Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Erki, ja nie chcę Ci źle wróżyć, ale w najbliższej przyszłości przeżyjesz bolesne zderzenie z rzeczywistością .
Co Ci mogę doradzić to jeśli relacja praca/płaca mocno rozmija się z opowiadaniami pryncypała, to jebnij to. Tylko nie jak co niektórzy, że rano nie przychodzisz, i trzeba jechać po kluczyki a Ty nie otwierasz. Normalnie wytłumacz że miało być inaczej i za tydzień lub dwa Cię nie ma.
Pilnuj kasy, bo podobno różnie bywa przy rozstaniu.
Dobrej pracy dla normalnych kierowców jest opór. Krętów, picerów, wymagających od kierowcy umiejętności których sami nie posiadają też nie brakuje.
Powodzenia .

4500zł za taką robotę, sorry ale chyba tylko z nożem na gardle bym poszedł.Wiem co to dystrybucja,samemu załaduj, rozładuj,czas, nerwy,zwroty,czeste nocki itd...Ja mam 5km od chaty firmę co gaz rozwożą,kumpel jeździ solówka,4000-4500zł, codziennie w domu, wszystkie nocki w domu, jedynie podpiąć się w instalację i wypiąć.Na naczepie beczce ma 6tys stałej...Jak możesz rób ADR-y,zawsze są lepsze stawki i się mniej umordujesz.

Tia, jeden jebie tydzien w kabinie na plandece pod spedycją za 4500, a drugi ma 6000 stałej za cykanie koło komina, no weź się...
Z tą gadką chyba za mocno się zapędziłeś, bo teraz wychodzi że sam za mało zarabiasz .

P.s. Z nożem na gardle, to jeszcze pójdziesz do tartaku orać z krzyża za 2500.

[yarzyna]

Erki,4500 za taka robote. Wg.mnie dobra stawka. Zorientuj sie tylko o której godzinie sa zaladunki w Bydgoszczy aby sie nie okazalo ze wyjazd jest o godzinie 16/17. Do Olsztyna jest ponad 200km wiec znajac ich logike zaladunek moze być o godzinie 21/22.
Dwóch kierowców na kaufie,śliski temat. Jak wczesniej napisalem,obciazenia za wszystko. Wystarczy ze tamten zle zaladuje, mocniej przyhamuje,towar sie przewróci i przepychanki ze zmiennikiem gotowe.

Jezeli wszystko ustalone z gory,szefo pokrywa ew. kary od logistyki robota jak na sam poczatek ok.
Miej tylko swiadomosc ze ranna zmiana rozpoczyna sie wczesniej niz 5:00 bo o tej godzinie jest pierwsza awizacja na sklepie.

Kiero,co w tym takiego dziwnego ze 6k i codziennie w domu ??

Ma 6k stałej,wierz lub nie,nie muszę nic Ci udowadniać i czarować bo nie mam takiej potrzeby.Są takie firmy, może dla Ciebie to abstrakcja...Cóż,tam za tą 6 magii nie ma,bo codziennie praktycznie 15h,ale coś za coś...

A co do mojej roboty,skromnie mówiąc chciałbyś to zarabiać i być tyle w msc w domu co ja...

Kieras, ja wolę się dopytać, niż zmienić pracę na gorszą, stąd moje pytania.

Z drugiej strony nie mam doświadczenia na ciężarówkach, autobusami w 4,5 roku zrobiłem jakieś 120 tys. kilometrów, z czego ostatnie półtora roku na przegubach. Żeby zacząć pracę w dobrej firmie trzeba mieć jednak doświadczenie potwierdzone papierkiem albo znajomości.
Pod koniec lutego odebrałem plastik z wbitym C i CE, w tym tygodniu kartę kierowcy. Wielkiego ciśnienia nie mam, ale szukam powoli czegoś na CE.

Nic Yarzyna. Mam tu takich, którzy tak biorą, i śpią w domu. Tylko to nie jest cykanie.

Łukasz, nie tłumacz się, bo to źle świadczy o twoich poprzednich wypocinach.
Tak, wiem, zazdraszczam Ci tych piniendzy, i tych dni w miesiącu w domu, w sumie zazdrość od lat mnie zżera i dla tego taki czasem trudny bywam .
Łukasz, a jak to się robi, że codziennie na 15h się jeździ ?
Patrz, jak to w ciągu dwóch twoich postów sam zniszczyłeś magię 6kzł koło komina.

Cytuj:

Nic Yarzyna. Mam tu takich, którzy tak biorą, i śpią w domu. Tylko to nie jest cykanie.

Zgadza sie,za darmo to teraz w morde nie dostaniesz.
Trzeba zapier...ac a pryncypal wynagrodzi

Jest taki wysyp kierowców przy jednoczesnej bryndzy jeżeli chodzi o ładunki, że nie kombinowałbym ze zmianą pracy na ten moment.

Dlatego nie szukam pracy w typowym transporcie. Najlepszy byłby jakiś skup złomu, czy inny transport na potrzeby własne. W sierpniu ojcu stuknie 15 lat w takiej firmie i nie narzeka.

Gadałem z gościem, który jeździ pod Tesco. Jak było dobrze to auta robiły po ok. 9 tys km/ mies, kierowcy mieli stałe 4500 zł. Przyszedł Koronaświrusek, Tesco zaczęło pozbywać się sklepów, kilometry spadły na ok. 6 tys/ mies, na początku tygodnia Tesco obniżyło stawki na...2.18 czy 2.2 zł/ km. Gość zapowiedział obniżki zarobków...no i się zaczęło...auta na razie stoją pod płotem, bo i chętnych do roboty nie ma ... Za takie pieniądze to oni nie będą na auta patrzeć, a co dopiero wsiadać

Trochę może i jest wysyp, w sumie to spory, tylko to sami spadochroniarze, i ci co wszędzie źle.
Dobry, normalny kierowca nadal pracuje tam gdzie zawsze, i dobrze zarabia.

Tesco w Polsce to już od dłuższego czasu się kończy.

Kurde jak trochę tęskni mi się za jazda to jak patrzę czasem na tych kierowców co przyjeżdżają na różne budowy na których pracuje,to chyba nie chce się rozstawać z moja kopareczką
90 procent mniej stresu i zarobienie jakiejś normalnej kasy nie sprawia tyle problemów,fakt są różne inne jak wszędzie ale nie ma porównania

[łukasz]

Kieras,ja mam Ciebie tego uczyć... Normalnie,wraca to nieraz ma już termin napięty i musi zacząć pauzę, żeby na drugi dzień się wyrobić,czy w danym dniu kończy mu się czas a musi jeszcze ponad godzinę ładować beczkę na następny dzień...Raz jest wszystko ok,nieraz...Ty po kraju jeździsz to wiesz najlepiej A tak na serio,to da się całkowicie legalnie jeździć cały tydzień na 15h, wystarczy codziennie zrobić 3h pauzy w ciągu dnia,chociaż to bywa trudne...

A nawiązując do moich zarobków za moją pracę,to nie miałem zamiaru wzbudzić w Tobie zazdrości, dość jej nieraz przejawiasz w swoich postach...

Często mądrze gadasz,ale są co jakiś czas niezłe akcje.Nie każdy szofer to brudas, leń,nieudacznik,roszczeniowiec,idiota, złodziej czy fantasta.Niestety ja i wydaje mi się, że nie jestem w tym sam,mam nieraz takie wrażenie po tym co tu wypisujesz.

Śmiem się w tym momencie nie zgodzić Panie Kierowniku, są/były normalne firmy z wydawało się fajną robotą, które obecnie leżą i kwiczą i są normalni kierowcy "do przejęcia".

Cytuj:

A co do mojej roboty,skromnie mówiąc chciałbyś to zarabiać i być tyle w msc w domu co ja...

Kierownik to pewnie więcej dochodowego płaci, jak ty masz tej wypłaty

[Kierownik]

Łukasz, moja opinia o większości ludzi wykonujących ten zawód nie wzięła się z nikąd.
Ja na pauzy staję albo na kopalniach, albo na budowach, albo w domu i od kilku lat wierz mi, nie łażę na bajerę do kolegów po fachu, wolę sciszyć tel i iść spać. Więc może coś się zmieniło w kwestii, brudasów, nieuków, leserów i bajkoposarzy.
Choć jak tak z raz na dwa lata pojadę sobie do Gothy, jak pójdę po hotdoga na stację przy granicy, to się wstydzę że ciężarówką tam przyjechałem.

Oczywiście, mam spaczone postrzeganie, i wiem o tym. Cóż życie.
Jest opór normalnych, w miarę kulturalnych ludzi, dobrze wykonujących swoją pracę, co nie zmienia wyglądu kolejki do kasy na ostatniej stacji przed granicą, albo zapachu w budzie ma kopalni gdzie trzeba iść po wztkę.

Edit:
Ostatnio ze 2 lata temu jak podszedłem na parkingu do kolesia, bo mu się ropa lała ze zbiornika, z Dafa Eur6, to dostałem wykład że za 6kzł to on pier do li takim trupem jeździć, bo od przegrzanych hamulcy stopił się czujnik abs, i mu odległościówka nie działa, i on to się jutro zwalnia, no i w sumie wtedy chyba ostatni raz otworzyłem ryj na parkingu do kogoś obcego.

Rozumisz mnie?

Każdy ma swój próg rentowności w tym zawodzie jaki chce osiągnąć i go satysfakcjonuje. A co kto lubi to zależy już od własnych upodobań, nie każdy będzie miał ten sam punkt widzenia.

W przyszłym tygodniu przejadę się po paru firmach i popytam o pracę. Może w ZGOKu na hakowca kogoś szukają, bo mają w miarę spokojną robotę przy wożeniu śmieci z sortowni. Nawet jeśli nie zarabiają o wiele więcej, to mają większy spokój, nie pracują w weekendy i święta.

Tak z ciekawości, gdzie są magazyny Lidla?

Czy mi,czy Tobie,czy innym zapewne wiele rzeczy się nie podoba w tym zawodzie,w ludziach go wykonujących i w całej otoczce która nas w związku z tym dotyczy.Cóż,po burzy przeważnie wychodzi Słońce...