Cytuj:
Co was obchodzi co on chce zrobić ?
Będzie chciał się wysrać pod gruszą to się wysra za swoje a nie za wasze.
On się wysra, a my będziemy musieli to wąchać.
Cytuj:
Takich firm będzie przybywać. Strategia "Just in Time" pozwala na minimalizację kosztów składowania zapasów, w związku z czym wprowadza się awizacje załadunków i rozładunków. Poza tym można zarobić na karach nakładanych na 'spóźnialskich' przewoźników.
[/quote][/quote]
Od strategi JIT coraz więcej firm odchodzi. Prosze sobie wyobrazić organizację takiego transportu przykładowo z Marsyli do Wrocławia. Odcinek do pokonania jest spory, tak więc może powstać wiele zagrożeń mających wpływ na terminowość dostawy. Co za tym idzie, przewóz musi być tak zaplanowany, aby była rezerwa na ewentualne poślizgi. Dalej, jeśli wszystko idzie ok, taki samochód przybywa na miejsce docelowe wcześniej aniżeli jest taka potrzeba. Stoi załadowany, stoi bezczynnie. Ktoś za to musi płacić. Do tego dochodzą opóźnienia w dostawie na które przewoźnik jak i organizator transportu nie ma wpływu, zdarzenia losowe, dzięki którym również przysłowiowa taśma może stanąć. Oczywiście może istnieć opcja przepinki naczep itp. Ale to generuje dodatkowe koszty w postaci większej ilości taboru itd. Jest grono firm która od lat z powodzeniem stosuje taką formę dostaw. Wszystko zależy od bardzo wielu czynników
Dlatego też wiele firm odchodzi od JIT na rzecz stosunkowo niewielkich zapasów , mogących zaspokoić bieżące zapotrzebowanie na materiały wraz z ciągłymi nowymi dostawami - szybka rotacja zapasu.