Cytuj:
@jumas, @PrzemoBTC o jakie wpisy czy sprawy z cmr chodzi wam?? gdzies widzialem cennik mandatów to do 95 chyba jest wmiare znośnie jak coś
Mi się oberwało za 70. Od Termoli na dół bardziej opłacalne czasem latać landem bo też idzie lecieć szybko. Włosi się o to denerwują i do tego dopieprzają, że polaki, rumuny i inne dzikusy robią sobie autostradę z landu. Oni wychodzą z założenia że landem masz jechać 70. Chcesz latać na odcinie to płać za autostradę. Jest w tym logika tyle, że mandaty mają naprwde z kosmosu wzięte. Niemcy przy nich to łagodne baranki .
Za 90 też chłopaki obrywali, mi również zrobił wydruk ze zdarzeń ale ja jeżdżąc wcześniej beczka na adrach miałem nawyk żeby się z górek nie puszczać i nie miałem przekroczeń.
Co ciekawe Włochow nie interesuje gdzie było przekroczęnie zrobione czy w Poslce czy u nich jeśli sięga ostatnich 28 dni to zaplacisz.Bylo nawet artykuł na ten temat.
https://trans.info/pl/wlosi-wykorzystuj ... ue-207153
Tak samo zabieranie prawa jazdy za wyprzedzanie jest nielegalne. Chłopakom jak brali na 3 miesiące to jeździli 3 miesiące po kraju tylko jeździli ładować i zrzucać.
Na CMR wiadomo że trzeba uważać ale akurat jeździ dużo świeżych kierowców którym błędy się zdarzają, ba każdemu się zdarzają tyle, że u Włocha się to kompletnie nie opłaca bo oni tylko czekają na pomyłkę.
Za co wiem że chłopaki płacili. Napewno za dwie rzeczy.
1. Brak wpisu w rubryce "załadowano w" brak miejscowości lub daty 2000e( dwa tysiące euro)
2. Jeśli bierzesz drukowana CMR na załadunku w Polsce, później przepinasz naczepy, dopiszesz nowy numer ciągnika do cmr. To potrafią się dowalić do tego, że ma być tam podpis tego kto dokonał wpisu. Bez podpisu też to kosztuje sporo ilość euro.
I żeby nie było jak się uczyłem i mi to kierowca opowiedal, stwierdzilem, że bzdury i mnie straszy.
Z prędkością samego mnie to spotkało, kierowców którzy tracili pj pozalem osobiście a informacje o tym ile kosztuje nieuzupełnienie cmr na Włoszech dostałem w biurze. Zresztą później się to potwierdzilo.
Niemcy są przy nich super bo mają przepisy których się trzymają. A tam to przy kontroli takie wrazenie, że zatrzymali Cię konkretnie tylko w tym celu żeby dowalić z góry wiadomo za co. A jakieś taryfikatory nie sądzę że mają tam zastosowanie u nich
Jak niektórzy kierowcy włoski znali to się im upiecze ale jak nie umiesz po Włosku to amba fatima.
Generalnie do UK jak jeździlem to też mnie VOSa straszyli, kilkanaście kontroli z drogi, za każdym razem tacho, nieraz przegięte i nigdy ani złotówki nie zapłaciłem a tu dwie kontrole i od razu niezbyt miło.