wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://wagaciezka.com/

Iveco TurboDaily
http://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=6061
Strona 2 z 5

Autor:  Matee [ 06 kwie 2007, 20:40 ]
Tytuł: 

No to może ja sie wypowiem, tylko jakby tu opowiedziec o tym aucie zeby nie klnąc.. 3 lata jezdziłem Iveco 35-12 Kontener na bliźniakach + chłodnia, silnik 2,8 TDI, rocznik 1999 stara kasta. Zacznę od tego, że auto było kupione do firmy przy przebiegu 120tys km, od razu po zakupie poszło do mechanika aby zrobic turbinę. Potem przejechałem nim jakies 20 tys no i sie zaczęło - tylni most - luzy takie ze przy skrecie waliło tak jakby ktos z karabinu strzelał - musiał być cały nowy most - 3000 zł, zawieszenie co roku do wymiany - ok 1500zł, sprzęgło juz raz wymieniłem - 2000zł - dodam ze rozpierdzieliło mi sie na promie podczas jazdy do Szwecji -- masakra :). Inne przygody - trasa do Krakowa - w Chrzanowie koniec jazdy - łożysko w tylnym kole sie rozsypło, dalej - wsiadam do auta 4 rano, przekrecam stacyjke a tu nic, cisza - zawiesił sie immobilaizer i odciął dopływ paliwa. Z ciekawostek - woda zalała mi skrzynkę bezpieczników (swoją drogą nie wiem jak tam sie dostała) co skutkowało różnymi dziwnymi rzeczami - auto samo trąbiło, nie chciało sie wyłączyć, potem sam sie odpalał, wycieraczki i spryskiwacz sie same włączały :) i inne takie dziwne rzeczy. 3 lata minęly, przejechałem tym czyms prawie 300 tys km i dziekuję że nigdy juz nie bede musiał wsiadać to tego auta. Jedyne co dobre w tym aucie to silnik - faktycznie ma moc i nie ma róznicy czy wiozę 2 tony czy lece na pusto:)

Autor:  misza712 [ 10 kwie 2007, 22:18 ]
Tytuł: 

Matee masz racje jezeli chodzi o te bezpieczniki bo w tych modelach to byl straszny feler woda zaciekala przez uszczelke okna i tak sie sklada ze zazwyczaj na jej drodze byla skrzynka z bezpiecznikami a wtedy mogly dziac sie rozne rzeczy opisane przez Ciebie.Ale musze powiedziec ze cala reszta wymienionych awarii to dla mnie kosmos.Wydaje m sie ze to auto zanim ty nim jezdziles niezle dostalo po d... i te awarie to efekt.Kolega mial 35c11 w sumie to prawie to samo tylko nowa kabina i ladowal na niego nawet 5 TON!!!!! kosmos,i szybciutko poleciala turbina potem nastepna az w koncu most, dlatego widze podobienstwo.POZDRAWIAM

Autor:  Matee [ 11 kwie 2007, 17:40 ]
Tytuł: 

misza712
Widzisz to moje Iveco to było w ogole jakies dziwne, przeważnie takie auta maja te 1300kg ładowności, Ja miałem w dowodzie ładowności 760kg, bo sam ważył niecałe 2,8 tony.(te 760kg to po to aby mieścił sie w DMC 3,5T) No ale rama potężna, w ogole większość częsci pasowało od 59-12 np. sprzęgło. A co do ciężarów to na serio nie woziłem dużo - 2 tony to był max co wiozłem a przeważnie po 1,5tony. No i z tego co wiem to przedtem to auto latało z przyczepą wieć rzeczywiście mogło dostać po tyłku i to zdrowo.
P.S.
Dzisiaj byłem nim na przeglądzie .. nie podblili mi .. okazało się, że prawe tylne kolo (cały blizniak) hamuje o 50% słabiej niż lewe - i znowu będą wydatki :(

Autor:  Mporo [ 15 kwie 2007, 9:35 ]
Tytuł: 

Ja mam 2 Iveca. jedno 35-8 z 1994 roku (no cóż stoi teraz na warsztacie remont całego przodu wszystkie gałki, sworznie, drążki skrętne itp koszt ok 7000 ale to co dostało i przewiozło ładunku to jego. Silniczek 2,5 bez turba słabe ale po Warszawie spisuje się.) Drugie nówka sztuka 35-C15 w nowej budzie. Silniczek 3 literki moc ogromna aż za dużo. Ciekawe czy wytrzyma tyle co poprzednik :-). Podoba mi się zwłaszcza w środku. Wszystko pod ręką, cicho. Pewnie te plastiki zaczną szybko trzeszczeć ale to dopiero sie zobaczy. Spalanie w mieście ok 13 litrow (to mniej niż 35-8 tamto ok 14,5) w trasie przy 100 ok 10.

Autor:  misza712 [ 26 kwie 2007, 21:54 ]
Tytuł: 

Cytuj:
misza712
Widzisz to moje Iveco to było w ogole jakies dziwne, przeważnie takie auta maja te 1300kg ładowności, Ja miałem w dowodzie ładowności 760kg, bo sam ważył niecałe 2,8 tony.(te 760kg to po to aby mieścił sie w DMC 3,5T) No ale rama potężna, w ogole większość częsci pasowało od 59-12 np. sprzęgło. A co do ciężarów to na serio nie woziłem dużo - 2 tony to był max co wiozłem a przeważnie po 1,5tony. No i z tego co wiem to przedtem to auto latało z przyczepą wieć rzeczywiście mogło dostać po tyłku i to zdrowo.
P.S.
Dzisiaj byłem nim na przeglądzie .. nie podblili mi .. okazało się, że prawe tylne kolo (cały blizniak) hamuje o 50% słabiej niż lewe - i znowu będą wydatki :(
w moim 35c11 mam ladownosc 720 kg tez lipa no ale sam wiesz jak jest :D faktycznie ta przyczepka mogla mu niezle wstawic

Autor:  Matee [ 26 kwie 2007, 22:53 ]
Tytuł: 

Cytuj:
w moim 35c11 mam ladownosc 720 kg tez lipa no ale sam wiesz jak jest
Hehe no wiem jak to jest .. sie jezdzi z ładunkiem 2 tony, wszytko jest dobrze poki nic sie nie stanie, ale jakby jakaś kontrol albo wypadeczek to leżysz i kwiczysz. Ja w swoim mam jeszcze tacho - nikt nie chciałby widzieć tych tarczek :)

PS. Kolego Misza widze ze jestes z Wrocławia, przypadkiem nie smigasz tym Iveciem we firmie Prodrob ?? oni mają dużo takich autek, czasami jeżdze im tam zawoźić towar

Autor:  Użytkownik usunięty [ 02 maja 2007, 16:38 ]
Tytuł: 

Tata ma takie iveco 2005 rok wsześniej latało w firmie kurjerskiej.
Tata sobie chwali silnik ma najsłabszy dostępny ale jak tata mówi "radzi się" jedynie narzeka na delikatne zawieszenie (chociaz nie dziwie się skoro potrafi na nie załadować 3 tony skór :/ )
Fotki:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/209 ... fed54.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ff5 ... 0eedd.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/741 ... 92bbc.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/759 ... 46d71.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/943 ... 84283.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45c ... 8fa94.html
Przepraszam za rozdzielczość ale miałem dosłownie chwile na zrobienie zdjęć i nie wiedziałem że taka marna rozdzielczość jest :>

Autor:  misza712 [ 09 maja 2007, 20:50 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Cytuj:
w moim 35c11 mam ladownosc 720 kg tez lipa no ale sam wiesz jak jest
Hehe no wiem jak to jest .. sie jezdzi z ładunkiem 2 tony, wszytko jest dobrze poki nic sie nie stanie, ale jakby jakaś kontrol albo wypadeczek to leżysz i kwiczysz. Ja w swoim mam jeszcze tacho - nikt nie chciałby widzieć tych tarczek :)

PS. Kolego Misza widze ze jestes z Wrocławia, przypadkiem nie smigasz tym Iveciem we firmie Prodrob ?? oni mają dużo takich autek, czasami jeżdze im tam zawoźić towar
Cesc Matee troche mnie tu nie bylo bo urlopik sie trafil,niestety w PRODROBIE nie smigam , ja jezdze w DHL-u
Obrazek

Autor:  falco_net [ 13 maja 2007, 3:48 ]
Tytuł: 

Jestem ciekaw jakbyście na Mercedesa albo VW, albo każdą inną markę załadowali te 2, 3 albo 5 ton.

Najlepsze było to: tata mówi, że zawieszenie troche delikatne a ładuje na nie 3t skór

Autor:  Matee [ 13 maja 2007, 19:35 ]
Tytuł: 

hehe misza-po ubiorze widzę, ze "swój ziomal z ciebie" :P. Odpowiedni łańcuch i moro to podstawa. A wracając do tematu. Spox Iveco - jeszcze nie widziałem DHL z kórniczkiem - widać musisz daleko latać :), no i hydroklapa - to jest ułatwienie jakie niedawno odczułem. Na razie w pracy wiziąłem rozwód z Iveciem - teraz smigam MB 814 :) - ale jeszcze czasami będe zagładał to tych klunkrów. Napisz gdzie latasz może sie spotkamy na trasie :)

Autor:  misza712 [ 14 maja 2007, 18:48 ]
Tytuł: 

Cytuj:
hehe misza-po ubiorze widzę, ze "swój ziomal z ciebie" :P. Odpowiedni łańcuch i moro to podstawa. A wracając do tematu. Spox Iveco - jeszcze nie widziałem DHL z kórniczkiem - widać musisz daleko latać :), no i hydroklapa - to jest ułatwienie jakie niedawno odczułem. Na razie w pracy wiziąłem rozwód z Iveciem - teraz smigam MB 814 :) - ale jeszcze czasami będe zagładał to tych klunkrów. Napisz gdzie latasz może sie spotkamy na trasie :)
No widzisz wszedzie mozna znalezc zioma hehehe.A teraz mala niespodzianka to nie jest kurnik tylko owiewka pusta w srodku i mam tam pare szpargalow, wedki i takie tam.Niestety na trasie sie nie spikniemy bo smigam po Wrocku a wlasciwie jego czesci
Pozdr.

Autor:  Matee [ 16 maja 2007, 12:28 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Niestety na trasie sie nie spikniemy bo smigam po Wrocku a wlasciwie jego czesci
Pozdr.
No to kondolencje :lol: Czasami mnie wyśla do tego miasta .. jak ja to mówię - za karę :) No ale inna sprawa jak mieszkasz we Wrocławiu to znasz miasto i wszystkie myki :).

A teraz ciekawostka .. moj kumpel który 2x w tyg jeździ do wrocka na cały dzień mówi, że cie zna - znaczy z widzenia. On śmiga nowym Sprinterem busem, z firmy AT w Krotoszynie .. ma rejestrację PO jakiesnumerkiCN :)

Autor:  misza712 [ 19 maja 2007, 18:58 ]
Tytuł: 

Matee to jednak prawda ze swiat jest maly a ja od siebie dodam ze nawet za.....cie maly hehehe.A co do mykow to faktycznie trzeba smigac bokami bo mamy niezly bajzel przez te remonty.Twojego kolesia nie kojarze ale zaczne sie rozgladac hehe.Moze podam w razie czego moj nr gg 3490739 to bedzie mozna pobleblac na spoko.
pozdr

Autor:  Dragonthismy [ 26 cze 2007, 20:16 ]
Tytuł: 

mam pytanie jak zdjąć kaganiec z iveco daily rocznik koncówka 2006 ?? z góry dzięki za odpowiedzi.


P.S dałem jeszcze raz bo poprzedni post z tym pytanie znikł

Autor:  MarioTruckFan [ 27 cze 2007, 21:41 ]
Tytuł: 

:P Ja teraz śmigam Iveco Turbo Daily 3.0HPI z .XI.2006r. Nie narzekam choć standardowo jest przeładowane. W środku sporo miejsca dla kierowcy i pasażerów. jednym słowem jest OK!! :lol:

Autor:  Ozi [ 25 sie 2007, 18:58 ]
Tytuł: 

To moze ja sie wypowiem na temat Iveco Turbo Daily 3510, rocznik 99,silnik 2,8 turbo, z wyposarzenia dodatkowego elektryczne szyby,i ele. podgrzewane lusterka fotel na poduszce. Spalanie ajkie mi wychodzi to ok 12l/100km. Fotka marnej jakosci bo telefonem robiona ale chodzi mi tylko o poglad:Obrazek
Zabudowa-lodowka. Na firmie mamy jeszcze 2 takie Iveco z tym ze dluzsze.
Po 4 miesiecznej jezdzie moge powiedziec ze jest to bardzo przyjemne auto pod warunkiem ze jest w dobrym stanie technicznym. Przed remontem zawieszenia przedniego auto bylo bardzo trudne w prowadzeniu, szarpanie kierownica juz przy 70-80 na godzine. Wymiana koncowek drazkow kierowniczych jaki i wachaczy zalatwilka sprawe- teraz prowadzi sie dobrze. Przednie zawieszenie to glowny minus tego auta, stuki luzy to normalka.
Standardowo Iveco jezdzi przeladowane. Dluzsze nasze auta maja dolozone piora do resorow, moj nie ma i siada strasznie ale mimo to i tak dobrze sie prowadzi. Bardzo wolna jedynka to zaleta auta. Mysle ze malo ktore auto by wytrzymalo taka eksploatacje, nie slyszalem jeszcze o przypadku zlamania sie ramy w Iveco, a wystarczy popatrzec na niektore Mercedesy 310, 410 jak sa przegiete za kabina(sam mialem okazje zaczynac kariere kierowcy takim wlasnie "zlamanym" mercedesem 310)
Czy bardzo sie psuja? Mysle ze psuja sie jak kazde inne auto, zdarzaja sie drobne usterki. Ogolnie fajny sprzecik.

Autor:  hexen05 [ 14 wrz 2007, 15:41 ]
Tytuł:  witam

Ja jeżdże Iveco Daily 30-8v rocznik 97 blaszanka,nie jest to wicher na drodze ale pod te 120 km/h chodzi,silnik 2,5d bez turbo pali mnie okolo 12,5-14 l/100 km buda sie strasznie sypie ale "włosi" tak maja,jestem zadowolony bo ropa oleje i podstawowe czynnosci wykonuje a takto nic tylko km bije.fajne auto pozdrawiam

Autor:  michu78 [ 05 paź 2007, 22:31 ]
Tytuł: 

Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem Dailaka 35-10 z 94r
kontener , winda , sprowadzony ze Szwajcarii .

Obrazek

Kupując autko bazowałem też na waszych opiniach , więc będę miał
na kogo zgonić :mrgreen: :wink:

Autor:  Łukasz Traker [ 06 paź 2007, 16:59 ]
Tytuł: 

Nie śledziłem rozmowy od początku, ale widzę że ładnego Dailego kupiłeś, skoro ze Szwajcarii to pewnie w dobrym stanie, a to E30 też twoje...

Autor:  michu78 [ 06 paź 2007, 22:36 ]
Tytuł: 

Cytuj:
a to E30 też twoje...

tak łukasz ta E30 to też moje cacko :wink:

Jak się okazuje , to w Szwajcarii , jak i w innym kraju są
ludzie i ludziska różnie dbający o auto

Pierwsze wrażenia z jazdy to.......mokre buty podczas deszczu :|

Miłym zaskoczeniem było to , że kiedy załadowałem około 1,5 tony to nawet tego nie odczułem podczas jazdy .

Mam pytanko :arrow: jaki olej zalać do silnika , dodam że obecnie ma 224 tys km na blacie :?:

Strona 2 z 5 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/