Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

Cytuj:

Teraz już nie jeżdżę, i jak siadzie jaki szofer po mnie to pewno przywróci standard, opony 200 koła i klocki 100

Koniec z jazda czy jakas przerwa tylko ?

Ciul wi.... Może taka zbyt pochopna decyzja ale na dzień dzisiejszy to od miesiąca robię w innej branży co będzie dalej to się okaże...

Cytuj:

Przyszły tydzień jest ostatnim tygodniem pod obecną spedycją. Idę psuć stawki pod inną spedycję i czy to będzie sukces, czy porażka to się okaże

Auta nie bedziesz musiał przemalować, żeby barwy się nie gryzły?

Damian myślisz ze ile jest wart ten international ( czy cholera wie jak to się nazywa ) żeby opłacało się komuś go zostawić w PL ? Zrób mu remont papierologie itp ...

Kierownik może się orientujesz gdzie tam u was najlepiej uderzyć po wapno ? Chodzi mi o jakość i cenę towaru

Ja unikam tego towaru, ale podobno najlepsze jest z Morawicy.
Drugnia - taka mała kopalnia, też dobry towar.
Wszachów też ma w ofercie wapno.

Czort wie ile to jest warte... Ale napewno u nas amatorów takich sprzętów nie brakuje. Pożyjemy, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Co do wapna to ja kiedyś też ładowałem w Nordkalk Sławno, okolice Opoczna przy DK12. Podobno takie same jak w Morawicy.

Cytuj:

Ciul wi.... Może taka zbyt pochopna decyzja ale na dzień dzisiejszy to od miesiąca robię w innej branży co będzie dalej to się okaże...

Tylko nie mów, ze przeszedłeś na ciemną stronę mocy... na spedytora
A tak serio co to za branża lepsza od drajwerowania sobie? Może jaki kolega z forum zajedzie z dostawą.




Swoją drogą bywał ktoś we Wrocławiu na pływalni na Racławickiej? Pod tym wiaduktem obok zmieści się standardowy tir?

Najlepszy patent na laptopa w Jelczu to wyciągnąć lodówkę i tam go położyć. Raz, że niewidoczny, a dwa pod ręką.

Niewiem czy lepsza, tyle że codzień w domu, ale ja z powołania to i tak drajwer nie stolarz...

Cytuj:

Swoją drogą bywał ktoś we Wrocławiu na pływalni na Racławickiej? Pod tym wiaduktem obok zmieści się standardowy tir?

Na pewno na wysokość przejedzie. Z tego co kojarzę tam jest 4.5 lub 5 metrów. Natomiast wszędzie dookoła masz zakazy dla samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony DMC.

Cytuj:

Niewiem czy lepsza, tyle że codzień w domu, ale ja z powołania to i tak drajwer nie stolarz...

Ja w te wakacje zrobiłem amatorskie podeście do niezbyt skomplikowanej drewnianej konstrukcji i musze się przyznać, że praca z drewnem przypadła mi do gustu, ale może dlatego że robiłem dla siebie i nie miałem parcia czasowego. Co do bycia codziennie w domu to można pogodzić z fajerą - gruszki, wanny, dystrybucja...
W ostatnim czasie nawet ja latając z platformą rzadko nocuje w kabinie. A niby covid taki zły...

Cytuj:

Na pewno na wysokość przejedzie. Z tego co kojarzę tam jest 4.5 lub 5 metrów. Natomiast wszędzie dookoła masz zakazy dla samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony DMC.

Jadę w to miejsce docelowo więc na tonażówki patrzeć nie będę, martwił mnie ten wiadukt bo go nie znam, ale teraz to już nawet o koguty się martwić nie musze

Cytuj:

Na pewno na wysokość przejedzie. Z tego co kojarzę tam jest 4.5 lub 5 metrów. Natomiast wszędzie dookoła masz zakazy dla samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony DMC.

Łelkombek myster autobussss

To jest mutacja czikanosa...

Rafus.
Ja nie pomogę, nawet osobówka nie byłem w tej części Wrocławia.

Cytuj:

Łelkombek myster autobussss

Amatorze, nie wiesz że jeżdżąc autobusem nie musisz patrzyć na znaki wysokości?

Nadzór lata z tyczkO?

Od tego pięknego Wrocławiu, w stronę jeszcze piękniejszego Gerlitz to gdzie najlepiej wykąpać TIR? Chciałem na dżangłerce ale nie mam paleciary.

Na łące dobrze myją.

Cytuj:

(...)ale mi w Dafu skończyły się klocki (TRP) na ciągnącej po 71750 km

Byłem dzisiaj auto odebrać i się okazuje, że jednak tych klocków na ciągnącej to jest ponad połowa, a z przodu to jeszcze więcej "bo się pomyliłem...". No kurła, jak mechanik specjalizujący się w Dafie może się pomylić?

Może mu się z innym samochodem pomyliło.

Masz gdzieś na Śląsku gościa od dafów?

Cytuj:

Masz gdzieś na Śląsku gościa od dafów?

Zbyszek w Mszanie i Andrzej w Czerwionce Leszczynach. Pierwszy był mistrzem serwisu w Rudzie Śl, drugi był jego uczniem. Pierwszy tańszy, drugi tańszy niż serwis ale droższy niż pierwszy

Cytuj:

Zbyszek w Mszanie i Andrzej w Czerwionce Leszczynach. Pierwszy był mistrzem serwisu w Rudzie Śl, drugi był jego uczniem. Pierwszy tańszy, drugi tańszy niż serwis ale droższy niż pierwszy

Daj mi na PW kontakt do nich, w razie jakby przyszło mi posiadać takie nieszczęście. Elektrykę i różne patenty ogarniają, czy tylko klocki pozamieniać miejscami?