Cytuj:
Cytuj:
A pod Mustangiem (VanCargo) nowe Scanie latają
Oni normalnie zagrabanice robią. Mam jedną robotę przez nich na FR i jako kierowca złego słowa nie mogę powiedzieć, szef też nie narzeka.
Myślałem, że oni już nie istnieją, bo dawno nie widziałem naczepy z koniem. W 2015 jeździłem parę miesięcy pod ich spedycją, bo szef chciał pokazać, że spedytorka (kobieta z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem i szerokimi kontaktami, 20 aut ogarniała bez laptopa i giełdy) nie jest niezastąpiona. Po 3 miesiącach okazało się, że jeździmy po 40 centów. Sam widziałem fakturę, gdzie jechałem z aluminium z Vlissingen do Kęt za 1200€, a potem ta sama trasa pod Podlasiem było to samo za 780€.