Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Mata tu nowe frycowskie cenniki
Za przekroczenie powyżej 21km/h dodatkowy bonus w postaci miesiecznego zakazu jazdy.

Luka w brassie dają specjalne zakładki pomiędzy paczki ktore się nakłada na pas i dociąga, jeden pas na jeden rząd i nie ma opcji żeby coś się z tym stało.

Pustaki - prędzej się przewróci paleta niż pojedzie. Dlatego uważam, że ważniejsze są tutaj właśnie pasy niż gumy. No i też nie jest to taki ładunek jak dachówka, da się mocniej dociągnąć, ale fakt z czuciem. Na kątownikach można jeszcze bardziej dociągać.
Wygląda że ta firma co wrzuciłem zdjęcia jeździ głównie pod fabryką. To dobra szkoła jak można szybko zabezpieczyć konkretny ładunek, nawet kosztem jakiegoś specjalnego wyposażenia. Ale to co tutaj widzę to mnie mega dziwi. Ale muszą ładować na tego typu sposoby, bo większość aut z Niemiec przyjeżdża z chwytakami, a tak jak mówię, używanie chwytaka ma swoje wady.
Tak wygląda z grubsza praca z chwytakiem:
https://youtu.be/EatZKVyf1tU

Cytuj:

Mobile podrzućcie jakie foto jak w scanii r ng zrobić żeby buty mokre nie były na stopniu

Sprawdź to
Ja wetknąłem tam kawałek niebieskiej "maty" jakie czasem dają pod ladunek papieru. Kawałek gumy też się sprawdzi






Woda leci właśnie z tej szpary, w którą wetknąłem gumę. Przejeździłem tak mokrą zimę i lato. Buty już suche. A bywało że i z pół litra wody się w kroksie znajdywało.

ale to nie jest r ng

[dies_nefastus]

Cytuj:

ale to nie jest r ng

Thank you captain Obvious.

Link nie działa. Popraw bo ciekaw jestem co tam wymóżdżyłeś.

Palety mają dosunięte do siebie, szczelinę na chwytak w środku robią odciągając jeden rząd palet na zewnątrz takim sprytnym przyrządem i drążkiem.Tak to było w firmie Wessertrans która jeździła dla Ytong również w Ostrołęce , końcówka lat 90.

Na tym zdjęciu widać, że pospinane palety na przyczepie są odsunięte od siebie.
https://postimg.cc/y3BWRKSR

Co to za przyrząd?

Tu widać jak jest załadowane. Bez problemu można zrobić domino, zwłaszcza z pustakami mniejszymi niż 24.
https://www.youtube.com/watch?v=OABPKvDBZY0

To ciekaw jestem, co powiedziałyby służby kontrolne na transport kominków wentylacyjnych z pustaka. Palety euro, warstwy wysokie na 1.8m ułożone na środku palety i tylko owinięte folią ochronną. Między paletami (a raczej towarem na palecie) z 20cm luzu. Ani tego pasami pospinać ani nic. Gwałtowne hamowanie i leży część, jak nie wszystko.

Na tym filmiku z HH ta folia na pustaku jest termokurczliwa. Wielu producentów tak w produkcji zabezpiecza i cala pleta jest zbita. Rzucając jeden pas przez środek palety trzyma sie wszystko. Przy dużym narożniku jest bajka. Problem robi sie jak juz przy załadunku uszkodzi sie folie, wtedy od naprężneń pęka dalej i cala paleta sie luzuje.
Dla mnie bardziej problemem by było gdyby palety były sztukowane i ręcznie streczowane.

No i właśnie tak są szykowane palety z kominkami wentylacyjnymi.

Bayer, takie cięższe towary powinny być przez załadowcę spięte metalowymi taśmami, albo pasami cordlash/cordstrap do palety. Wtedy już sobie śpiesz, albo same palety gdzie pas idzie po deskach, albo jak się da to na towar, bo już go nie powinno ściągać i/lub przewracać.
W praktyce jednak z tym jest różnie, zależy od firmy i trzeba improwizować za pomocą tego co jest pod ręką, typu deski z naczepy, jakieś palety, albo... albo też mieć na to wysprzęglone. Filozofować łatwo, ale zazwyczaj dopiero przy załadunku widzimy jak rzeczywiście wygląda towar i co się da z tym zrobić, a robota już podjęta i trzeba jakoś to zabrać.

Cytuj:

Na tym filmiku z HH ta folia na pustaku jest termokurczliwa. Wielu producentów tak w produkcji zabezpiecza i cala pleta jest zbita. Rzucając jeden pas przez środek palety trzyma sie wszystko. Przy dużym narożniku jest bajka. Problem robi sie jak juz przy załadunku uszkodzi sie folie, wtedy od naprężneń pęka dalej i cala paleta sie luzuje.
Dla mnie bardziej problemem by było gdyby palety były sztukowane i ręcznie streczowane.

Fabryczne opakowanie (taśmy + termokurczka) jest w miarę, ale takie bloczki o grubości 5cm ustawiają pionowo. To się chwieje na wózku, na aucie ledwo stoi. Mam doświadczenie w przewracaniu takich palet, nawet pospinanych Po prostu całość się przechyla, a pas nic nie daje. Musi być dobrze podparte z przodu (na pewno nie jak na tych zdjęciach oparte o chwytak, albo o kłonice), albo złapane odciągiem, wtedy jest jako tako.
https://www.castorama.pl/bloczek-komork ... 03111.html

Przyjeżdżam ci na rozładunek, a tu... śruby nie ma



Sprawdźcie u siebie, bo podobno lubią się odkręcić...

Saf?

Ja po prostu tego ładunku akurat nie spinam w ogóle, bo... nie ma sensu. kominki te są kruche i spięcie pasem kończ się pęknięciem pustaka kominowego. Wystarczyłoby spiąć tak jak pisałes taśmą czy zwykłą bandówką i byłoby o wiele lepiej. Ale jest jak jest. Na dwa lata co to wozimy, tylko raz palety poleciały przez awaryjne hamowanie.

Jest zagadka!
Znajomy na taką marszrutę:

Torviscosa (I) do Praga (CZ)

Nawigacja to ciągnie go przez SLO na Graz i Linz do czeskiej trójki.

Łon chce na Udine i Villach i tu powstaje zgrzyt. Dalej iść na Salzburg-Linz czy Graz i Linz...

Dajta znać, bo będziemy walczyć do krwi Zara.

Przez Slo jest zakaz dla tranzytu wiec i tak odpada.
Z Villach na Salzburg jest krócej i jeden tunel platny więc osobiście bym tędy jechał

Cytuj:

Saf?

Na 90% SAF. BPW i Mercedes mają inaczej rozwiązany wahacz półresora.