wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://wagaciezka.com/

Renault Master 150 dCi
http://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=35821
Strona 2 z 3

Autor:  Kwiatula [ 02 cze 2012, 16:54 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Cytuj:
Poduszki też mądre rozwiązanie, natomiast jak je pompujecie?
Pozwolę sobie odpowiedzieć za autora, podjeżdżasz na stację z kompresorem i pompujesz. :)

Autor:  kapuch [ 02 cze 2012, 17:28 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Cytuj:
Cytuj:
Poduszki też mądre rozwiązanie, natomiast jak je pompujecie?
Pozwolę sobie odpowiedzieć za autora, podjeżdżasz na stację z kompresorem i pompujesz. :)
No i to się mija z celem :/ poduszki w tym aucie przydają sie w szczegolnosci gdy postawia sie pod rampe, a samochód jest załadowany, wtedy można go na tyle podnieść ze daje rade sciagac z niego towar na rampach dla cieżarówek :)

Autor:  Darecki95 [ 02 cze 2012, 17:39 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Cytuj:
Cytuj:
Poduszki też mądre rozwiązanie, natomiast jak je pompujecie?
Pozwolę sobie odpowiedzieć za autora, podjeżdżasz na stację z kompresorem i pompujesz. :)
Serio czy jaja sobie robisz? :shock: to ja już wole resor...

Autor:  Kwiatula [ 02 cze 2012, 18:00 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Absolutnie serio piszę, nie wiem jak tu u Long'a, ale w większości Renówek są właśnie gołe końcówki bez kompresora. Część kierowców kupuje takie zwykłe pod zapalniczkę, a w wielkiej trójce(Citroen, Peugeot, Fiat) bardzo często są montowane od razu z kompresorkiem.

Autor:  Darecki95 [ 02 cze 2012, 18:03 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Bez sensu coś takiego jak potrzebujesz dobić powietrza to musisz jeździć za kompresorem... a jak Ci siądzie to kołem będziesz tarł o nadkola. Dobry pomysł z tym kompresorem pod zapalniczką.

Autor:  Kondzio [ 02 cze 2012, 18:14 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Cytuj:
Bez sensu coś takiego jak potrzebujesz dobić powietrza to musisz jeździć za kompresorem... a jak Ci siądzie to kołem będziesz tarł o nadkola. Dobry pomysł z tym kompresorem pod zapalniczką.
Tarł kołem na pewno nie będziesz bo oryginalny resor zostaje, przynajmniej tak jest w jak to kolega powiedział "wielkiej trójcy".

Widziałem kiedyś w Ducato od razu z kompresorem ale miał jeden manometr, podobno lipa bo jak auto się przechyli to powietrze ucieka do drugiej poduszki i się kicha robi, ostatnio w 5 egzemplarzach montowaliśmy z dwoma manometrami w miejsce oryginalnych odbojników gumowych, niestety bez kompresora.

Co do Mastera, to na początku jak zaczęły się pojawiać nie byłem zbyt przekonany co do ich wyglądu, a teraz nawet mi się podobają, szkoda tylko że zakładają kołpaki, a nie jak w przypadku Ducato srebrna felga i dekielek, bardziej mi się podoba takie rozwiązanie.

Pozdrawiam :)

Autor:  Kwiatula [ 02 cze 2012, 18:16 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Dlatego zawsze mam koło 2,5-3,0 atm i nie spuszczam, ani nie pompuję.
Bo zwyczajnie nie mam czasu na jazdę od stacji do stacji, żeby dopompować.

Autor:  hagsss [ 03 cze 2012, 1:21 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Cytuj:
Cytuj:

Jutro albo na weekendzie montowany będzie dodatkowy zbiornik na paliwo.
\
Powiedz mi co sądzą ITD i inne BAGi na temat dodatkowego zbiornika?

Z tego co wiem to lepiej jest wjechać z jednym pustym i zatankować go w niemczech bo BAGi i policja niemiecka mogą uznać to za zbiornik do przewożenia paliwa na handel i ci je skonfiskować i nałożyć karę. Informacje takie nabyłem w trasie jak dopytywałem się jak wygląda sytuacja z takim zbiornikiem.

Autor:  hagsss [ 03 cze 2012, 1:30 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Cytuj:
Cytuj:
ogranicznik prędkości
Do 250km/h? :mrgreen: To jakiś eko pomysł szefa czy co?
Opcja wyposażenia (łączona z tempomatem) - ustawiasz sobie na komputerze dowolną prędkość, pedał gazu dalej deptasz, ale więcej niż ustaliłeś nie pojedziesz 8)

[/quote]


Pozwolę sobie zwrócić tu uwagę na pewien myk :) otóż jeździłem trochę tym cudem ale z grudnia 2011, ustaw kiedyś ograniczenie prędkości do np 50km/h, wciśnij pedał gazu i zobacz, że przy samym dole jest opór ale jak przyciśniesz mocniej to ogranicznik puszcza a master przyspiesza. Mnie to bardzo zdziwiło ale tak było przynajmniej w tym, którym śmigałem, był tak jakby koniec ale jeszcze trochę mocniej mogłeś wcisnąć gaz i czuć było że pedał faktycznie wchodzi głębiej.

Pozdrawiam

Autor:  hagsss [ 03 cze 2012, 1:38 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Cytuj:
Co do silnika to nie wiem jak w porównaniu do wersji 125 konnej, ale jak dla mnie to słabizna. Nie tyle mocy brakuje co momentu obrotowego, ale co się dziwić jak motor 2.3

Nie brakuje niczego :) Te silniki posiadają turbosprężarkę o zmiennej geometrii łopatek dzięki czemu ,,dmuchają" od samego ,,dołu" i zachowują się znakomicie nawet z dużymi ładunkami. Wszystko zależy jak sobie takie autko poukładasz mając je od samego początku. Tak więc w porównaniu ze 125 ten ma większą moc, jest bardziej dynamiczny i jeżeli chodzi o negatywny aspekt - potrafi spalić o ok 1l/100km więcej gdyby porównywać spalania w trasie przy spokojnej jeździe :)

Za dwa tygodnie wsiadam na identycznego prosto spod igły :D Już się doczekać nie mogę :D

Autor:  Long [ 06 cze 2012, 11:53 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Cytuj:
Patryk nie bulwersuj się :) nie miałem na mysli Ci dopiec ani nic takiego,może i masz racje z tym dodatkowym wyposażeniem przy 20 autach wolałbym kupić 21 niż bajery,mam troszke inne rozumowanie ponieważ nie będę miał tylu aut więc przy np 5 szt wolałbym sobie dokupić dodatkowe rzeczy typu zestaw głośnomówiący doświetlanie zakrętów itp... Mój brat w Lamarze jest kierowca i monterem ale tylko i wyłacznie zajmuje się zamontowaniem kabiny lub owiewek od wnętrza są chłopaki na zakładzie w Smardzowie/k Oleśnicy oni na auta dostaja gotowe.A coś zrobili nie tak??
Ciekawi mnie jeszcze pewien temacik,jeśli możesz to napisz pw albo tutaj w jakim salonie zamawiacie autka i jaka jest cena samej ramy i zabudowy??
Dziś na obwodnicy wrocławia widziałem bordowego na bliźniakach z rurką na sypialce pewnie to od Was z firmy
Nie bulwersuję się, tylko jasno wyrażam swoje zdanie :]

Wykończenie wnętrza pozostawia trochę do życzenia, ale uporaliśmy się już i z tym.
Samochody odbieramy w Będzinie (TANDEM), cen dokładnych nie znam. Podpytam szefa przy okazji i dam znać. :wink:

Zgadza się, kolega wracał z Poznania.
Cytuj:
Cytuj:
Powiedz mi co sądzą ITD i inne BAGi na temat dodatkowego zbiornika? Bo coś mi się kojarzy że w poprzednim też mieliście?
Coś mi się obiło o uszy że BAG bardzo nie lubi jak autko ma jakiś dodatkowy kociołek i nie ważne gdzie jest schowany - i tak znajdą? Prawda to?
BAG nie lubi garażowych instalacji. Kotły mają być fabryczne, z homologacją producenta pojazdu, przynajmniej takie tłumaczenia inspektorów ja słyszałem.
A druga sprawa, że tata Longa już dłuższy czas do Niemiec nie jeździ z tego co wiem. Robią południe głównie. Zresztą, jest napisane wyżej.
Tak jak Wojtek napisał - nie jeździmy już na zachód, i właśnie jednym z powodów są wysokie kary za posiadanie takiego zbiornika i przede wszystkim paliwa w nim, które było lane w Polsce (pisał o tym hagsss).
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Poduszki też mądre rozwiązanie, natomiast jak je pompujecie?
Pozwolę sobie odpowiedzieć za autora, podjeżdżasz na stację z kompresorem i pompujesz. :)
Serio czy jaja sobie robisz? :shock: to ja już wole resor...
Cytuj:
Absolutnie serio piszę, nie wiem jak tu u Long'a, ale w większości Renówek są właśnie gołe końcówki bez kompresora. Część kierowców kupuje takie zwykłe pod zapalniczkę, a w wielkiej trójce(Citroen, Peugeot, Fiat) bardzo często są montowane od razu z kompresorkiem.
Obrazek

W niedzielę kupiliśmy taki kompresor (koszt 70 zł). Tata już kilka razy z niego korzystał i jest zadowolony. :)
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
ogranicznik prędkości
Do 250km/h? :mrgreen: To jakiś eko pomysł szefa czy co?
Cytuj:
Opcja wyposażenia (łączona z tempomatem) - ustawiasz sobie na komputerze dowolną prędkość, pedał gazu dalej deptasz, ale więcej niż ustaliłeś nie pojedziesz 8)
Pozwolę sobie zwrócić tu uwagę na pewien myk :) otóż jeździłem trochę tym cudem ale z grudnia 2011, ustaw kiedyś ograniczenie prędkości do np 50km/h, wciśnij pedał gazu i zobacz, że przy samym dole jest opór ale jak przyciśniesz mocniej to ogranicznik puszcza a master przyspiesza. Mnie to bardzo zdziwiło ale tak było przynajmniej w tym, którym śmigałem, był tak jakby koniec ale jeszcze trochę mocniej mogłeś wcisnąć gaz i czuć było że pedał faktycznie wchodzi głębiej.

Pozdrawiam
O tym oporze wiem, ale ogranicznika jeszcze w ten sposób nie testowałem :twisted:
Liczę na jakąś prezentację Twojego nowego wozu.

Pozdrowionka Panowie! :wink:

Autor:  Szaki [ 10 cze 2012, 16:54 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Odświeżam :)

Autor:  Long [ 10 cze 2012, 17:10 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Obrazek

Foto z piątkowego postoju na kawę i fajkę przed Budapesztem. :)
Kilka kilometrów dalej rozjechałem się z ojcem, a na powrocie znowu targaliśmy razem.

W sobotę odwiedzimy na chwilę serwis, bo samochód ma tendencję do ściągania na prawą stronę (poprzedni też tak miał) i przy dłuższej jeździe staje się to trochę uciążliwe.

Przebieg: 6500 km

Autor:  selwas [ 10 cze 2012, 20:17 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Bardzo fajnie zgrywają się te kolorki, śmiem twierdzić że te zestawienie jest najlepsze w firmie. Szerokiej.

Autor:  Long [ 10 cze 2012, 20:53 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Podziękował :wink:

Autor:  kłaliti [ 10 cze 2012, 21:15 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Cześć chuopacy ;d
Wracając do tematu poduszek,każdym autem którym jeździłem miało właśnie takie poduszki zamontowane na oddzielnych obiegach z zegarem.Poduszki są dobre na ciężkie ładunki a nie na żadne rampy.Tu jest różnica między dużym a małym.Ja osobiście nigdy nie musiałem podnosić auta pod rampę.Różnica jest tylko taka,że rampa jest delikatnie w dół a nie w poziomie.W tych autach poduszka jest od tego aby auto nie siedziało a nie do podnoszenia pod rampy.Co do silnika,na pewno duża różnica.Mnie fiat bardzo zaskoczył.Długo czasu jeździłem 120 konnym teraz mam 3 tygodniowego 150 konnego właśnie z nową turbiną ze zmienna geometrią która jest zajebista czuć jak ciągnie i nie słabnie pod ładunkiem.Różnica 20 koni a naprawdę jest czym jechać (w końcu).Wczoraj wróciłem z Bułgarii z ładunkiem 1669kg grzybów i poprzednim bym jeszcze jechał.Co do trwałości tej turbiny nic niewiem. Pozdrawiam ;]

Autor:  scaniairizar [ 13 cze 2012, 8:55 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

ALE MOSZ TROKA :D

Autor:  Bartosz [ 13 cze 2012, 20:59 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Master jak to Master, uroczy samochodzik.
Trochę szkoda że szef nie poszedł w tylni napęd, ostatnio miałem okazję zobaczyć taki sprzęt na pojedynczych kołach.
No i zazdroszczę szarej tapicerki, w końcu normalnie wygląda.

Autor:  Long [ 19 wrz 2012, 17:08 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Aktualizujemy.

Pod koniec czerwca wyjeżdżaliśmy na wakacje i tata był niestety zmuszony zostawić wóz na kilka dni pod opieką innego kierowcy. Pech chciał, że nie obyło się bez uszkodzeń - zarysowane i poobijane burty + przetarta pod za niskim wiaduktem plandeka. Szmatę szybko załataliśmy, ale z burtami nie dało się nic zrobić.
Poza tym auto ma się w jak najlepszym porządku i cały czas bezawaryjnie na siebie zarabia. :wink:

Przebieg: ok. 65 000 km
Obsługiwane kierunki: Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Austria, Słowenia, Litwa, Łotwa, Estonia

Foto z niedzielnych porządków:

Obrazek

Obrazek

+ jedna fotka za mojej tygodniowej "kadencji" w sierpniu:

Obrazek

Pozdrawiam.

Autor:  Kwiatula [ 23 wrz 2012, 14:49 ]
Tytuł:  Re: Renault Master 150 dCi

Ładna maszyna, niestety coraz trudniej was rozpoznać, bo teraz tych pomarańczowych się narobiło całkiem dużo. :)
Jakie spalanie średnio macie no i przy jakich kilogramach?

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/