Cytuj:
Tak, tam się idzie łapać godzinki a nie jeździć, tak żeby te 3000 tata położył, tyle wystarczy do szczęścia.
Swoją drogą, te kierowce z patelni, to często zdarza się że mają duży problem trzymaniem odstępów. Ileż to ryja upiłowałem, o te odstępy...
Przypadków gdzie jeden walnął w drugiego z tej samej firmy, znam conajmniej kilka.
Znam też jednego szczerbatego, który wyrżnął tak dwa razy, w tego samego kolegę.
3 miesiące po tym, pryncypał zamknął ten burdel.
Nie zawsze tak jest z tymi godzinami kierowniku, trafiają się kierowcy którzy potrafią uczciwie przepracować swoje godziny, bez naciągania, niestety to mniejszość

co do nietrzymania dystansu, czy to tylko przypadłość "patelniarzy"? Mi tam praktycznie codziennie trafi się jełop który trzyma mi się na doopie i nie zawsze jest to wywrotka.
P.S. tak jeżdżę wywrotką, nie, nie zamulam bo mi płacą na godziny
