Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie no weź, zaletą silnika bez turbo jest brak turbo laga?

Akurat w 20 letnim samochodzie na dojazdy do roboty,brak turba to bardzo dużą zaleta. Mniej do psucia, silnik żywotniejszy i większa szansa że mniej zjeżdżony będzie. W tym przypadku aby buda nie byla bardzo zjedzona ew jeszcze w VW z tamtych lat skrzynie biegów niektóre były felerne ale przez tyle lat raczej i tak już pewnie wymieniona. Ew jeszcze jak coś prostego i bezawaryjnego to nissan 2.0D też wolnossak tyle że te samochody to już 90% już dawno schrupane przez rudą

Cytuj:

Nie no weź, zaletą silnika bez turbo jest brak turbo laga?

No, a co? Trzeba dostrzegać jakieś plusy Serio, jak nie trzeba się intensywnie rozpędzać, to ten silnik ładnie się zbiera od dołu i płynnie rozwija moc.

Jak każdy wolnossący silnik. Krzywa momentu przechodzi równo. Pamiętam za gimbusa oglądałem golfa 3 z tym silnikiem. Autobusy miejskie mają więcej dynamiki. Może i bez awaryjny, ale muł ponad przeciętny.

Hehe no rozgrzewka juz była

Yaris 1 z 1.0 kup, 2 lata mecze na dojazdy i spalanie 4,1, fakt ze max do 70 km ale na dojazdy 2 razy w tygodniu da się wytrzymać, mechanicznie nie do zaje****a

spóźniłem się na aferę...

Gaddemet!

Ta sa skutki rozpoczynania weekendu już w piątek i brakiem kontaktu z baza do poniedziałku
Żeby mi to było ostatni raz!

Dobra

Cytuj:

Hehe no rozgrzewka juz była

Yaris 1 z 1.0 kup, 2 lata mecze na dojazdy i spalanie 4,1, fakt ze max do 70 km ale na dojazdy 2 razy w tygodniu da się wytrzymać, mechanicznie nie do zaje****a

Kurła, dziewczyna ma takiego 1.0 vvti i to wogole jechac nie chce to raz a dwa to spalanie wg kompa 7.0 w miescie, czasami jak ja sie bawie to ciezko tam niskie 6 wykrecić, zastanawiam sie co go moze trzymac bo swiece,filtry git, chodzi równo, przepustnica czysta

Tydzień rozpoczęty z przytupem.
Uszkodzona naczepa w wypadku pod Dreznem, przeładunek towaru do zorganizowania, a do tego korek który spowodował opóźnienia innych naszych dostaw
Taki mały Suez na A4

Eee nie, to by musiał kto z kontenerem evergreen jechać
Tak właśnie rano patrzyłem, że tam kibel jest.
Nie wiem jak od Zgorzelca to wygląda, ale na A12 to Skwarek ogarnia temat, to i tu może częściowo z Polski coś się uda załatwić, bo daleko nie jest.

Panowie. Już się podpytywałem o naczepy firanki ostatnio i uzyskałem sporo informacji, ale z racji tego że pod nosem mam Leci trailer, jest ktoś mi w stanie podpowiedzieć czy to warte zainteresowania? Nie byłem jeszcze jej oglądać bo brak czasu... Za wszelkie wskazówki/informację będę wdzięczny.

Cytuj:

Cytuj:

Hehe no rozgrzewka juz była

Yaris 1 z 1.0 kup, 2 lata mecze na dojazdy i spalanie 4,1, fakt ze max do 70 km ale na dojazdy 2 razy w tygodniu da się wytrzymać, mechanicznie nie do zaje****a

Kurła, dziewczyna ma takiego 1.0 vvti i to wogole jechac nie chce to raz a dwa to spalanie wg kompa 7.0 w miescie, czasami jak ja sie bawie to ciezko tam niskie 6 wykrecić, zastanawiam sie co go moze trzymac bo swiece,filtry git, chodzi równo, przepustnica czysta

Mówimy o 1.0 w 3 cylindrach, on ma 69 km i na dojazdy w sam raz, ale żeby w miare jechać trzeba krecić go ostro u mnie tryb mieszany i takie spalanie teraz przez zimę, w lato spokojnie 3.8 robię

Na yt mi wyskakują propozycję filmików od tych adarowcow to tam dynamiczna sytuacja jak to kwiatula mawia. Najpierw ze 3 filmy o tym ze jakiś bolo dostaje nowa scanio, potem czwarty film ze juz czym innym. Jeden ledwo się zatrudnił w tym roku a jego żona już w 9 miesiącu ciąży i musi siedzieć w domu takie "m jak miłość" się robi

Przecieram szlaki jako młody patelniarz
Ciekawie się jeździ takim czołgiem 6x4 bo niema stresu o łatwe zakopanie... W sumie to całkiem fajna sprawa, niewiem dlaczego człowiek całe życie był zawieszony tylko na plandece...

Posty o Dafie wydzieliłem tutaj:
viewtopic.php?f=33&t=50241

Co do tych samochodów z potworami 1.0 pod maską, to zawsze zastanawiam się jaka musi być determinacja, żeby pozbyć się dziewczyny/żony/kochanki, wsadzając je do takiego gówna Serio, jazda tym wymaga więcej umiejętności i taktycznego myślenia, niż mocniejszym autem, gdzie zazwyczaj wystarczy wcisnąć gaz i bez stresu można zmienić pas czy włączyć się do ruchu.

Jak jest się debilem i ma sie małego to i V8 nie pomoże

Yaris I 1,0 l ma cztery cylindry i 68 km syn miał taką i jak się ją kręci wysoko to nie ma tragedii ,są wersje z ABS ,poduszkami i klimą. U syna pomimo jeżdżenia sporo po Wa-wie paliła około 6 litrów. Moim zdaniem Punto czy Corsa się nie umywa.

Cytuj:

Przecieram szlaki jako młody patelniarz
Ciekawie się jeździ takim czołgiem 6x4 bo niema stresu o łatwe zakopanie... W sumie to całkiem fajna sprawa, niewiem dlaczego człowiek całe życie był zawieszony tylko na plandece...

Bo na patelni nie wykręcisz 800tyś na jednym komplecie opon

1.0 ecoboost ma 140"kucy" I zbiera się lepiej niż nie jeden leciwy V8.
Problem w tym, że w trasie z wysoką średnią prędkością pali więcej niż auta 2. 0.
Do miejskiej jazdy, czy dojazdy na bazę kilka km, genialne auta.