wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://wagaciezka.com/

ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?
http://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=15844
Strona 1 z 2

Autor:  Marix [ 24 lip 2008, 14:35 ]
Tytuł:  ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

Witam

Czy wszystkie transity furgon, takie jak ten

http://moto.allegro.pl/item400370909_fo ... _350l.html

są rejestrowane na dmc 3,5 tony?

bo zalatwilem sobie dzisiaj prace w piekarni, spoko szef, powiedzialem otwarcie że sie ucze i do konca sierpnia.. a on ze spoko i potem sob-niedz bede jezdzil

jutro mam byc na 3:30.......i jade w pierwsza trase z drugim kierowca zobaczyc co i jak

mam nadzieje że nie ma opcji ze ten transit jest zarejestrowany na wiecej? tak sie chyba raczej nie robi w piekarniach bo skad potem na to kieowcow znalezc nie?


ma jeszcze pytanie, jeszcze nie gadalismy o $
jaka jest minimalna godna stawka żeby nie wyjśc na frajera?

bo 5 zł/netto to by byla przesada chyba, prawda?
chce wiedzieć co odpowiedziec jakby sie mnie sam spytal ile chce

Autor:  hans_quattro [ 24 lip 2008, 15:01 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

byly transity powyzej 3.5 tak samo jak LT i mercedesy. co do stawki to sam powinienes wiedziec ponizej jakiej kwoty nie kalkuluje Ci sie wstawac o 3 rano :wink:

Autor:  wojtas92 [ 24 lip 2008, 15:16 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

Taki jak na zdjęciu to wersja nie przekraczająca 3,5t.
Istniały (nie wiem czy nie tylko za granicą) blaszaki na podwójnych ze stajni forda, i były na pow. 3,5, ale jeśli wóz nie ma z tyłu bliźniaka to jest rejestrowany "fabrycznie" (przewidziany do rejestracji) na DO 3,5t.

Pozdrawiam.

Autor:  sosna119 [ 24 lip 2008, 15:36 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

Cytuj:
ma jeszcze pytanie, jeszcze nie gadalismy o $
jaka jest minimalna godna stawka żeby nie wyjśc na frajera?

bo 5 zł/netto to by byla przesada chyba, prawda?
chce wiedzieć co odpowiedziec jakby sie mnie sam spytal ile chce
Ja rok temu za pracę w piekarni: wyjazd z domu o 3:40 (w soboty o 3:15), powrót 9:20-10:00 robiąc po drodze 40-50 minut przerwy na jedzenie brałem 50zł dniówki do ręki.

Autor:  Marix [ 24 lip 2008, 15:39 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

o to mi chodziło, dzięki

Nadal jednak prosze Was o pomoc co z tą stawką.
Wiesz co tak między nami to cel nadrzędny żeby mi sie praca podobała, kasa mniej wazna.

Nie bede miał na co wydawać jak bede do konca wakacji robil :)
Na paliwo też nie bede wydawał (aktualnie wiekszosc wydaje na paliwo), bo jak sie najeżdże po nocy to w dzien na pewno mi sie swoim nie bedzie chcialo)

tak czy inaczej troche grosza mozna odlozyc albo zrobic furce remont ;-)

To ile chciec? 6? 7? na ręke?
więcej pewno nie wycisne.
Jednak 5 zł to jest w sumie najniższa z możliwych stawek.
Jak powiem 8 to sie nie popatrzą krzywo?

A może zasugerować żeby było nie netto tylko..... do kieszeni?

Cytuj:
Ja rok temu za pracę w piekarni: wyjazd z domu o 3:40 (w soboty o 3:15), powrót 9:20-10:00 robiąc po drodze 40-50 minut przerwy na jedzenie brałem 50zł dniówki do ręki.

do ręki tak?
czyli około 7-8 złotych?

I każdego dnia dostawales do łapy, czy nie?


Jak w ogóle wygląda taka umowa zlecenie bo to dla mnie rzecz obca?
Tam może byc zawarta stawka godzinowa, dzienna, miesieczna? jak sobie gośc zazyczy?

No i raczej na pewno to bedzie na czas próbny prawda?
żeby potem nie było problemów ze zwolnieniem jakby co

Autor:  hans_quattro [ 24 lip 2008, 16:31 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

jak pojedziesz to pogadaj z kierowca ile on dostaje to przynajmniej bedziesz wiedzial w jakim kierunku sie nastawic

Autor:  sosna119 [ 24 lip 2008, 18:22 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

Cytuj:
do ręki tak?
czyli około 7-8 złotych?
Byłem tylko na zastępstwo. Po 3 kursach "w podwójnej" zacząłem latać sam. Zrobiłem 14 kursów i dostałem za to na koniec 700zł.
Ogólnie nieźle bo cały dzień wolny, ale z drugiej strony jest to cały dzień niewyspania.

Autor:  Kkiler1410 [ 24 lip 2008, 18:45 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

A jednak Marix, praca w piekarni wstawanie o 3.30. Ja do tego przywykłem po 4 dniach, 2 razy jechałem z 2 kierowcą i teraz śmigam sam, (trasa wkuta w łeb na pamięć :P:P) Mam tylko mały problem z rozłożeniem czasu:P: Ryczą po mnie żebym zjeżdżał po 10. (żebym miał więcej godzin i więcej zarobił)
ale mi to jakoś wychodzi, otóż jestem przed 9.00 teraz postanowiłem że będę zjeżdżał do domu na chwilę, Będe przepisowym kierowcą (ograniczenia, pasy itp) i dziennie zbierał pojemniki ze sklepów. Jakoś to muszę zredukować.

życzę Ci powodzenia

Autor:  Marix [ 24 lip 2008, 18:52 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

chyba każdy by tak chciał żeby mieć problem za zbyt duza iloscia czasu ;)

ja mam być na 3:30 wiec musze wstac dzisiaj (jutro) o 3... ;-)

to jeszcze kurde ciemno bedzie:D:D

a jaką masz stawke? i czy masz umowe czy nie?

Autor:  Polak. [ 24 lip 2008, 21:10 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

chłopie w piekarniach i hurtowniach mało kto płaci stawke godzinową. 8 zł za godzine ? Zapomnij już teraz.

Autor:  Marix [ 24 lip 2008, 22:23 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

tak jak mowilem nie zalezy mi az tak na pieniądzach.

chce po prostu miec stawke zadowalajacą

Autor:  kselu1 [ 24 lip 2008, 22:26 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

Cytuj:
chłopie w piekarniach i hurtowniach mało kto płaci stawke godzinową. 8 zł za godzine ? Zapomnij już teraz.
to co, moze od bochenka
myslałem ze juz nastaly normalniejsze czasy ze nie ma od faktury czy innych [wycenzurowano], ja mam jezdzic oni maja znalezc klientów

Autor:  Marix [ 25 lip 2008, 8:44 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

byłem na 3:30 i teraz wrocilem z roboty.

okazało sie że bede jeździł transitem znacznie starszym.


przejeździłem nim dzisiaj z drugim kierowca cala noc

praca dosc fajna, bo mało rozładunków jest (raptem kilka)
i mase czasu spedza sie w jeździe i w staniu (trzeba czekac na otwarcie sklepów) w sumie nie jest źle tylko;


ten transit jest z kazdej strony przeżartą rdzą, maskra otwiera sie "na drucik" nie ma wąznego przeglądu (pozwolenie 2 tygodniowe, bo nie przeszedł i ma ograniczenie do 50 kmh hahaha) wnętrze wygląda jak..... no wyglada jak wyglada :)

długo by opowiadac ;-)
ale piernicze nie jest tak źle

mialem do wyboru jezdzic od 4 i teraz jeszcze na dowózki, albo pracowac od 00:00 do 9

wybrałem to drugie :roll:

od 0:00 do 4 to przewożenie pieczywa z drugiej piekarni (1000 chlebów)

potem ruszam w trase


stawka bedzie chyba nizsza niz tu omawialismy


edit:

stacyjka tez nie działa i jest pod nogami, połączenie kablowe a kable spina taka jakby kłódka, taki jakby zamek, co po przekreceniu wlacza rozrusznik..

w radiu dzialaja tylko fale dlugie.
itd itd itd :mrgreen:

Autor:  wojtas92 [ 25 lip 2008, 23:02 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

Cytuj:
byłem na 3:30 i teraz wrocilem z roboty.
stacyjka tez nie działa i jest pod nogami, połączenie kablowe a kable spina taka jakby kłódka, taki jakby zamek, co po przekreceniu wlacza rozrusznik..

w radiu dzialaja tylko fale dlugie.
itd itd itd :mrgreen:
Hahahahahhaa :mrgreen: Rozumiem że pokochałeś auto od pierwszego ruszenia :lol:
Współczuje... :/

Autor:  KornFanHead [ 25 lip 2008, 23:11 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

Pracowałem jako kierowca w piekarni i dam Ci kolego parę rad. Samochody z tego co wiem, dośc szybko sie psują, bo świeży chleb ma w sobie dużo pary wodnej a ta jak wiadomo niezbyt dobrze na elektrykę wpływa jak równiez na blachy. Toteż większość samochodów w piekarniach o ile nie sa nowe lub systamatycznie się o nie nie dba, sypią się. Jeśli Ci inni mówią byś zjeżdżał po 10 to choć wyrobisz się wcześniej nie spiesz się. Zatrzymaj sie na uboczu, poczytaj gazete, zrób obchód samochodu i jakos Ci zleci. Jak bedziesz wracał wcześniej i szef to przyuważy to Ci dorzuci krojenie chleba i tak będzie w robocie po godzinach. A przeciez kazdy woli jazde niż stać przy krajalnicy 3 godziny, krojąc 1000 bochenków.
Ja rzuciłem ta robotę bo to nie było to co czułem że chce robić. Mało kilometrów, Polonez się sypał i do tego problemy ze snem. Życzę wytrwałości!

Autor:  Marix [ 26 lip 2008, 3:53 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

Kolego z drugiej strony nie jest źle.

własnie jestem w pracy ;-) tyle że siedze w domu :)

Auto załadowane, do pierwszego nocnego sklepu zawiezione, a następny sklep otwatty o 6 więc do 5;30 mam fajrant ;-) 2 godziny wolne, a płatne. fajnie nie?

tyle że co z tego jak jest środek nocy, moznaby isc spac na godzine ale czy to ma sens?:)

potem tylko dwa rozładunki i fajrant.

na szczęscie okazalo sie że w niedziele są dyżury na które trzeba sie wczesniej zapisac

wiec jutro odsypiam ;-)

Autor:  Marix [ 26 lip 2008, 15:47 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

auto ma wybity krzyżak układu kierowniczego dlatego ma ograniczenie do 50 kmh na dojazd do serwisu :)

Domyślam sie że taka usterka powaznie zagraza bezpieczenstwu?
Mam na uwadze stan tego auta istaram sie jeździć powoli, zresztą boje sie ze misie ładunek poprzewraca.

Na dniach powinno byc auto naprawione


edit: co mi grozi jak mnie policja zatrzyma z ładunkiem (ewidentnie nie jade do warsztatu)

a na tym zaswiadczeniu jest napisane że ogr 50 kmh na dojazd do serwisu.

ale po co aż 2 tygodnie wazności ono ma?

Autor:  KornFanHead [ 26 lip 2008, 15:58 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

No właśnie tutaj może być różnie. Możesz ściemniać, że właśnie Ci się to stało i jedziesz do serwisu. Podam swój przykład, kiedyś stojąc pod sklepem puknął mnie cofający TIR. Potłukł reflektor i trochę wgiął maskę. Spisaliśmy oświadczenie i pojechałem dalej. W bazie dostałem nowy reflektor ale nie było czasu na naprawę bo musiałem jechać w kolejną trasę. Nowe światło miałem po to by jak miśki mnie złapały to miałem mówić, że byłem w barze i mnie punkęli. Całego zdarzenia nie widziałem, ale kupiłem w serwisie reflektor i jade na baze bo tam mamy mechanika. Przejechałem tak 3000km i na szczęście bez zatrzymania. Ale szczerze mówiąc nie wiem co by było. Gdyby policja sie uparła to bym powiedział, że gdyby to był mój samochód to bym nie jechał, ale firma kazała.

Autor:  Marix [ 26 lip 2008, 18:13 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

Mam pecha.... urwał mi sie w osobówce (na zdjeciu) amortyzator, czekają mnie takie koszty, których nie odrobie chyba do konca wakacji w tej pracy ;-) chociaż.... no odrobie ale z trudem

Mniejsza o to spytałem w serwisie o ten wybity krzyżak w transicie to otwarcie mówią że prędzej czy później można skończyć w jakimś przydrożnym stawie....

Za takie grosze jeszcze życie narażać...
Co byście zrobili na moim miejscu? Jeździć ostrożnie i sie nie przejmowac? auto na dniach powinno mieć zrobiony ten krzyżak

edit:
KornFanHead jak mam mówić ze własnie mi sie to stało jak mam zaświadczenie o pozwoleniu czasowym na jazde ze stacji kontroli pojazdów bo auto nie przeszlo przeglądu tydzień temu? ;-)

Najbardziej mnie interesuje czy mi coś grozi ze strony policji, czy po prostu mogą zatrzymać dowód rejestracyjny i auto odholować, bądź nie odholują tylko zatrzymają papiery na dojazd do serwisu?

Autor:  wiesiek255 [ 26 lip 2008, 19:01 ]
Tytuł:  Re: ford transit furgon, wszystkie na 3,5 tony?

jak masz zezwolenie czasowe to do konca terminu mozesz smigac.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/