Ja dostałem raz 2000 koron za 12T w Pradze (stary wylot na Brno). Kazałem wypisać kredytowany. Zapłaciłem na urzędzie celnym w Nachodzie. To było jakieś 6 lat temu, na początku mojej jazdy. W międzyczasie miałem kilkanaście kontroli w Czechach a kilka miesięcy temu ściągnęli mnie na szybką kontrolę na Mikulovie. Okazało się, że w rejestrze mam nieopłacony ów mandat. Powiedziałem im jak, było, widocznie uwierzyli i kazali jechać dalej, ale przestrzegli mnie bym w domu poszukał kwitku z zapłaty mandatu, bo akurat miałem wszystkie w teczce, tylko nie ten.