Cytuj:
...Byłem w wielu trasach z moim wujem, wiem, że to bardzo stresujący zawód, raczej znam jego realia, to mnie nie zniechęca...
to mniej więcej jak z seksem. co innego oglądać, co innego robić samemu, a co innego spełniać obowiązki małżeńskie po 20 latach pożycia.
to co początkowo jest fascynacją, później frajdą, może się stać z czasem smutnym obowiązkiem.
dla mnie frajda w jeżdżeniu jest wtedy gdy jadę tam gdzie chcę i w terminie jaki mi odpowiada.