Jedyne racjonalne zastosowanie manuala gdzie ma to sens to gabaryty. Innego nie widzę.

A nie jest czasem to sprzęgło wyłącznie do ruszania/manewrowania? No takim gabarytem to jeszcze nie jeździł...

Może dlatego dla mnie automat jest słaby bo ja teraz tylko gabaryt albo patelnią w teren, i to się słabo sprawdza.
Tylko zastanawiam się co piszecie o redukcji na małą skrzynie, kurde nie pamiętam czy wogole gdzieś kiedyś miałem taką redukcję w górach, to jaki musiałby być podjazd?
Miałem dwa manuale fullera i tam nie było żadnych przebitek, to była dla mnie skrzynia idealna szkoda że to się skończyło, choć niedawno gdzieś czytałem że można to mieć w nowym... SISU
No taka abstrakcja na koniec.

Wychodzi na to że zostałem przegłosowany tylko dalej podziwiam Wasz zachwyt nad "invalid drive"
Fajnie wkońcu powymieniać się opiniami co kto lubi.

Jak dla mnie manual był najlepszy ZF podwójne H z przebitką i tu się najszybciej biegi zmieniało.
Przy dzijeszym natężeniu ruchu i wszech obecnych korkach.
Wybieram automat, to już nawet nie chodzi o mieszanie ręką tymi biegami, ale bardziej to boli noga od tego ciągłego wduszania pedału sprzęgła.
Chyba że się jeździ Manem z comfort siftem

Też uważam ZF z przebitką za najlepszego manuala jakim powoziłem. Co do comfort shifta, super rozwiązanie pomiędzy manualem a automatem, szczególnie w MANie gdzie pedał sprzęgła nie może być bardziej oporny.

Dokładnie tak. Przynajmniej w Mercedesie.

W pierwszych volvo chińczykach E3 podświetlanie zegarów jest na żarówkach czy diodach jak w nowszych?

Druga sprawa to podobno zwolnica zwiększa moment obrotowy, więc przy ich RMC to też jakiś plus.

Raczej zwolnica przekazuje więcej momentu obrotowego na koła bo ma bardziej bezpośrednie przełożenie.

Bardziej bezpośrednie od czego? Rozwiń proszę.