Miałem takie cos chwile, zasilanie było z czerwonej kłódki. A klucz to jakas stara beta była. Osobiście na drodze nie użyłem ani razu ale 2 kolega się przydało do odkręcenia popuszczonych nakrętek. Przy odpalonym aucie tyle dało rade
_________________ Jeździłem na swoim zanim to było modne Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było
Rejestracja:31 gru 2007, 17:41 Posty: 519
Lokalizacja: Gąsewo ( i tak nie wiesz gdzie to)
Ja mam taki https://allegro.pl/oferta/klucz-do-kol- ... 9579844930 .W TGA z dwucylindrową sprężarką daje radę z czerwonej słuchawki ,przewód 16 mm ,15 metrów ,nieraz trzeba chwilę zaczekać żeby sprężarka dopompowała.Mam w warsztacie sprężarkę 200 litrów 8,5 atm i na niej kręci super ,po odkręceniu jednego koła ciśnienie spada do 7 atm.Widziałem kiedyś wyprowadzoną słuchawkę ze zbiornika naczepy do klucza ,wtedy na pewno jest zapas powietrza.
Zakrętarka uciągnie nakrętkę od tira?
Sam od jakiegoś czasu używam zwykłej wiertarko-wkrętarki, która ma o wiele mniejszą moc niż taka zakrętarka. Ale w sumie wystarcza do zwykłych śrub, powiedzmy do M12, jak coś trzeba to popuszczam kluczem, ale później jadę co się da wkrętarką. Mega przyspiesza robotę. Jak widzę mechaników dłubiących zwykłym, płaskim kluczem, to aż mi ręce się telepią
Rejestracja:07 sie 2005, 22:54 Posty: 708
Samochód: Stralis II 6x2
Lokalizacja: PSE
Cytuj:
A po co Ci to?
Kierowniku by sobie ułatwić nawet raz na dziesięć lat, przynajmniej takie mam wrażenie.
Rozumiem że będą tutaj zwolennicy jak i przeciwnicy. Każda strona znajdzie swoje argumenty.
Ja nie oczekuje tutaj efektu jak przy pitstopie bolidu formuły... Nawet jakby auto miało dwa - trzy razy dobić powietrze przy zmianie koła to mi to pasuje.
Chodko dzięki za linki, teraz mam jakiś punkt odniesienia.
_________________ Latam Iveco - i to całkiem daleko...
Ja kiedyś woziłem małego pneumata ale już go zostawiam w garażu. Tak jak napisane, trza było ruszyć przekładniowym lub brechą, jak poszło to jedynie wtedy szybko nakrętka odkrec/zakręć. Ogólnie mało przydatny grajdoł w kabinie.
Na placu mamy DeWalt'a na aku, jednak 1/2 cala jest trochę słaby, większość kół odkręci ale zawsze się coś zdarzy że nie pójdzie. Ten Milwaukee Fuel jest mocniejszy i to by grało ale cena x2. No a ten 3/4 to już bajka, tylko gdzie taka walizkę wozić, zresztą przyjdzie zimny okres i aku się szybko rozładują, więc wtedy przy defekcie weź ładuj klucz potem odkręcaj to zejdzie dłużej jak ręcznie...
Rejestracja:10 sie 2007, 23:29 Posty: 1650
GG: 0
Lokalizacja: wielkopolska
Na starej sprężarce warsztatowej 100(może 150l) koło odkręcałem lub dokręcałem (jedna operacja na nabitej do max - 9atm) - przy 6atm klucz też miał siłę ,ale jest słychać jak dostaje po dupsku. Także wg mnie, awaryjnie sobie poradzi - klucz ten duży pneumat z długim trzpieniem. Teraz kupiłem sprężarkę 350l co ma 12atm roboczych - teraz to baja; i klucz i wszystkie inne narzędzia pneumatyczne, a i koła do 9 pompować to chwilka. Jak będziecie kupowąc sobie coś na warsztat to kupujcie 12atm roboczych (lub więcej) - litry litrami, ale te 12 w stosunku do 10 robi robotę.
@Rafus miałem pneumata na 1cal 4800NM, dawał rade, wiadomo czasami sie trafi franca, to przekładnia robisz ze dwa ruchy i dalej idzie pneumatem, podłączany pod słuchawkę w aucie, na odpalonym aucie dajesz se rade bo ten ubytek powietrz to nie wiem na zgaszonym chcieli działać czy co?
Sorki za taki post pod postem, ale chce by był "odświeżony" później skasuje albo coś:
Poczta Polska łączyny 8, to jak tam sie dostać dużym od a2? i od której strony jest wjazd w ogóle?
Budowa w Czeladzi miesiąc przed terminem prawie także chyba sukces
Tydzień wolnego i zaczynamy od podstaw budowę S7 na odcinku Miechów Książ Wielki,juz czuje zapach humusu
Do wykopania 1mln m3 gliny
S7 już się jeździ przyzwoicie, a jak dojadą do Krakowa to będzie jeszcze lepiej. Bardziej byś się przydał na A1, bo tam jest słabo
Nie wiem jaką masz koparkę, ale jak bierze 2m3 na raz to tylko 500 tys. cykli roboczych
A wiadomo, że to nie tylko przerzut z kupki na kupkę, więc wyjdzie trochę więcej
Ja bym chciał na A1 bo blisko domu a też firma w której pracuje tam działa no ale niestety po obwodnicy mnie wygonili
Łyżkę mam 2.4 metra
Noo będzie co robić ale przecież sam tam nie będę
Ale w pola rolne wjeżdżam pierwszy ze spycharkami
Chodzilo mi o to ze kolo domu miałem obwodnicę Częstochowy,na budowę miałem 3km
Ostatnia budowa to w
Czeladzi roboty ziemne robiłem pod budowę hali przy 94 zaraz za M1
Teraz na A1 działamy od Czewy do granicy woj łódzkiego
Mamy wiele innych budow jeszcze ale to już za daleko od domu
Kilka miesięcy po oddaniu A1 na wysokości Częstochowy już w jednym miejscu nitka w stronę Radomska lekko siadła i zaczyna się bujanka. Nawet nie przypominam o odcinku na węźle w Pyrzowicach, gdzie przez tyle lat jedynymi pojazdami tam będącymi to te, które obsługiwały budowę, a autostrada w obu kierunkach się pozapadała i trzeba zwalniać do 70 bo chce z kabiny wyrzucić. Zamiast wyremontować to przed otwarciem to zostawili, a teraz albo to zaczną remontować utrudniając ruch, albo będziemy tak jeździć, aż nie wydarzy się taki incydent jak na A4 koło Krzyżowej.
Użytkownicy przeglądający to forum: Tomek3561 i 3 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę