Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Foto zrobione w streamline 2014 rok. nie porównywałem z 2011 rokiem czy tak samo są bezpieczniki bo nie miałem czasu. Musze na spokojnie popatrzeć jak to zrobić, bo tutaj widać rękę "majstra"

Nie wiem czy w scani to jakas filozofia ale w dafie to sie poprostu staly prad dawalo na bezpiecznik od szyb i działało. Należało tylko pamiętać żeby nie zostawic na podgrzewaniu szyby bo można było rano z kablami latać

https://images.app.goo.gl/dJPFGnWuYCVoaiU99

Ale przynajmniej wiadomo co z czym połączyć

Też mnie to cieszy, ale jak będę miał luźniejszy dzień to muszę na spokojnie zobaczyć jak to zrobić tak jak miałem w starej- nic nie było widać, a działało

Ja mam zrobione tak przez elektryka, że jak chciałem do szyb na pierwszej poz zapłonu dołożyć coś jeszcze, i rozkręciłem ten cały panel, to nie widać żadnej ingerencji, kabli, czegokolwiek. I odpuściłem.

Aaa, burdelówy chciałem żeby działały bez postojówek.
I prąd w gniazdkach ginął po wyjęciu kluczyków.

Swoją drogą koleś co projektował instacje w Kanii, gratuluję, łeb ma z tego samego co baran torbę.

Cytuj:

Z moich doświadczeń wynika, że jazda po Skach na odcinie, a tak z 82-3, to z litr, max 1,5l/100 różnicy.

Za to jeśli ktoś jeździ sporo po wojewódzkich, krajówkach, jeśli do tego są kręte, i górzyste jak u mnie, różnica między jazdą płynną, wykorzystywaniem terenu, przewidywaniem sytuacji na drodze, i trzymaniem odstępów, a non stop ogień, powoduje różnicę do 10l/100km, serio.
Miałem ludzi, gdzie po miesiącu jazdy, przejechanych 11kkm, bywało 1000, słownie tysiąc litrów, pełniutki mazuer paliwa różnicy w zużyciu paliwa (nie ukradł, wyniki z kompa pokrywały sięz tankowaniem).
Oczywiście delikwent, nie widział problemu ani w ilości spalanego paliwa, ani tym że z hamulców regularnie się dymiło.

Zmiana kierowcy, i ten sam wóz po tygodniu pali 9 litrów mniej.

Dokładnie tak jest.

Kieras jak możesz to dowiedz się jak i co. Właśnie tak miałem w starej Rce i przez to nie wiedziałem co bylo zriobione.

Cytuj:

Dostałem r420 2011 rok w spadku po kumplu z firmy. On głównie odcina, ja 85. Przestawili ją z opon 80 na 70 więc na odcinie mam 1500 rpm. Różnica w przybliżeniu 2 litry na moją korzyść

Paręnaście tygodni wcześniej pisałem, czy da się obniżyć "105'tkę" na poduchach z tyłu, bo była na 80 a obecnie, jest na 70'tce (nie mieścił by się pod wiaduktami z naczepą). Tak wypadło, że moje Volvo postawiliśmy na warsztat, aby zrobić parę pierdół i parę ważniejszych rzeczy, to dostałem na miesiąc wspomnianego DAFa. I owszem, różnica była w spalaniu "na plus", względem 80'tki (2,5 litra na 100km, mierzone przy tankowaniu), tylko że powyżej 15 ton, nie było czym jechać (460, manual 16 biegowy), nawet na płaskim. Zapadła więc decyzja, że zmiana tylnego mostu na 2,69 (a był 3,05), zmiana na oryginalne fitry (wcześniej były Kengst) oraz kalibracja tachografu. I dopiero wtedy, to pomogło i ten samochód już jakoś normalnie jeździ. Dodam tylko, że jeździłem nim i na 80'tce jak i na 70'tce.

Na 80'tce, można było w ogóle nie wrzucać "pełnej ósemki", bo na "odcince", przy pełnej ósemce, miał 1100 obr/min, a na połówce, jakieś 1300 obr/min

Kiedyś nowy kierowca na trasie ruda sl-dzierzoniow osiągnął spalanie 40.0 /100km, styl jazdy niczym Kubica na GP Australii, my mamy płacone za kazda chwile nadgodziny, normaalnie pusty zestaw na tej trasie bierze mi po "zabawach" 26-27 l, to jest tylko przykład połowy dniówki

Cytuj:

Musze na spokojnie popatrzeć jak to zrobić, bo tutaj widać rękę "majstra"

Są takie jakby trójniki do bezpieczników - wkładasz to zamiast oryginalnego bezpiecznika a z tego wystaje kabel... W taki trójnik wchodzą dwa bezpieczniki, jeden standardowej funkcji a drugi od tego co dokladasz. Na pewno trochę lepiej to będzie wyglądać niż te 'pojedzone' bezpieczniki z wciśniętą końcówka kabla.

Coś Ci się pomieszało w tym Dafie z tymi mostami .
Przy moście 2,69 na oponach 80 będziesz miał te swoje 1100 obrotów a nie przy moście, 3,08.
Trzeba było założyć opony 70 i byś miał z 1200 obrotów przy 90

Kornel, właśnie o tym pisałem

315/80 3,08 (pomyłka z mojej strony, co do mostu!) - 1200 obr/min
315/70 3,08 (bez kalibracji) - 1100 obr/min, brak mocy, więcej trasy przejechałem się na "połówce ósemki", niż na "całej" (na całej 1100 obr/min, na połówce 1300 obr/min - oczywiście przy 90 km/h)
315/70 2,69 (po kalibracji i wymianie w/w rzeczy i tak teraz jest) - 1200 obr/min i jedzie normalnie

Ogółem tylny most trzeba było wymienić, bo pojawiły się opiłki, podczas zmiany oleju - podobno poprzedni kierowca zmieniał biegi (jeden od nowości), jak auto dochodziło do 600 obr/min. Ale czy to jest faktycznie prawda...

Dalej mieszasz z tymi mostami, rozmiarami opon i obrotami... Zmniejszenie rozmiaru opony na tym samym przełożeniu spowoduje wzrost, a nie spadek, prędkości obrotowej - zmniejsza się promień koła.
Obniżenie wartości w tylnym moście spowoduje spadek, a nie wzrost prędkości obrotowej przy tym samym rozmiarze opony.

Też opowieść o mostach mi nie pasuje, bo przy zmianie z 80 na 70 wzrastają obroty i auto lepiej jedzie po górkach itp.

Co do sugestii o trójnik do przewodów to wiem o tym, tylko muszę zobaczyć ile jest kopania w wiązce

No właśnie nie wiedziałem wczoraj, czy już zamulony byłem, czy coś pomieszane.
Ogólnie im mniejszy przełożenie, np. 2,69 względem 3,08, tym most szybszy. Im most szybszy, tym samochód słabszy, ale mniejsza prędkość obrotowa. W rowerze na 3-7 jedzie się dobrze po płaskim, bo szybko i nie trzeba się dużo nakręcić, ale pod góry wyjeżdża się np. na 1-1, bo przełożenie wolniejsze, ale "mocniejsze".

Powiem tak - dla mnie, czy ktoś w to uwierzy czy nie, to jest tak istotne, jak zeszłoroczny śnieg
Opisuję tylko taką sytuację, z jaką miałem miejsce, w formie ciekawostki. Nie będę ukrywał, że jestem tym zdziwiony do dzisiaj (zresztą, nie tylko ja, bo i serwis DAFa też był "nieco zaszokowany", gdy pojechałem na przekładkę główki oraz obsługę), ale co najważniejsze - jeździ już normalnie
Choć nie ukrywam i przyznaję - zmiana kół na niższe (np. przy dawniejszym braku "low decków" na rynku wtórnym, przerabiało się "duże" na "megi"), to mocniejsze auto.

Cytuj:

Kornel, właśnie o tym pisałem

315/80 3,08 (pomyłka z mojej strony, co do mostu!) - 1200 obr/min
315/70 3,08 (bez kalibracji) - 1100 obr/min, brak mocy, więcej trasy przejechałem się na "połówce

Tu nie chodzi o wiarę - to jest po prostu nie możliwe, nie realne itd - mniejsze koło musi robić większe obroty i silnika i już.

No coś konkretnie nie tak jest, skoro 3 strony temu liczyliśmy 315/80 na 3.01 i było 1400 obrotów.

Po przejściu na 70-tki musi wskoczyć na jeszcze wyższe obroty.

Mamy też 315/70 na 2.64 w swoich i one mają 1280 na odcięciu, nie wiem skąd przy 2,69 tylko 1200.

Ja miałem na 70 przy moście 3,083 1500 obrotów teraz na 80 mam 1400 obrotów

Jako źe juz jakiś czas nie jeżdżę,przynajmniej od kiedy miało być otwarcie obwodnicy Łodzi mam takie pytanie
Czy z Częstochowy do Gdyni ciężarówka zajedzie się w 6.30 czy raczej ciężko,biorąc pod uwagę teraz te wykopki na Dk1 itd.
Ostatnio jechałem jak jeszcze jeździlo się przez Łódź także wole zapytać