Wszedłem dziś na wagę i
Pożegnałem otyłość, 74.8, kij że 200g, ale wg wszystkich kalkulatorow BMI itp, nie mam nadwagi.
Ponad rok walki.
Choć myślę, że kilogram mam spokojnie skóry w nadwyżce, ale wiosną jak zniosą tą głupawkę wirusową, biorę się za ruch.
Jedziemy wieczorem z konkubiną na knysze, pyszną z kokletem, lekko z PRL knysze z oleśnickiego Krakusa.
Nagroda się należy....
Co do Krone, kumpel ma 2, 2008 rok, stoją już 4ty miesiąc i nawet Ukraina nie chce po to zadzwonić...
Śmitsa z tego samego roku zeszła nam w miesiąc, za dobry hajs.
Drugi oglądający ją zabrał, pierwszy miał plany i aspiracje, okazał się dużo mówiącym gołopupcem.
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.