Cytuj:
Nie ma przeglądu, więc nie jedziesz. Zrobią, to pojedziesz. Jak chcą, żebyś jechał, to niech co napiszą polecenie służbowe oraz podpiszą, że biorą na siebie wszystkie konsekwencje związane z wysłaniem w trasę niesprawnego samochodu. Wątpię, żeby było aż tak głupi, żeby takie coś napisali.
Szanujmy się, w jakim stanie musi być sprzęt, żeby nie przeszedł przeglądu?
Luka i to największy błąd jaki napisałeś i pod powiedziałeś. Nie ma czegoś takiego jak scedowanie zaniedbania lub niewiedzy. U mnie nie ma zakładania opon drutow na czyjąś odpowiedzialność. Jak wywali i zabije kogoś to żaden kwit na żadne czyjeś odpowiedzialności go nie uchroni.
Podstawowe pytanie jest wtedy: co pan robił na drodze bez hamulców czy na oponach z drutami? Proszę cię nie wprowadzaj jakiś standardów scedowania odpowiedzialności na piśmie jako jakaś normę. Nie ma czegoś takiego w prawie o ruchu drogowym. Jeśli tak uzytkujesz auto to wypijemy po flaszce a po następna ty jedziesz na moją odpowiedzialność