27.12.10r
Tego dnia byłem sam w domu , nudziłem się więc przygotowywałem się do traski , tata już przed świętami się mnie pytał czy z nim pojadę po świętach . O godzinie 17 rodzice przyjechali do domu , mama zrobiła jedzenie , tata się naszykował i mama nas odwiozła na baze.
Po godzinie 18 przyjechaliśmy na baze , trzeba było naszego mercedesa podłączyć pod akumulator od wywrotki która stała obok .
Ruszamy razem z kolegą na Węgry , on jedzie na Godollo a my na Kecskemet
Wlocik do Lublina
Rzeszów
Choineczka na Słowacji
Pauza na dzikusie przy autostradzie na Węgrzech
Autostrada M5
Po rozładunku
Oceniajcie , reszta zdjęć później