Jak prawidłowo nacinać opony?

Orientuje się ktoś o ile mm można pogłębić Bridgestone M749 315/80 R22,5, żeby jej nie popsuć?

Wogóle

na oponie z boku jest wskaznik TWI ze strzałką pokazującą dopuszczalną głębokośc nacięcia

TWI pokazuje dopuszczalną głębokość bieżnika z jaką można jeździć (pojęcie bardzo względne).
Moja rada - nie nacinać. Po nacinaniu różnie to bywa, czasem coś się lubi oderwać.

Cytuj:

TWI pokazuje dopuszczalną głębokość bieżnika z jaką można jeździć (pojęcie bardzo względne).
Moja rada - nie nacinać. Po nacinaniu różnie to bywa, czasem coś się lubi oderwać.

Kazdy liczacy koszty powie Ci ze jestes w bledzie, opony sa specjalnie projektowane pod poglebianie bieznika i jesli jest to zrobione dobrze to nic sie stanie.Oczywiscie jesli beda zalozone na odpowiedniej osi czyt: naped lub srodkowa w naczepie.

Co prawda nie Bridgestone ale Michelin - http://ciezarowki.michelin.pl/Produkty/ ... wanie-opon
Kilka cytatów:
"Pogłębianie bieżnika opon MICHELIN polega na usunięciu 3–4 mm warstwy gumy znajdującej się pod bieżnikiem. Czynność ta może być wykonywana w nowych oponach firmy MICHELIN przeznaczonych do samochodów ciężarowych lub oponach MICHELIN Remix® i jest całkowicie bezpieczna."
Firma Michelin zaleca przeprowadzanie pogłębiania bieżnika, gdy jego głębokość wynosi 2–4 mm.
Nowe opony MICHELIN oraz MICHELIN Remix® posiadają jednolitą warstwę gumy pod powierzchnią bieżnika o grubości 4–5 mm, która pozwala na przeprowadzenie w pełni bezpiecznego pogłębiania, nie wpływając negatywnie na właściwości opony.
Proces pogłębiania bieżnika opon MICHELIN jest zgodny z przepisami europejskimi, a także ustawodawstwem krajów europejskich. W przypadku większości krajów przepisy stanowią, iż opony do samochodów ciężarowych mogą być pogłębiane, jeśli posiadają oznaczenie „Regroovable” lub „U” umieszczone na ściance bocznej oraz gdy proces przeprowadzany jest przez profesjonalistów, którzy korzystają z odpowiednich metod.
Pogłębianie bieżnika jest zalecane przez organizację ETRTO (Europejska Organizacja Techniczna ds. Opon i Felg)."

Cytuj:

Moja rada - nie nacinać. Po nacinaniu różnie to bywa, czasem coś się lubi oderwać.

Skoro opona ma już tylko 2-3 mm bieżnika to do wyboru mam kupić nowe albo spróbować naciąć. Jeśli po nacięciu zacznie się wyrywać to nic straconego bo i tak złomy i tak.

DAJANO słusznie prawi, tak producent wziął pod uwagę pogłębianie. Nie może zrobić tak głębokiego bieznika od razu ponieważ podczas eksploatacji dochodziłoby do kiwania podstawy bieznika, stąd i odpowiednie pogłębianie w odpowiednim czasie. Co ważne : nic się nigdzie nie będzie wyrywało jeżeli zastosujecie odpowiednią nie tylko głębokość ale i odpowiedni nóż który nie pozostawi punktowo naciętych kantów ale równo i półokrągło rozłożenie naprężeń przy skręcie/ruszaniu/hamowaniu. To nie jest proces prosty w stylu narżnąć do druta i heya do przodu

Nacinał ktoś XDA2+ inaczej jak zaleca producent?
Chodzi mi o to że zalecane jest na środkowych żebrach zrobić takie duże klocki, inaczej niż przebiegają oryginalne małe lamele.
Rok temu na próbę pogłębiałem po oryginalnych śladach, ale delikatnie może milimetr czy półtora i nic się nie działo więc teraz chce naciąć do końca.
Raz u kogoś widzialem pogłębienie po fabrycznym śladzie i nic się z oponą nie działo.

Aha najważniejsze dlaczego chce zrobić inaczej? Brat kiedyś nacinał takie opony zgodnie z zaleceniami i lipa. Opona trakcji niema wogóle, zresztą nawet wygląda jak jakis slik wyczynowy na tor F1

Rznij jak Ci pasuje i tak odpowiedzialność po Twojej stronie i pod Twoją nogą. Widziałem sporo powycinanych wszystkich kostek, część z nich się powyrywała ponieważ producent dlatego zaleca takie wielkie płaty zostawić aby ich nie urwać jak się będą kiwać oczywiście kosztem przyczepności. Ale podpowiem Ci rozwiązanie pośrednie: zrób jak producent zaleca ale wzdłużnych zamiast 3 zrób 5 podobnie jak multiwaya się nacina, osiągniesz deko lepszą przyczepność a nie wyrwiesz kosteczek.

Dzięki, ja właśnie te wzdłuż zrobiłem wcześniej do "dna" na 5 pasków zygzakiem, i teraz prawie już niema poprzecznych lamelek, barki otwarte ale i tak trakcji zero. Wczoraj po deszczu na pusto niemoglem pod górki się uciagnąć, normalnie jak po lodzie
Pomyślę jeszcze jakie klocki wyciąć

.....a będzie tylko gorzej choćbyś tam wyrzeźbił gołą babę nie wiem ile Ci tych mm zostało ale po prostu zdejmij je, załóż nowe a do tych wróć na wiosnę i dokończ przez lato, abo po prostu DOŚĆ skoro swoje zrobiły i zarobiły na kolejne.

W wielu oponach są takie znaczniki jak TWI ale z otworem. Głębokość tego otworu to max głębokość nacięcia. Chyba. A wyrywanie to zależy od woźnicy, fachowiec to nową zwyrywa.

Cytuj:

W wielu oponach są takie znaczniki jak TWI ale z otworem. Głębokość tego otworu to max głębokość nacięcia.

Tu masz racje.

Cytuj:

A wyrywanie to zależy od woźnicy, fachowiec to nową zwyrywa.

A tu masz częściową rację. Uwierz mi że wzór pogłębienia i zastosowany nóż jest ściśle związane z wypadaniem klocków po pogłębieniu do czego woźnica może się przyczynić ale niekoniecznie musi.

Cytuj:

.....a będzie tylko gorzej choćbyś tam wyrzeźbił gołą babę nie wiem ile Ci tych mm zostało ale po prostu zdejmij je, załóż nowe a do tych wróć na wiosnę i dokończ przez lato, abo po prostu DOŚĆ skoro swoje zrobiły i zarobiły na kolejne.

Kurde zdjąć i znów założyć to sie nie bardzo opłaca, ja je montowałem w 2013 roku i jak teraz je jeszcze na ponad pół roku odłoże to już nic z nich niebędzie. Rowki wzdłużne to po nacięciu z 7 mm mają jeszcze.
Także tak jak mówisz muszę jakąś gołą babę wyrzeźbić na nich żeby dobrze " ciągnęła "

To weź im już odpuść jak to mówią : "nie dziaduj - podrutuj"
Sporo naszych klientów stara się omijać takich problematycznych momentów gdzie już nie jadą a jeszcze by w lecie można było oponę wykorzystać. Jedni zakładają nowe i zamykają oczy wyrzucając, inni mają gdzie skończyć na podwieszanych a jeszcze inni inwestują w 4 felgi (żaden duży wydatek obecnie) i robią sobie tzw zestaw Last Summer - generalnie Twój wybór.
Najgorszy przypadek (miałem taki) jak sknerowi szkoda było wyrzucić słabych dziadów noooo to zapłacił na Bańskiej za wyciągnięcie z rowu 1000 ojro ..... i takich mi nie żal. A jaki był zdziwiony że go wciągło po białym w rów jak bocian ślimaka. Tydzień wcześniej mu się mówiło, że nie dość, że ma przepis na Słowacji to dla własnego bezpieczeństwa trza to zdjąć....."eeee jeszcze kółeczko se zrobie" i se zrobił, równe kółeczko tyle że w ojro

Ja myślę że jeszcze je muszę porzeźbić, 7,5 mm jeszcze jest w rowku wzdłużnym więc wyrzucić takie Miszelę to profanacja by była
Zresztą "dopiero" zrobiły 402 tysiące i to w drugim życiu

Zdecydowanie rzeźbić. To pół życia dla XDA2+ nooo może nie pół bo 1,6mm trzeba prawnie odjąć. Ja osobiście wziąłbym 4 felgi za tysiaka i na zimę nowy komplet fajnych napędów a do tych po rycinie wróciłbym w marcu. Ale to mój tok myślenia.

Felgi są w garażu bo kiedyś się bawiłem w dwa komplety ale było dokładnie to samo. Zdjąłem Aeolusa przed zimą co miał z 5mm i założyłem nowe, a że były nowe to na wiosnę myślę niebede staroci zakładał spowrotem. I tak leżą do dziś.

Pomysł jest dobry dla tych co opony zjadają bo u mnie jeden komplet 6 lat....

Pneumaster, mam sytuację podobną jak davo. Na ciągnącej mam GY KmaxD o głębokości ok. 4-6mm. Pisałeś, żeby na zimę kupić nowe, a stare nacięte założyć na wiosnę. Jeśli nowe, to jakie, Remixy Michalina, GY KmaxD nowe, czy może Dunlopa (jakiego?). Ewentualnie inne propozycje, na dzień dzisiejszy jeżdżę PL, CZ, SK, większość ladówkami. Ostatni miesiąc było wożone raczej lekko. Nie wykluczam, że po nowym roku (jakby czesi rozszerzyli płatności na landówki) to myślę nad jazdą po Szwecji.
Mam karkasy Michalina, ale gość mówi, że się czeka ok. 1 miesiąca jakbym chciał Remixy na swoich karkasach mieć.