wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 3056 z 3479

Autor:  tomekdriver [ 28 lis 2020, 21:41 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Tak się składa że mój tato, bodajże w 96 albo 97 kupił używanego Jelcza z '86. Kilka lat później kupił Volvo F10 z tego samego roku. Pomiędzy oboma autami była po prostu przepaść. Jelcz 200 koni vs 320 w Volvo, 5 biegów vs 8 z połówkami. Nagrzewnica która grzała tylko po stronie kierowcy vs klimatyzacja kabiny. Do tego ABS w Volvo i ogrzewanie postojowe. To, przepraszam, ale z czym nasi inżynierowie chcieli konkurować? Pamiętam też jak w 97 przyjechał ze znajmomym jego kolega do nas, nowym Mercedesem Actrosem MP1. To co tam zobaczyłem, a to co widziałem na codzień w Jelczach, Starach i Liazach to był jakiś kosmos. Ojciec do ten pory ma beke jak słyszy że ktoś miło wspomina Jelcza.
Tak było w zasadzie w całym przemyśle motoryzacyjnym w Polsce, pierwszy lepszy przykład to choćby rodzime FSO, wystarczy porównać choćby Poloneza z lat 90'tych a jakiekolwiek inne auto z zachodu, tak samo ursus, Tata prowadzi sobie gospodarstwo i też mówił że w Polsce cale życie jechali na 330 lub 360 a na zachodzie ciągniki z tych samych lat niebo a ziemia. Dlatego nie dziwię się że to wszystko się posypało

Autor:  Użytkownik usunięty [ 28 lis 2020, 21:47 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Nie wiem czy dobrze rozumuje , ale czy Wy uwazacie ze wszystko co bylo polskie wtedy nalezalo rozp na cztery wiatry i posprzedawac byle komu i byle jak? przeciez przy lepszym zarzadzaniu i organizacji taki Jelcz czy Star na pewno jakos by sobie rade dali..
A co ty chcesz realnie z tym zrobić.

Masz kopalnie do których trzeba dokładać, powód wymieniony kilka stron temu - nadal panuje tam PRL i każdy ma na wszystko wywalone.

Jakiekolwiek próby zapanowania nad tym bajzlem są conajmniej daremne, górników politycy boją się strasznie, więc odwlekają jak najdalej się da.

Więc albo sprzedadzą to w końcu komuś za grosze, żeby on się zajął tym problemem, albo zamkną na amen.

Autor:  Długi [ 28 lis 2020, 21:48 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Z gówna bata nie ukręci...
Kilka wspaniałych przykładów jak działa wspaniały i dzielny socjalizm!

Autor:  Lukasz29 [ 28 lis 2020, 21:55 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kopanie fakt ale to osobny temat... Taka sprzedaz np Telekomunikacji Polskiej czy np PZU uwazacie ze to bylo ok? jest wiele takich przykladow kiedy sprzedawano zaklady byle jak i byle komu aby tylko byl z zagranicy a potem placz bo zagraniczy wlasciciel likwiduje zaklad

Autor:  Mihu [ 28 lis 2020, 21:56 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Problemem JZS nie byli inżynierowie (bo tych naprawdę mieliśmy mega zdolnych), ale socjalistyczne zarządzanie i ciągle braki finansowe ustroju komunistycznego. Pisałem dla Filipa na 40ton.net artykuł o kooperacji Jelcza ze Steyrem. Gdyby nie chory ustrój jaki panował w Polsce obie marki miały ogromną szansę na wspólny rozwój. Niestety centralne planowanie i socjalizm to z samego założenia śmierć dla inicjatywy, pomysłu, rozwoju i jakiekolwiek konkurencji z produktami kapitalistycznymi (wolnorynkowymi).

Autor:  Damian_DAF [ 28 lis 2020, 22:06 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Wtedy była komuna, wszystko ok. Mnie zastanawia jedno. Czemu nie zdecydują się tego "reaktywować"? Teraz komuny już nie ma, mogliby wypuścić jakiegoś nowego Jelona. :D Ciekaw jestem jakby to wyglądało...

Autor:  Bajzel [ 28 lis 2020, 22:08 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Teraz komuny już nie ma, mogliby wypuścić jakiegoś nowego Jelona
Genialny pomysł, przecież żeby postawić od zera całą linię produkcyjną włącznie z myślą inżynierską i infrastrukturą to taki Jelcz kosztowałby tyle co dwie Scanie :D

Autor:  Lukassz [ 28 lis 2020, 23:01 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W takiej formie to jest oczywiste, że to nie ma sensu. Jedyna droga, która mogłaby mieć sens (ale nie musi, rynek zweryfikuje) to pójście drogą Tatry czy Kamaza, czyli kabiny od innego producenta, silniki też, skrzynie też i jedynie autorska to by była rama i może mosty napędowe. I jakiekolwiek szanse to mogą mieć raczej na rynku bardziej wyspecjalizowanych aut - komunalka, energetyka etc bo na międzynarodówkę raczej nikt by nie zaryzykował Jelcza bez żadnej sieci serwisowej.

Autor:  Damian_DAF [ 28 lis 2020, 23:38 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Tak sobie gdybam, wiadomo że raczej sensu to zbytnio nie ma. :D Ciekaw jestem wyglądu, komfortu, rozwiązań jakie by zastosowali w nowym Jelczu. No i jakie oznaczenie by dali, jaka gama silników. :D

Autor:  zzx [ 29 lis 2020, 0:22 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

przecież wyprodukowanie pojazdu to nie zaparzenie herbaty tylko trochę bardziej złożony proces.
chyba że jesteś politykiem to w 10 lat możemy wyprodukować milion samochodów elektrycznych - taki jeden niedawno to obiecał. wcześniej podobne obietnice składał Gierek i wszyscy wiemy czym się to skończyło.
dopóki nie zmienią się ludzie i ich stan umysłu dalej będziemy tkwić we wczesnym stadium nowego PRL-u.
wielu z nas prowadzi własne firmy i jak coś jest trwale nierentowne to z reguły to zamyka, a nie trzyma dla zasady by mieć.

Autor:  5eba [ 29 lis 2020, 0:35 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
w 1990 roku nowy fabrycznie jelcz 325 goła rama kosztował 86 milionów złotych do tego skrzynia paletowa (chyba 16 miejsc paletowych) 16 milionów.
kupiony za gotówkę przywiezioną pociągiem do Jelcza w reklamówce :D
W tym samym roku około 5 milionów więcej trzeba było zapłacić panu Stokłosie za pół rocznego Liaza :) - z autopsji :)

Autor:  5eba [ 29 lis 2020, 0:37 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Zasada pewnie mial jakis interes w tym... W domysle mozna stwierdzic ze Mercedes rekami Zasady pozbyl sie konkurencji.. A co do zarzadania to chyba Zasada jesli zarzadzanie bylo tragiczne to jako wlasciciel mogl zmienic zarzad.. Teraz pewno wystarczy sie przejechac do Jelcza i wymienic nazwisko Zasada, to z otwartymi rekami go tam na pewno nie przyjma i czerwonego dywanu nie rozloza

Dokładnie tak, pomysły były, ale to miało paść i tyle


W latach 70 tych mieliśmy fiaty 125 z silnikami 130 km - to było słabo na lata 70te ? Ale ustrój był jaki był i to poprostu nie miało być robione, modernizowane itd. Tak samo mieliśmy produkować tylko i wyłącznie u nas fita uno - wiecie, ze tego na świecie sprzedano więcej niż golfa 2 kę ? Ale komuś się nie opłacało ... Ktoś wziął walizkę i po temacie ... a wszystko było ugadane - fiat sie obraził po tej akcji.

Na dziś dzień Wielton jakoś sobie radzi - wykupić ponad 100letniego langendorfa ?? To wyczyn, jak ktoś w patelkach siedzi to wie, że Langendorf jakościowo bije jakże popularnego Schmitza u nas

Autor:  Luka [ 29 lis 2020, 0:57 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ten motyw z liniami lotniczymi to przypomina mi o akcji z Solarisem. Prawdopodobnie takiego wariantu wydarzeń chcieli uniknąć właściciele i sprzedali firmę Hiszpanom. Szkoda, bo obok wieltona, Polska firma odnosząca największe sukcesy w tej branży.
Myślę, że właśnie moda na elektryki jest szansą na budowę czegoś od zera. Pokazał to przykład Tesli, że choć rynek wydaje się zabetonowany, da się w biegu wbić. W branży ciężarówek też pojawiają się nowe firmy, na razie przerabiające auta wielkiej 7 na elektryki, albo eksperymentujące z paliwami alternatywnymi. Projekt Izery w założeniu jest ciekawy, problem w tym, że wielu w niego nie wierzy, bo przeszkody mogą być takie jak opisał Mihu, tylko w kontekście Jelcza. Przegra z mentalnością, polityką i całym tym dziadostwem.

Autor:  jumas [ 29 lis 2020, 1:03 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Kopanie fakt ale to osobny temat... Taka sprzedaz np Telekomunikacji Polskiej czy np PZU uwazacie ze to bylo ok? jest wiele takich przykladow kiedy sprzedawano zaklady byle jak i byle komu aby tylko byl z zagranicy a potem placz bo zagraniczy wlasciciel likwiduje zaklad
Państwo NIE POWINNNO się zajmować ZADNYMI biznesami. Wszystko co państwowe należy sprzedać w ch*j jak najdalej i tyle.
Wszędzie tam gdzie pojawia się państwowe czyli niczyje, są kombinacje, podstawianie prezesów, pranie pieniędzy z budżetu, później syf, burdel i upadek.
Od robienia biznesów są ludzie którzy mają do tego głowę i WŁASNE pieniądze. Wtedy biznes działa bo komus zalezy na tym.
Państwowe to niczyje nikomu nie zalezy bo jak się je*ie to się dołoży z budżetu a każdy chce tylko urwać swoją część nie ważne czy się opłaca czy nie.
I NAJWAŻNIEJSZE prywatne jak się nie opłaca to UPADA po prostu.
Państwowe się sprzedaje, restrukturyzacja robi czyli kolejne kombinacje, zmienia nazwę, prezesa i ten sam gniot dalej istnieje dalej a właściwie wegetuje.

Państwo może co najwyżej mieć jakieś udziały w czymś ale to i tak już śmierdzi ale zawsze o spółce czy jakiejkolwiek firmie muszę decydować ludzie którzy wykładają swoje pieniądze a nie publiczne.
Państwowe = nieczyje. Zawsze.

Autor:  RAFUS [ 29 lis 2020, 5:09 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
No i jakie oznaczenie by dali, jaka gama silników.
Nie jeden by lampki zakładał na Jelcza 730S :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  Użytkownik usunięty [ 29 lis 2020, 9:17 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

W latach 70 tych mieliśmy fiaty 125 z silnikami 130 km - to było słabo na lata 70te ? Ale ustrój był jaki był i to poprostu nie miało być robione, modernizowane itd. Tak samo mieliśmy produkować tylko i wyłącznie u nas fita uno - wiecie, ze tego na świecie sprzedano więcej niż golfa 2 kę ? Ale komuś się nie opłacało ... Ktoś wziął walizkę i po temacie ... a wszystko było ugadane - fiat sie obraził po tej akcji.

Na dziś dzień Wielton jakoś sobie radzi - wykupić ponad 100letniego langendorfa ?? To wyczyn, jak ktoś w patelkach siedzi to wie, że Langendorf jakościowo bije jakże popularnego Schmitza u nas
No i widzisz, niby masz racje, ale zapomniałeś o jednym, malutkim detalu.
Cytuj:
Wobec tego FSO do poszukiwań inwestora przystąpiło bez sensownego modelu w ofercie, ale za to ze związkami zawodowymi, które stawiały absurdalne wymagania – m. in. zachowanie wszystkich przywilejów socjalnych czy brak redukcji zatrudnienia przez trzy lata. Tego nie zaakceptował nikt poza takim motoryzacyjnym mini Amber Gold – koncernem Daewoo. Niestety, zamiast stabilnego koncernu VAG czy tradycyjnego partnera, czyli Fiata, FSO wybrało skośnookie bajki o potędze. To był gwóźdź do trumny i ostateczny dowód na to, że FSO nie miało prawa istnieć. Nie z takimi kadrami.

Na papierze wyglądało to jak El Dorado. Nowoczesne modele, wielkie inwestycje, świetne warunki zatrudnienia. Skończyło się to zaledwie kilkoma latami radości nagle uciętymi przez zniknięcie motoryzacyjnej części koncernu Daewoo. Wykonano bardzo sprytny manewr. Koreański oddział został przejęty przez General Motors, a spółki podrzędne takie jak Daewoo-FSO pozostawiono samym sobie z długami. Żerań dostał to, na co zasłużył rzucając się na doraźne korzyści i niezweryfikowane obietnice złotych gór.
Nie walizeczki, Zasada, a nasze polskie czy się stoi czy się leży dobiło Polski przemysł. Jumas tak to pięknie podsumował w poprzednim poście, że aż dumny z niego jestem :mrgreen:

Tu masz cały tekst do poczytania na niedzielę : https://spidersweb.pl/autoblog/fso-musi ... -historia/

Poczytaj jeszcze o tym jak Hyundai chciał przejąć FSO i jak zostali potraktowani, to jest ciekawe.

Autor:  Edler [ 29 lis 2020, 10:28 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Przecież to jest polska mentalność w pigułce. Nachapać się teraz, a co potem? To sie bedziem martwić potem.

Autor:  Dzidek [ 29 lis 2020, 13:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jelcz jako firma przecież istnieje. Należy w 100% do HSW. A ta w prawie 90% do PGZ. Produkują dla WP. Spotkałem się z doniesieniami prasowymi jakoby są próby wejścia na rynek pojazdów specjalistycznych jak wozy pożarnicze czy dla energetyki.

Autor:  5eba [ 29 lis 2020, 14:39 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:


Nie walizeczki, Zasada, a nasze polskie czy się stoi czy się leży dobiło Polski przemysł. Jumas tak to pięknie podsumował w poprzednim poście, że aż dumny z niego jestem :mrgreen:

Tu masz cały tekst do poczytania na niedzielę : https://spidersweb.pl/autoblog/fso-musi ... -historia/

Poczytaj jeszcze o tym jak Hyundai chciał przejąć FSO i jak zostali potraktowani, to jest ciekawe.
Ale Ty mówisz o tym co działo się po 90r - a topienie polskiego przemysłu zaczęło się dużo wcześniej - jak ktoś wspomniał - volvo 86 a jelcz 86 - tak, bo modernizacje trzeba było zacząć 5 lat od czasu wypuszczenia pojazdu, a nie 25 lat później - z góry przyszedł zakaz i już, inżynierowie chcieli, pomysły były, ale nie bo nie ... A Zasada wg mnie się sprzedał i tyle, miało to zginać i zginęło.

Poczytajcie sobie o FSO i panu A.Jaroszewiczu. To był człowiek który chciał.

Autor:  Luka [ 29 lis 2020, 15:24 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Dobrze widać po kopalniach i hutach jak wygląda państwowe, a prywatne. Do kopalń cały czas dopłacamy, bo trzeba, bo miejsca pracy, a Mittal jak mu się przestało opłacać, to wygasił piec i nara. Nie żebym był jakimś fanem tych jego hut, bo tam zawsze serwowali przerost formy nad treścią, w postaci niezliczonych obostrzeń w zamian za totalny burdel, no ale jednak różnica w podejściu jest.
Kopalnia kopalni też nie jest równa. Jednymi z lepszych są te z JSW. Tam podobno i kasa dla pracowników lepsza, ale i plac jakoś wygląda, a procedury mają jakąś logikę.

Nie wiem jak było te 40 lat temu, teraz świat znacząco przyspieszył i teraz prace nad modernizacją auta trwają już w momencie jego premiery (albo jeszcze przed), żeby wejść za kilka lat na rynek. W ciężarówkach to też wygląda trochę inaczej, bo silniki, skrzynie czy inne podzespoły często debiutują niezależnie od kabiny.

Strona 3056 z 3479 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/