Coś na temat asfaltowych celebrytów https://www.youtube.com/watch?v=SG62EtRcQGc .

To tez zależy skąd to auto przytargane. Jeżeli od nowości było u nas to nie spodziewaj się cudów. Wystarczy wejść na grupy leśnych jak się chwała kto i gdzie się bardziej wj3b4ł. Rzeźnia i tyle bo i teren gorszy. Drogi do lasu to nie autostrada. Jeździłem chwile z tym to czasami jaka ujnia była w lecie po lekkim opadzie - dobrze ze zimy nie doczekałem

Luka, od nas mam na myśli z Polski. Jeszcze nie wyuczyłam się tej maniery „u nas w Szwecji” a co do stanu tego auta ja bym najpierw poprosił o nr rejestracyjny z Szwecji. Może być (ale wcale nie musi) ze ten przebieg nie koniecznie musi być prawdziwy.

Coś na temat asfaltowych celebrytów https://www.youtube.com/watch?v=SG62EtRcQGc . Coś takiego mi wpadło ostatnio na proponowane, filmu nie widziałem, ale po tytule świadczy że teraz bossy (pryncypały) transportowe dorabiają sobie na taxi . Widać wracają stare dobre czasy gdy szef-y jeździli na truskawki, po samochody na handel tak robił kiedyś mój były szef zagranicę, żeby utrzymać firmę transportową . Tak na poważnie to tak spadły frachty, żeby mając 3 zestawy jeździć na taxi

Jeżdżę manem 6x4 odkupionymi od silvy ok 700k przebieg 14 rok i powiem Ci, ze to trzyma się kupy całkiem znośnie utrzymane. Drugie auto od silvy tez Man z 13roku i już trochę gorzej. Tam kierowcy pracują na 2 zmiany to zależy jakich kierowców się trafi. Zależy tez od rejonu kraju narazie dużo w lasach nie pojezdzilem ale gdybym sam sobie wybierał auto brałbym conajmniej hydro drive i ciut więcej koni bo mam tam 440km to na asfalcie ciężko rozpędzić 50 rmc + a w terenie takim gorszym może być całkiem kiepsko. Czasami idzie trafić coś fajnego i starszego niz myślisz.

Edit: ten zielony Man jest całkiem spoko, strasznie słabo jeździ się w takim lesie bez przedniego napędu, praktycznie brak kontroli nad nim. A tu jednak jest przedni wiec +

Znam firmę, gdzie handel samochodami, jest działalnością dodatkową wobec transportu. Tak naprawdę, jeśli ma się rozeznanie, gdzie, co, za ile oraz skąd kupić, to okazuje się, że przynosi to całkiem niezły pieniądz. Nie myślę tutaj o wyszukiwaniu aut z portali zachodnich, bo zysk z tego minimalny, żeby nie powiedzieć żadny.

Jak?

jak to jest z jazdą do i po Francji i Hiszpanii? omija się tam autostrady czy nie warto? Prócz zgłoszenia na fr i tej śmiesznej naklejki jeszcze jakieś udziwnienia obowiązują? jakieś niuanse cenne rady?