Cytuj:
Wczoraj na S8 w stolicy jak byl ten śmiertelny to przy nich dwóch patelniarzy z jednej firmy się najechało, czerwone Volva i jakieś swieze wanny, stary dumny będzie
Nie pierwszy raz. W zeszłym roku bodajże koło Barda na DK8 wpadły też dwa auta z jednej firmy na siebie.
Tak wogóle to wśród "patelniarzy" jest dużo mośków co im się wiecznie spieszy, ale jak się jeździ za wypłatę na akord to tak to wygląda. Sam znam parę firm gdzie płacą na godziny i tam nikt na siłę nie gania.