Co do wożenia pustaków, dachówki czy innych pierdoł na paletach, to największy wpływ na to czy się wywali czy nie ma już sam producent, dobra gruba folia zaciskana na towarze przy pomocy ogrzewania, do tego bandówka i jak jeszcze przełoży co najmniej co którąś warstwę np tekturą to już robi robotę.
Najgorzej z paletówką jest gdy mają wywalone na wszystko, raz sterczem bez naciągania żeby się nie narobić i panie sobie pasem zepnij.

Takie pytanie, miał ktoś może silnik 1.7sdi w jakimś Lupo/Arosa?
Mam do kupienia taki gruz co by miał do roboty podwieźć... Będzie to jeździć czy to jakiś wynalazek, bo 1.9sdi to jeździły do śmierci a tego 1.7 nie znam.

Sukces. Pierwszy dzień po 3 tygodniach urlopu przetrwamy. Teraz już z górki. No i przyznam, trochę się stęskniło za tą patologią.

Nie prawda. W Volvie w tych 12 i 13 litrowych, klapa od silnikowego jest za turbiną, to osobny element.
Inna sprawa, że ta klapa to tylko jeden z elementów hamulca silnikowego.
Jest jeszcze zawór na klawiaturze, który podwiesza zawory w pozycji zamkniętej.

Ta klapa, w D12D, I D13A była awaryjna. W D13C to całkiem inny mechanizm i w sumie jest bezawaryjny.

W ostatnią sobotę dostałem z żoną tyle, że śmiało do końca roku mogę leżeć torbą do góry.

W ostatnią sobotę dostałem z żoną tyle, że śmiało do końca roku mogę leżeć torbą do góry.

Panowie czy drogą 965 z Limanowej do Bochni przejadę dużym? Rmc 17t.