Kiedyś pauzowałem na Żarskiej na miejscach dla autobusów .Staliśmy 3 kamionami jeden za drugim ,a ja byłem wtedy w środku. Budzę się i się okazało,że Szoszon mnie zastawił , bo stanął koło mnie. Poszedłem typa obudzić, a ten mi gada ,że on nie odjedzie , bo ma jeszcze 4 godziny pauzy. Chooj yebany się zamknął w kamionie i nie reagował nawet na ostre [wycenzurowano] w jego kabinę. Gdy ciśnienie siegało już zenitu się okazalo , że chlopak stojący przedemna zaraz będzie też odjezdzal ,więc nie zdążyłem czegoś w nerwach odpieprzyć
Pauzujących pod dystrybutorem też już nie raz przeganialem. Szczególnie patusy upodobaly sobie ten proceder na Eurowagu na Krzywej.Mlyn jak byk : auta w kolejce nawet na drodze stoją , a jakieś osły pauzunię sobie kręcą
