Cytuj:
Z tym ciśnieniem turbo to nie tak do końca.
Turbosprężarka daje ciśnienie w granicach 1,7 - 1,9 bar. To, co jest w DAFie na wyświetlaczu to tylko wskaźnik. Nie podaje rzeczywistego ciśnienia. W mojej "czterystadziesiątce" wyświetlacz podaje ciśnienie rzędu 1,7 bar, co mniej-więcej pokrywa się ze stanem faktycznym.
Ten wskaźnik pobiera dane z tego samego czujnika co sterownik silnika do ustalenia dawki, musi być w granicach normy. Często winny jest brudny czujnik doladowania, jego czyszczenie to raptem kilka minut roboty.
Cytuj:
Jak pisałem nie pamiętam dokładnych wartości ciśnienia ale właśnie taki przedział jaki napisałeś wskazuje dobre ładowanie turbosprężarki.
Jednak nadal trzymam się opinii że ciśnienie turba przekłada się na moc silnika i spalanie. Mówię na przykładzie samochodu taty, gdzie sam zauważył po wymianie turba auto stało się bardziej żwawsze i przełożyło się na niższe spalanie.
Doladowanie da się osiągnąć wyłącznie z ładunkiem !!
Wskazanie zbyt niskiego doladowania, w większości przypadków nie powstaje z uszkodzenia samej turbosprezarki.
W przypadku problemów z mocą i spalaniem, gdy silnik osiąga temperature pracy. Pierwsza i podstawową czynnością jest wyjecie czujnika doladowania (kluczyk 10, jedna wtyczka, na górze kolektora ssacego). Jeśli czujnik jest okopcony, w silniku należy przeprowadzic regulacje luzow zaworowych.
Jeśli turbo nie dmucha luzy zaworowe również mają na to wpływ. Gdy intercooler jest nieszczelny, auto potrafi osiągać pełne doladowanie, z tym, że odbywa się to nie liniowo. W turbo dieslu nic wiecej do szczęścia nie potrzeba prócz doladowania i odpowiedniej dawki. Jak silnik będzie sobie radził, to nie spali wiecej, jak zacznie mu brakować, to zacznie zlopac paliwo.
Ogólnie turbina sama w sobie rzadko ma wpływ na spalanie.
Borykam się jednak z przypadkiem, w którym Ja rozlozylem ręce, dwa serwisy po mnie też. Niby wszystko jest, a mocy nie ma, narazie walczymy nie odpuszczamy.