wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://wagaciezka.com/

Kobieta a TIR
http://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=3077
Strona 6 z 50

Autor:  R620 [ 17 maja 2006, 19:49 ]
Tytuł: 

Hehehe po tym moge spodziewać się kobiety w każdej firmie ;) Dopiero wrócił tata z trasy i jak zwykle zdał mi relację co i jak...Jadąc przez niemcy autobaną A6 spotkali kolegę który powiedział, że mają przed sobą spory Stau więc jak zwykle tata na pierwszy zjazd i objeżdza, patrzą a za nimi zjeżdża Man z VOS-u :lol: i tak lecą tym objazdem i w końcu odzywa się ktoś z tego Mana a to kobieta :shock: ;) Pogadali na CB, ma ona 24 lata :shock: 8)

Autor:  łukasz [ 17 maja 2006, 21:35 ]
Tytuł: 

O proszę-taka młoda a już zaiwania za kółkiem...A tak na marginesie to ze mną na kurs była w grupie też dziewczyna,też młoda-20 kilka lat...Ja osobiście też nie raz widziałem kobietę za kółkiem.Pierwszy raz to było,gdy byłem z tatą w Hiszpanii...Stoimy na pałzie,podjeżdża piękny bordowy DAF XF SSC z lodówką,a zza kierownicy wysiada kobieta...Zmiennikiem był jej mąż-pogadałem chwilę z nimi moim łamanym niemieckim i okazało się,ze już tak razem kilka lat jeżdżą....Szczerze to nie które kobiety mają wiecej pojęcia do jazdy i są rozważniejsze i bardziej odpowiedzialne niż nie jeden mężczyzna... :>

Autor:  marcinp1985 [ 17 maja 2006, 21:46 ]
Tytuł: 

Nie wiem czy zauwazyliście ale np. na Litwie to 3/4 całej komunikacii miejskiej to kobiety.A pierwszy raz zobaczyem kobietę kiedyś właśnie na Litwie , bodajże w Kaunasie jak podjechała srebrnym IVECO Eurotechem z chłodnią.Pod rękaw ustawiła się bez żadnego problemu i żadnych poprawień :wink:

Autor:  GRZEGORZ [ 17 maja 2006, 21:49 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Pod rękaw ustawiła się bez żadnego problemu i żadnych poprawień Wink
Też to zauważyłem w porcie w Bremer Haven że jak już podjeżdza to raz a dobrze.

Autor:  Cyryl [ 18 maja 2006, 6:06 ]
Tytuł: 

więc cofanie pod za i rozładunek w Niemczech, czy w innych normalnych krajach, jest dość proste, bo przed rękawem masz pół hektara wolnej przestrzeni, nawierzchnia jest równiutka jak stół i jeszcze masz namalowane linie.
inaczej wygląda to w Polsce, chociaż zmienia się na lepsze. czasami jest tak, że odległość między rampą do której trzeba cofnąć, a płotem jest minimalnie krótsza od zestawu i nawierzchnie stwnowią same dziury.

Autor:  marcinp1985 [ 18 maja 2006, 18:13 ]
Tytuł: 

Cytuj:
więc cofanie pod za i rozładunek w Niemczech, czy w innych normalnych krajach, jest dość proste, bo przed rękawem masz pół hektara wolnej przestrzeni, nawierzchnia jest równiutka jak stół i jeszcze masz namalowane linie.
Nie wiem czy byłeś na Litwie i ich place rozładunkowe widziałeś.Większość ich to są ciasne nasycone osobówkami , a o liniaczh to zapomnij.

Autor:  Pazdz [ 18 maja 2006, 18:26 ]
Tytuł: 

Nie umiesz czytać?? Cyryl pisał o Niemczech i o innych normalnych krajach, a Litwa raczej do nich nie należy.

A np. w GB to już jest różnie. Wiele razy zdarzało się, że miejsce zał./rozł. to jakaś mała firma, do której trzeba cofać z ulicy. :wink:

Autor:  JęDzA-Paulina [ 18 maja 2006, 21:16 ]
Tytuł: 

A widzicie..??:D Hehehe.. nie dość tego ze młody, to jeszcze utalentowany kierowca.. i do tego kobieta..:D Każdy powinien robić to na co ma ochote.. chociaż nie zawsze to możliwe..:roll: W kazdym razie chociaż moja wiedza i w praktyce i w teorii jest jeszcze bardzo mała.. postaram się aby sie to zmieniło.. i mam nadzieje ze spotkam któregoś z forumowiczów na trasie gdzie utniemy sobie małą pogawętke..:P
I nikt nie bedzie wierzył, ze ta, która kiedyś ne wiedziała NIC o truckach i o ich prowadzeniu, moze być tak świetnym kierowcą :mrgreen:

Autor:  Cheester [ 18 maja 2006, 22:13 ]
Tytuł: 

Bardzo chetnie porozmawialbym z kobieta na postoju. Kiedys ogladalem na regionalnej program w ktorym pokazane bylo malzenstwo ktore jezdzilo bialym Dafem XF SC bodajze tylko po Hiszpani. Musze powiedziec ze kobieta calkiem dobrze radzila sobie w roli kierowcy.

Autor:  Cyryl [ 19 maja 2006, 6:07 ]
Tytuł: 

Cytuj:
...Każdy powinien robić to na co ma ochote.. chociaż nie zawsze to możliwe...
czy to dotyczy osób pokroju doktora Lectera Hannibala?

Autor:  JęDzA-Paulina [ 19 maja 2006, 20:48 ]
Tytuł: 

Cytuj:
pokroju doktora Lectera Hannibala?
Heh.. gdybym wiedziała jeszcze co to za pokrój to byłoby dobrze;)
Cytuj:
Bardzo chetnie porozmawialbym z kobieta na postoju.
W takim razie do zobaczenia na trasie..:D
Obecnie jest bardzo dużo koobiet za kierownicami trucków.. może poznacie kiedyś tak swoje drugie połówki..:P
Pozdro dla.. all:) :mrgreen:

Autor:  Cheester [ 19 maja 2006, 21:05 ]
Tytuł: 

No do zobaczenia. Ta pierwsza trasa moja to dopiero najblizej za dwa lata bo wtedy skoncze 21 lat wiec jeszcze musze czekac. Calkiem mozliwe z tymi polowkami ze uda sie ja znalezc w trasie.Pa

Autor:  Sorensen [ 20 maja 2006, 9:53 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Heh.. gdybym wiedziała jeszcze co to za pokrój to byłoby dobrze;)

Dr Hannibal Lecter to filmowy kanibal grany przez Anothony'ego Hopkins'a.

Autor:  JęDzA-Paulina [ 20 maja 2006, 20:40 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Dr Hannibal Lecter to filmowy kanibal grany przez Anothony'ego Hopkins'a.
Czyli co..?? Jakis czarny charakter..?? Pokrój w którym każdy może robić to, na co ma ochotę..??
Pozdro;)

Autor:  Stanko [ 20 maja 2006, 21:42 ]
Tytuł: 

JęDza-Paulina napisałaś, że:
Cytuj:
...Każdy powinien robić to na co ma ochote.. chociaż nie zawsze to możliwe...
natomiast Dr. Hannibal Lecter to seryjny morderca psychopata, który czerpie przyjemność (czyli robi to na co ma ochotę) z zadawania bólu innym. :twisted:

więcej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hannibal_Lecter

Autor:  tomek [ 20 maja 2006, 21:53 ]
Tytuł: 

Jak już mówimy o kobietach za kółkiem i o robieniu na co ma sie ochotę to patrzcie co znalazłem:
Styl życia kobiety współczesnej w astrologii

Obrazek Wodnik chce robić to, na co ma ochotę. Nie znosi szarej codzienności...
Co o tym myślicie? :lol:

(C) http://www.kobieca.linia.pl/astro5.html

Autor:  JęDzA-Paulina [ 20 maja 2006, 22:14 ]
Tytuł: 

Cytuj:
natomiast Dr. Hannibal Lecter to seryjny morderca psychopata, który czerpie przyjemność (czyli robi to na co ma ochotę) z zadawania bólu innym.
Uuuuuuuuuuu.... to fajnie napisałam..:D
A RYBY kobieta urodzona w tym znaku wiedzie konserwatywny albo artystyczny tryb życia. Doskonale prowadzi dom i wychowuje dzieci. Zdarza się, że nadmiernie poświęca się dla rodziny i popada w perfekcjonizm. Jednocześnie szuka możliwości realizacji swoich sił twórczych, ale nigdy nie odrzuca tradycyjnej kobiecej roli. Chętnie spotyka się z przyjaciółmi w różnych kółkach zainteresowań.
To mnie określili...:D

Autor:  turbo [ 21 maja 2006, 0:08 ]
Tytuł: 

"Kobieta a TIR"- widzę że zajeliście sie tylko kobietami za kółkiem więc i ja coś dodam bo moim zdaniem są co najmniej 2 rodzaje kobiet mających ścisły związek z ciężarówką. 1. kobieta kierowca lub pomocnik kierowcy (bo takie też istnieją!) to osoba ogólnie NIE UZNAWANA przez męskich szowinistów z kategorią C+E! Narażona 90% na kpiny, złośliwe uwagi, kąśliwe docinki, wystawiana na wieczną próbę przez kolegów po fachu! Musi ciągle udowadniać że to co robi, robi dobrze a nawet lepiej od płci męskiej. Jesli siedzi na fotelu pasażera narażona jest na NIEWYBREDNE kawały i często może usłyszeć dosadne i pikantne dowcipy. Jeśli pojawia się wieczorem na parkingu np. wracając z toalety do samochodu to już 99% pewności że dojrzy na twarzch "polskich" kolegów kierowców dwuznaczne UŚMIESZKI! Jeśli np. na parkingu podejdzie do innego samochodu niż swój również musi mieć "zdrowe nerwy" i dużo samozaparcia (a już niedaj bóg jeśli jest ładna!!!) Natomiast jeśli np. potrzebuje pomocy przy zmianie koła w załadowanej naczepie może liczyć tylko na....BOSKĄ POMOC! najczęściej zdaje egzamin z własnej zaradności bo koledzy zmykają w najdalsze zakamarki parkingu, zasłaniają firanki lub gwałtownie głodnieją!!!!! :mrgreen: 2. kobieta pasażer :evil: - tzw. sezonowe wyposażenie samochodu czyli wakacje w tirze. To czasami horror! Mylenie samochodu z autokarem wycieczkowym a firmy z przedstawicielstwem biura turystycznego to najczęstsza bolączka pań na "gościnnych występach" w ciężarówce mężą czy narzeczonego. Dalej już nie piszę bo pewnie znów mi się oberwie.... :lol:

Autor:  traker z sosnowca [ 21 maja 2006, 0:14 ]
Tytuł: 

Cytuj:
To mnie określili...
A jesteś taka ?? :mrgreen:

Autor:  Dawid [ 21 maja 2006, 1:07 ]
Tytuł: 

Ja uważam ze branża transportowa niejest dla kobiet to jest robota hamska i twarda a kobitki to delikatne stworzonka dlatego powiiny sobie cos lzejszego i lepszego szukać.Oczywiście są wyjatki bo poza granicami duzo wiecej kobiet jeżdzi zawodowo.Ale jakos niewidze dziewczat przynajmniej z mojego srodowiska jak jezdzą spia w szoferkach jedza ze słoików itd Widze to równierz po mojej dziewczynie która zajechała ze mna gdzies pare razy i poprostu juz jej sie niechce siedzieć na dupie iles tam godzin jak w tym samym czasie moga gdzies z kolezankami buszowac po sklepach i tak ma wiekszosc które ja znam

Strona 6 z 50 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/