wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 2924 z 3472

Autor:  TwoStepsFromHell [ 23 maja 2020, 10:38 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Primo czy nextgen?

Autor:  RAFUS [ 23 maja 2020, 10:39 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

i czy całość na urządzenie czy kartę, jaki andek?

Autor:  dies_nefastus [ 23 maja 2020, 10:51 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Poszukuje instalki IGO na androida.
Albo jestem slepy albo na necie wszystkie linki wygasly
Walczą z pirackimi wersjami dosyć ostro.

Autor:  ciucma102 [ 23 maja 2020, 11:47 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Android 8
Moze byc primo
Wolalbym to na karte wrzucić ale moze byc instalka na dysk a mapy sobie dopisze z karty.
Rozdzielczosc 1280x800.

W zasadzie przyjme kazde igo bo przez lata sie przyzwyczaiłem i teraz ciezko sie przesiasc na cos innego a instalke igo mam tylko na wince

Autor:  Bauer [ 23 maja 2020, 15:06 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Nie takiej odpowiedzi oczekiwałem, liczyłem, że w Rabinie coś tam macie, używacie i powiesz co :mrgreen:
W Rabenie z takiego programu korzystają :mrgreen:
Nawet kolor się zgadza. :D




Obrazek

Autor:  korni8808 [ 23 maja 2020, 15:35 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ten to akurat pasuje do koloru w Twoim nicku :wink:

Autor:  Luka [ 23 maja 2020, 16:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
do mnie?

to sobie możesz wirtualnie zaprogramować.
całe programowanie bierze "w łeb" gdy w jednym miejscu komuś nie chce się pracować lub tak się złapał za robotę że na jedna godziną zaplanował 100 pojazdów przy mocy przerobowej 5 pojazdów - resztę sobie policz. :twisted:
Jak sobie wyznaczysz trasę na mapie, albo w nawigacji, a po drodze zdarzy się remont, albo wypadek, to cała trasa bierze w łeb. Czy to powód żeby nie korzystać z nawigacji, albo map?
Programy i aplikacje są tak mądre, jak ich "operatorzy".

Autor:  Użytkownik usunięty [ 23 maja 2020, 16:38 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Adar ma podobno systemy sztucznej inteligencji do planowania, więc może do nich uderz :D

Ale tak teraz myślę, w nowym gps-ie Volva jest rzeczywiście taka opcja, że podajesz adres i on patrzy, które auto może dojechać (czas pracy/jazdy), które będzie najszybciej, które ma najbliżej. Nie wiem czy o coś takiego Ci chodzi.

Autor:  zzx [ 23 maja 2020, 19:20 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Luka - to standardowa nawigacja pokazuj czas dojazdu, ale zanim wyjedziesz to wiele może się zdarzyć łącznie z tym że w firmie siądzie internet bo żuliki konserwują maszt i zapomnieli komukolwiek o tym powiedzieć.

Autor:  Kołnierzyk [ 23 maja 2020, 21:33 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

„Żuliki” cóż za pogarda :lol:

Autor:  Lukassz [ 23 maja 2020, 21:52 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Luka - to standardowa nawigacja pokazuj czas dojazdu, ale zanim wyjedziesz to wiele może się zdarzyć łącznie z tym że w firmie siądzie internet bo żuliki konserwują maszt i zapomnieli komukolwiek o tym powiedzieć.
Kurde, często z sensem piszesz, ale jak takie coś widzę to aż mi słabo... To brzmi jak mądrości jednego kierowcy z wieloletnim doświadczeniem, podkreślam wieloletnim doświadczeniem co to trasę 380km do Wilna (2 rozładunki i 1 załadunek) robił z dwiema 9tkami :D Nie szło nic przetłumaczyć, beton.

Autor:  zzx [ 23 maja 2020, 22:11 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

widzisz - robię na stałej robocie. teoretycznie wszystko jest obcykane i każdy wie co ma robić.
w miejscu gdzie ładuję powrót do fabryki wózkowi szykują mi towar tak bym bez zbędnego czekania mógł to załadować i jechać.

niby wszystko ma działać super, a tu takie żuliki (bo jak inaczej można nazwać bezmózgowców) w piątek wyłączyły internet i nawet nikomu nic nie powiedziały (maszt przekaźnikowy jest na terenie firmy), a tym samym nie da rady załadować towaru i jest opóźnienie - no to jak mam prawidłowo wyliczyć jakikolwiek "czas" - to tylko przykład - dlatego mam zasadę jak wyjeżdżam to wtedy mogę orientacyjnie przy założeniu określonej prędkości coś powiedzieć - błąd wynosi 5 minut - tyle co wstawienie czajnika z woda na herbatę.


między mną a tym kierowca od 2 pauz jest jedna różnica mimo wieku chce mi się pracować i co prawda na dystansie 250-300 km mam 2 -3 rozładunki z 2 załadunki codziennie.

Autor:  Kierownik [ 23 maja 2020, 22:26 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie dramatyzuj. Takie problemy jak twoje są powszechne w tej robocie bo ona poprostu taka jest, a Ty przeżywasz jak to było nie wiem co.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 23 maja 2020, 22:27 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Zesrać się zawsze coś może - ale trzeba jakiś plan mieć, chociażby żeby realnie ocenić sytuacje - czy brakuje aut, czy szukać ekstra roboty. Z takim podejściem jak wyjadę dam znać kiedy będę, to się zrobiłby dopiero burdel straszny.

Autor:  Lukassz [ 23 maja 2020, 22:33 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Tamten na mojej robocie był z przypadku (na jedno kółko), żaden z moich nie mógł pojechać, a takie dostawy drobnicowe to miałem 4 auta każdego tygodnia na LT. Jeszcze jednego miałem "drajwera" z wieloletnim doświadczeniem i to też był nadzwyczaj ciężki przypadek, całe szczęście trwało to tylko tydzień. Taki figo fago co to naście lat jeździ, usłyszałem nawet, że więcej do tyłu przejechał niż ja do przodu, a jak mu załadowali 29t w IT to zapomniał powiedzieć i sobie wesoło pojechał. Reszta kierowców była dość młoda i pracowało się bardzo spoko, ale doświadczone elementy to była tragedia... Takie problemy z internetem to pestka jest. Weź coś zaplanuj jak dostaniesz takich asów jak napisałem, mission impossible.

Autor:  Kołnierzyk [ 23 maja 2020, 22:41 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Po prostu mnie słowo „żuliki” rozśmieszyło. Dawno go w Polsce nie słyszałem. To słowo jest z języka rosyjskiego i oznacza takiego osiedlowego oszczajmurka a właściwie drobnego złodzieja.
W sumie o takich rzeczach jak wyłączanie stacji przekaźnikowych powinieneś dostać informacje od operatora sieci a nie pracowników fizycznych.

Autor:  korni8808 [ 23 maja 2020, 23:33 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Generalnie w tej branży to wszystko by szło dobrze i zgodnie z planem gdyby nie ludzie ;-)

Autor:  zzx [ 24 maja 2020, 7:10 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

dodam tylko - zatrudnieni przypadkowo i na chwilę.

Kołnierzyk - żulik oznacza również chuligana, łobuza czy drobnego przestępcę.

Autor:  Bauer [ 24 maja 2020, 8:35 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Zzx, Ty to może w ogóle na drogę nie wyjeżdżaj. Jeszcze jakiś zawał Cię złapie i tragedia murowana. A przewidzisz to? Nie przewidzisz. Wszystko się na drodze zdarzyć może.

Trochę tam staram się Ciebie zrozumieć, bo ja też zazwyczaj jeśli ktoś wymaga informacji ode mnie kiedy będę to wyliczam sobie już wcześniej ale konkretną informację podaje po załadunku, czy rozładunku, ponieważ wiemy jak to z tym czasem bywa. Jednak nie róbmy z tego jakiejś fizyki kwantowej.

Najbardziej tylko denerwuje sytuacja jaką miałem jakiś czas temu. W czwartek spedycja chciała się zesrać bym był na rano w piątek z towarem, bo klient dopytuje. Ok, nie ma problemu. Byłem na 8. Okazało się, że jednak awizacja na 14 i czekaj. Ostatecznie wyjechałem o 16.30. W międzyczasie babeczka dzwoniła z krajówki, która miałem 1500m od miejsca rozładunku. No i powiedziałem wprost, że teoretycznie ok 15 powinienem być. A byłem 1.5h później. I tak dzięki takim biurowym kłamcom - gryzipiórkom zamiast zjechać sobie w piątek to byłem dopiero w sobotę. Bo mogłem spać sobie do 10 zamiast ruszać o 4 z parkingu.

Stąd, ja nigdy nie nadam się na spedytora, bo to taki licencjonowany kłamca. Musi wiedzieć, kiedy komu i jakich bajek nawciskał by potem nie było przypału. To nie na moją głowę. Ja nie czaruje, że będę, kiedy nie będę na tą godzinę. A tu każdy Cię czaruje przez telefon a na miejscu okazuje się, że albo na Ciebie nie czekali, albo awizo za 7h na rozładunek, albo towar nie gotowy a dzwonią po ciebie itd.

Autor:  ciucma102 [ 24 maja 2020, 9:18 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Tylko ze spedytor to często też taki przekaźnik miedzy nadawca/odbiorca a kierowcą. Też miałem tydzień temu sytuację podczas której poinformowano mnie że mam być na rozładunku w poniedziałek o 6. W sobote jeszcze dzwonił do mnie odbiorca towaru z zapytaniem czy na pewno będę w poniedziałek o 6 bo w piątek już im brakło towaru. Po ruszeniu w niedziele o 23 i dotarciu do celu na 6 rano pocalowalem klamkę i łaskawie o 9 mnie wypuścili na zakład. I winnego możesz sobie szukać. Mój spedytor miał taka informacje w zleceniu. Na dodatek zostala potwierdzona telefonicznie przez odbiorce a wiec wszystko powinno byc w 100% zgrane a tu dupa.

Strona 2924 z 3472 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/