdzie do utylizacji. Na srodku i pod nogami nie ma nic wiec sprawa latwa bo podloge sie umyje. Co jeszcze... ogolnie rzecz ujmujac myslalem ze bedzie gorzej jednak nie ma zle glownym nosicielem smordu byl materac i tak jak pisalem wszesniej czuc odor moczu... w sumei nawet jak podnioslem lozko to pod lozkiem w poleczce na lodowce jeszcze mocz widnieje( w stanie cieklym) bo watpie by byla to woda. Ogolnie dzisiaj nawet tego nie ruszalem bo nawet przyzadow do mycia nie mialem. Z siedzeniami jest o tyle fajna sprawa ze byly pokrowce wiec juz dawno sa w smieciach. Po polkach zagladalem i osobscie nie poczulem jakiegos super odoru wiec wymycie srodkiem i jakis zapach do srodka i gra. Ale za to natknalem sie na bardzo powazny problem z lodowka.. mianowicie po otwarciu jest taki odor ze w caigu 3 sec bylem na ziemi i powstrzymywalem sie od zwrotu tresci zoladka. Ogolnie jest pusta na dnie lekko wody, zadnych resztek itp ale odor niesamowity i tu jest moje pytanie czym moge latwo sie pozbyc tego odoru.. w sobote planuje do tej lodowki wjechac z ostrej rury mianowicie zakupilem specjalny srodek grzybo i bakteriobojczy na alkoholu. Planuje wpsikac tam dosc duzo srodku i zostawic by zadzialal nastepnei za pomoca papierowych reczniczkow i maska gazowa na twarzy :) powycierac i zebrac ta wode i nastepnie powtorzyc dzialanie ze 2 razy a na koncu zawiesic zapach dedykowany do lodowek. Zona doradzila mi by na weekend zostawic tez plastry cytryny w kabinie ktore tez bardzo dobrze dzialaja na odor.

Autor:  Długi [ 11 lut 2016, 20:56 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Lodówkę unyj woda z octem. Zostaw tam też kilka jabłek przecietych na pół.

Autor:  dies_nefastus [ 11 lut 2016, 22:20 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Cytuj:
Lodówkę unyj woda z octem. Zostaw tam też kilka jabłek przecietych na pół.
ziarna kawy lepsze :)

Autor:  Długi [ 11 lut 2016, 22:40 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

JaPko wciąga smród. Kawa maskuje.

Autor:  SIOJU [ 11 lut 2016, 22:45 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Podsumowując, powiedzcie mi ludzie, jak można być takim flejtuchem i w dodatku przebywać w takim syfie.

Autor:  użytkownik usunięty [ 11 lut 2016, 23:03 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Można. Uwierz mi, że swego czasu w Omedze jeździł taki flejtuch. Do tego stopnia, że gdy kurewny na Mostach u Jablunkova widziały auto z Omegi to się chowały.
A jak panu G. zaproponował przeprowadzenie do firmy swojego kuzyna, od Adama usłyszał: Nie, nie, nie - nam jeden K. w firmie wystarczy.
A był to ten kierowca, który m.in. potrafił pojechać z Jasła do Colmar-Bergu z pustym silosem...

Autor:  Luka [ 11 lut 2016, 23:09 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Mnie zastanawia jak temu pracodawcy się opłaca taki interes, że trzymał takiego fleja, a teraz będzie kupował materace, prał wszystko i wymieniał co się da.
Jak gość leje na nowy materac, w nowym samochodzie, to prawdopodobnie dba w ten sam sposób, o cały samochód i tak przykłada się do swojej pracy.

Autor:  Artiss [ 11 lut 2016, 23:42 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Cytuj:
Mnie zastanawia jak temu pracodawcy się opłaca taki interes, że trzymał takiego fleja, a teraz będzie kupował materace, prał wszystko i wymieniał co się da.
Pracodawca zazwyczaj z innej perspektywy patrzy na ciagnik, niz kierowca w nim jezdzacy(mieszkajacy), raczej sie liczy doczepa i ladenmeter :wink:
Miesiac temu przy zmianie firmy i otrzymaniu auta po poprzedniku mialem podobny problem, ale raczej mniej hardkorowy niz autor pisze. Pierwsze co to pranie wszystkiego co sie da, plus podloga, plastki, kokpity itd dobra chemia potraktowac do tego wietrzenie ile sie da, a co do lodowki, jak bym stwierdzil ze zolta ciecz tam plywajaca to mocz, to sory ale do wymiany. U mnie poprzednik byl takim asem ze viatole do szyby na poxiline poprzylepial, i walcze do dzis z usunieciem tego

Autor:  Ziutomir [ 11 lut 2016, 23:43 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Cytuj:
Mnie zastanawia jak temu pracodawcy się opłaca taki interes, że trzymał takiego fleja, a teraz będzie kupował materace, prał wszystko i wymieniał co się da.
Jak gość leje na nowy materac, w nowym samochodzie, to prawdopodobnie dba w ten sam sposób, o cały samochód i tak przykłada się do swojej pracy.
Nie opłaca się, ale Niemieccy przewoźnicy nie mają za bardzo innego wyjścia. Nie ma kto jeździć. Biorą co jest: bez doświadczenia, bez znajomości niemieckiego, brudasów, nierobów itd. byleby miał papiery i nie chciał za dużo zarabiać.

Autor:  roxor [ 12 lut 2016, 0:54 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Cytuj:
i na koncu plackiem
Z tym plakiem to nie przesadź czasem, mnie bynajmniej po tym dziadostwie głowa strasznie boli i nie używam :wink:

Autor:  Dziadzio [ 12 lut 2016, 20:18 ]
Tytuł:  Re: Problem z zaniedbanym autem

Cytuj:
Podsumowując, powiedzcie mi ludzie, jak można być takim flejtuchem i w dodatku przebywać w takim syfie.
u niektorych to styl bycia nic nie zrobisz niestety ;( Sa ludzie i parapety jak to sie mowi :=)
Cytuj:
Mnie zastanawia jak temu pracodawcy się opłaca taki interes, że trzymał takiego fleja, a teraz będzie kupował materace, prał wszystko i wymieniał co się da.
Jak gość leje na nowy materac, w nowym samochodzie, to prawdopodobnie dba w ten sam sposób, o cały samochód i tak przykłada się do swojej pracy.
Tak jak napisal kolega Artiss pracodawca patrzy na caignik siodlowy, naczepe, solowke przyczepe i wszystko inne zwiazane z transportem jak na obiekt ktory musi przyniesc mu zysk, na ciezarowke troche inaczej patrza kierowcy czyli MY :) jest to nasz dom bo chocby nawet robiac te dniowki to z calych 24h na pewno te 12 wyrabiasz w kabinie wiec spedzasz tam tyle czasu co i w domu a czasami wiecej. Czy sie mojemu pracodawcy oplacalo? na pewno nie ale lepiej jak kierowca powiedzmy pojezdzi tym autem 2 lata, czy jak to auto bedzie stalo okreslona ilosc czasu na placu bo szef szuka kierowcy ktory dba o sprzet. Odpowiedz jest chyba prosta to ma zarabiac nie wygladac niestety pozniej to jest tylko problemem nastepnego kierowcy, bo szef cale te g**** jak materace itp nie interesuje wciagnie w koszty firmy podatek sie wroci reszte sciagnei z ostatniej wyplaty kierowcy i jest na 0 ewentualnie maly minus:) a auto przez dwa lata swoje zarobilo. I tak jak napisal Ziutomir w DE jest problem z kierowcami bo nikt nie chce tego robic, ale zawsze znajdzie sie jakis Pan X ktory przybedzie z oddalonego kraju i zrobi ta prace za polowe tego czego liczy sobie normlany kierowca z doswiadczeniem jezykiem bo to tez wazna sprawa i z glowa na karku :=). Ale na szczescie moja historia ma dobry koniec jutro sie wszystko ogarnie pogadalem z mechanikiem z wszystkim mi pomoze tak wiec na lajcie, torba z proszkami detergentami i innymi substancjami chemicznymi zapakowana :) Dzieki wszystkim za porady, do wszystkich sie zastosowalem:) tak wiec wszystko bedzie dobrze zawsze moglo byc gorzej :=) Trzymajcie sie cieplo szerokosci na trasie i tyle samo powrotow co wyjazdow! I na koniec nikomu nie zycze takiego auta. :) Czesc!

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/