Biski mają wszytko, są nowe wieltony, są jeszcze stare całe aluminiowe wanny.
Parę aut z dziennymi kabinami też jeszcze się ostało.
Ale fakt, drugi Bisek chyba przeliczył, że mega lekkie auta nie wytrzymują eksploatacji... Teraz szuka kasy w gazie.
Ajjjj woziło się od nich masiore
Neves.
Ten wycinek hula po necie jak radyjko w Espero bez paneliku. Długo...
To chyba na każdym portalu było.
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.