Cytuj:
To ja może jak zwykle, sprowadzę te marzenia o milionach do realiów.
Te jakieś piniondze, co zostają z wypłaty, rozejdą się na osobówkę, remont, ślub, lepszy standard życia, coroczne tłuste wakacje, ciuchy, wielkomiejski szyk.
Jakieś inwestowanie dla zwykłego szaraka, jak my to opium dla mas, ułuda, nadzieja.
Realia są takie, jak wspomniałem akapit wyżej.
Masz w tym sporo racji tylko każdy z nas ma inna sytuacje ty, ja czy nevesu. Każdy ma inny pomysł na życie i kazdemu co innego zostaje na koncie co miesiąc na prze***ie. Jeden stwierdzi ze je przepije, drugi ze lepiej niech leżą a trzeci że zainwestuje może coś zyskają jak strace to trudno jakieś emocje były.
Kwestia tego co chcesz zyskać na tym inwestowaniu jeśli liczysz ze z 1tys zrobisz milion w rok to zapomni. Rzucić pracy wyjechać w tropiki i pic2 drinków z palemka tez nie będziesz ale za x lat wypracować z tego coś sie da.