Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 09 sie 2012, 18:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Nieważne gdzie, ważne żeby było. Jak się chce to i w Polsce można zarobić na przyzwoitym poziomie. Proszę porównać ilu z tych co tak ostro "podbija zachód", w rzeczywistości żyje na granicy "normalności"? Chleb najtańszy, a i tak za drogi, spanie po śmierdzących pokojach, bo na mieszkanie nie ma kasy, ile razy będziesz w Polsce, to wyjdziesz obładowany żarciem, Jak możesz to kupujesz tam gdzie jest najtaniej, bo tak jesteś nauczony. Mało który pospolity zachodnio-europejczyk tak żyje. Ja to po części rozumiem, jednak czy chciałbym się poniżać do tego poziomu?

Nie chodzi tylko o same pieniądze, ale o komfort psychiczny.

Pieniądze by chcieli wszyscy, a robić to "nima komu".


Post Wysłano: 09 sie 2012, 18:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
Chce Ci jedynie pokazać, że robienie za takie pieniądze jest śmieszne, bo można w jakiejś głupiej pracy bez doświadczenia więcej zgarnąć. Nie wiem jak się zarabia na "zachodzie" ale coś czuje, że zachodzi podobna relacja. Praca jako kierowca jest męcząca, odpowiedzialna i takie stawki nie są po prostu adekwatne do włożonego wysiłku.

Tylko, że to samo można powiedzieć o każdej pracy w Polsce, jeśli tylko porównuje się ją z pracą na zachodzie.
Podejrzewam, że lekarz w Polsce (załóżmy, że uczciwy, niebiorący łapówek :shock: ) zarabia średnio tyle co Polak na zmywaku w GB. Tylko co z tego? Jakoś wszyscy jeszcze nie wyjechali.

martinfh, dobrze mówisz.


Post Wysłano: 09 sie 2012, 18:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Tak tak.... teraz jest taki renesans na Holandię... Ostatnio jak grzyby po deszczu wyrastają różnego rodzaju dziwne pośrednictwa pracy, dla sorry... młodej, głupiej, polskiej społeczności... Chłopaki wyjeżdżają do pracy za śmieszne pieniądze 800-1000e, mieszkają w domkach kilku osobowych (7-8 osób), pracują po 10-12h dziennie, języka nie zna nikt, toteż się nie wychyli , robią z takim co chcą. Co to za życie? Załóż teraz rodzinę , idź do pracy ( normalnej ) , ogarnij język w takim stopniu, żebyś mógł normalnie funkcjonować, pogadać z urzędnikiem, wynajmij mieszkanie na przyzwoitym poziomie, na końcu ubezpiecz i zatankuj swoje marzenie w postaci dupnej beemy i żyj tak przez kilka lat.


Post Wysłano: 09 sie 2012, 19:18
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 gru 2007, 15:19
Posty: 652
Samochód: MP 3
Lokalizacja: Opole

nie chcę nikogo denerwować. Ciągnę z Niemcem gabaryt i rozmowa przeniosła się do zarobków panowie myślę że nawet lekarze tyle nie mają. system u niego to 3/1 jeździ po Skandynawii ale wie za co... 3.200 tys euro niech ktoś powie że mało... mi osobiście szczęka opadła:)

_________________
Wszytsko za drugim razem przypadek??
B , C , C+E


Post Wysłano: 09 sie 2012, 20:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Cytuj:
Nieważne gdzie, ważne żeby było. Jak się chce to i w Polsce można zarobić na przyzwoitym poziomie. Proszę porównać ilu z tych co tak ostro "podbija zachód", w rzeczywistości żyje na granicy "normalności"? Chleb najtańszy, a i tak za drogi, spanie po śmierdzących pokojach, bo na mieszkanie nie ma kasy, ile razy będziesz w Polsce, to wyjdziesz obładowany żarciem, Jak możesz to kupujesz tam gdzie jest najtaniej, bo tak jesteś nauczony. Mało który pospolity zachodnio-europejczyk tak żyje. Ja to po części rozumiem, jednak czy chciałbym się poniżać do tego poziomu?
Nie chodzi tylko o same pieniądze, ale o komfort psychiczny.
Pieniądze by chcieli wszyscy, a robić to "nima komu".
Stereotypy o Polakach za granica. Fakt, kiedys tak bylo, ze przyjezdzali mieszkac po 10 w pokoju i jesc najtasze smiecie. Ja teraz takich juz nie znam, a ceny "tu" i "tam" sa bardzo mocno porownywalne przy nieporownywalnych zarobkach.


Post Wysłano: 09 sie 2012, 20:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

Cytuj:
Tylko, że to samo można powiedzieć o każdej pracy w Polsce, jeśli tylko porównuje się ją z pracą na zachodzie.
Podejrzewam, że lekarz w Polsce (załóżmy, że uczciwy, niebiorący łapówek :shock: ) zarabia średnio tyle co Polak na zmywaku w GB. Tylko co z tego? Jakoś wszyscy jeszcze nie wyjechali.
Matrix, zdrowo przesadziles ;) Na zmywaku w Ire 300e/tydzien to nieduzo (czyli dajmy na to, ze 5 tys zl). Mlody lekarz w Polsce ma polowe tego.
Polska to taki "fajny" kraj, w ktorym moge zarabiac wiecej niz moja zona hehe ;)


Post Wysłano: 09 sie 2012, 20:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Co tu duzo mowic zarobki spadaja. Jak rozmawialem z kierowcami w Austrii ktorzy tutaj siedza po kilkanascie/kilkadziesiat lat to zarabiali 2x wiecej, a ceny byly o wiele mniejsze jak jeszcze Euro nie bylo. Kto mial tylko glowe na karku to spokojnie mogl sobie chalupe w polsce postawic, mieszkanie kupic, auto nowe kupic, kase odlozyc itd.

A teraz coz, mamy Unie, swobodny przeplyw ludzi i przyjezdza mnostwo ludzi ze wschodu i z poludnia ktorzy zrobia ta sama robote za mniejsze pieniadze i jeszcze podziekuja. Badz co badz nie jest to zawod z jakimis mega wysokimi kryteriami przyjecia.

Sa i firmy w Austrii ktorzy za jazde w trasy gdzie nie jestes codziennie w domu placa 1500 E. I przyjezdza taki wegier ktory ma 70 km - 1h drogi, mieszka u siebie, placi wszystko w forintach i jest mega szczesliwy ze dostal taka robote.

Naczepy LKW Walter ktore przyjezdzaja do Wiednia pociagiem, sa potem w 99% rozwozone przez firmy Slowackie, Wegierskie itd. Austryjackie koleje jako podwykonawcow tez uzywa firm slowackich. Przykladow mozna by mnozyc i mnozyc. Zmierzam do tego ze dzis powiedzmy z latwoscia znajdziesz robote za 1,8 k €, a za rok moze okazac sie to juz trudne. Jedno jest pewne ze jak sie zna jezyk to na pewno jest o wiele latwiej, bo tak to Cie na kazdym kroku beda oszukiwac.


Post Wysłano: 09 sie 2012, 21:44
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
Byłeś tam ? Nie byłeś pewnie wiec gów.. wiesz więc się nie udzielaj. Ja byłem rozmawiałem z romkami to wiem jak tam jest.
Rozmawiałem z tymi z miasta i tymi ze wsi to jeden musiał dojechać do roboty 20 km żeby zarobić 150 euro a ceny w sklepach jak u nas bo ten sam przelicznik. Ogólnie u nich też tak jak w Polsce posprzedawali i zlikwidowali zakłady pracy i takie tam. Więc raczej takiemu ze wsi jak ma dojechać do roboty z 20km to się bardziej do Niemiec opłaca jechać choć zarobi tylko 1500euro.
Cieszę się, że jesteś taki oblatany. Ale to nie jest temat o mieszkańcu rumuńskiej wsi dojeżdżającym codziennie 20 km do fabryki Dacii.
Cytuj:
nie chcę nikogo denerwować. Ciągnę z Niemcem gabaryt i rozmowa przeniosła się do zarobków panowie myślę że nawet lekarze tyle nie mają. system u niego to 3/1 jeździ po Skandynawii ale wie za co... 3.200 tys euro niech ktoś powie że mało... mi osobiście szczęka opadła:)
Mnie nie zdenerwowałeś. Nie wiem, czy ten Niemiec pracuje w firmie niemieckiej, szwedzkiej itp., ale pracując w Skandynawii legalnie, będąc tam zatrudnionym taki poziom zarobków nie jest niczym nadzwyczajnym. Ale i życie tam też nie należy do najtańszych.

Praca na zachodzie się różni też tym, że jest lepiej rozbudowany system socjalny. Przykładowo w Niemczech na jedno dziecko przypada 184 EUR zasiłku. Znajomy ma 4 dzieci, więc chyba nie trudno policzyć ile mu dochodzi miesięcznie do wypłaty. W Norwegii na przykład świadczenie z tego tytułu jest jeszcze wyższe.

Cytuj:
Nieważne gdzie, ważne żeby było. Jak się chce to i w Polsce można zarobić na przyzwoitym poziomie.
Pierwsza sprawa, to każdy ma inne kryteria oceny poziomu przyzwoitości. Druga, z tym "jak się chce", to chyba się lekko zagalopowałeś. Bo uwierz mi, że nie wystarczy chcieć. Czasami trzeba mieć szczęście, znajomości itp. Oczywiście jeżeli cały czas mówimy o pracy kierowcy.


Cytuj:
Proszę porównać ilu z tych co tak ostro "podbija zachód", w rzeczywistości żyje na granicy "normalności"? Chleb najtańszy, a i tak za drogi, spanie po śmierdzących pokojach, bo na mieszkanie nie ma kasy, ile razy będziesz w Polsce, to wyjdziesz obładowany żarciem, Jak możesz to kupujesz tam gdzie jest najtaniej, bo tak jesteś nauczony. Mało który pospolity zachodni-europejczyk tak żyje. Ja to po części rozumiem, jednak czy chciałbym się poniżać do tego poziomu?
Jak ktoś nie zna języka, daje się złapać na ładnie napisane ogłoszenie z etransportu i wyjeżdża za granicę za śmieszne pieniądze, to jak ma żyć? Jak szejk? No sorry Mike, ale to jest oczywista oczywistość.


Post Wysłano: 09 sie 2012, 22:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Owszem, można.

Tylko zlicz, choćby tu obecnych, którzy znają język ( chociaż angielski ) w dobrym stopniu i potrafią coś konkretnego zrobić? To tak jest powoli wszędzie i nie ma się czemu dziwić. Co bardziej kumaty mechanik albo zaczął działać na własną rękę, albo wyjechał zagranicę. Który bardziej kumaty kierowca wyjechał już dawno temu, albo też zaczął pracę na własny rachunek. Duża część spedytorów/logistyków również znalazła zatrudnienie zagranicą. Ale mówimy tu o specjalistach w swojej dziedzinie, o ludziach z jajami, zdeterminowanymi w osiągnięciu założonego celu. Takich ludzi zliczysz na palcach jednej ręki. A sam wyjazd za miedzę dla zasady nie ma sensu.

Zgodzę się, że socjal za odrą jest dużo lepszy. Mamy teraz dobry przykład naszego pogranicza - w Niemczech tańsze nieruchomości niż w PL i socjal odpowiedni. Ale to jest teren "atrakcyjny" dla Polaka, bo "Niemiec" dawno stamtąd [wycenzurowano]. Ale i widać jaka to ludność. Idź to biedronki w Świnoujściu, czy też na pierwszą lepszą stację benzynową, zresztą chyba nie trzeba tłumaczyć :D . O tak, takim "Niemcem" każdemu opłaca się być.

Nie mówię tak, nie mówię nie. Znam ludzi, którym w Polsce powodzi się bardzo dobrze i znam tych dużo uboższych. Tak samo jest z tymi, którzy wyjechali. Jedni widać, że się "dorobili", inni mieli szczęście w życiu , kolejni nie mają nic poza autem za 500 ojro po kilkunastu latach pracy.

Mam świadomość tego, że gdzie indziej można za tą samą robotę dostać dużo więcej, przy spokojniejszym życiu. Jednak nie jest to tak "hop siup".


Post Wysłano: 09 sie 2012, 22:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
Ale to jest teren "atrakcyjny" dla Polaka, bo "Niemiec" dawno stamtąd [wycenzurowano]. Ale i widać jaka to ludność. Idź to biedronki w Świnoujściu, czy też na pierwszą lepszą stację benzynową, zresztą chyba nie trzeba tłumaczyć :D . O tak, takim "Niemcem" każdemu opłaca się być.
Ale jakie to ma znaczenie? Mieszkając na pograniczu PL/D lepiej pracować po lewej stronie Odry za niecałe 2 tyś. EUR, dostać jeszcze na dwoje dzieci prawie 400 EUR, niż po prawej stronie Odry za 4,5 tyś. zł w porywach + 100 zł zasiłku z gminy na dzieciaka. Dla mnie sprawa oczywista i nic uwłaczającego. Ale też trzeba znać język, bo oni są tacy, że jak do nich jedziesz masz umieć po Niemiecku, oni przyjeżdżają do nas, i to też ty masz umieć po Niemiecku, a nie on po Polsku. :lol:

Myślisz, że na zachodzie Niemiec nie szukają oszczędności? Spytaj się Niemca z Trier gdzie jeździ na zakupy i po paliwo. Poza tym, im człowiek ma więcej, tym jest bardziej chytry. Moja mama pracuje już kilkanaście lat na stacji paliw. Odpicowani kolesie z drogich samochodów czekają na 1 grosz reszty.


Post Wysłano: 10 sie 2012, 3:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 gru 2007, 15:19
Posty: 652
Samochód: MP 3
Lokalizacja: Opole

nie zrozumiałeś jeździ normalnie w firmie z Niemiec ale po Skandynawii:)

_________________
Wszytsko za drugim razem przypadek??
B , C , C+E


Post Wysłano: 10 sie 2012, 7:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Pazdz traktujesz teraz ludzi bardzo ogólnikowo. Nie tylko ty byłeś w "nimcach" i nie tylko ty pracujesz u "nimca", tak więc wyluzuj. Masz więcej? To się ciesz, inni mogą nie mieć.


Post Wysłano: 10 sie 2012, 8:08
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lut 2011, 3:30
Posty: 47

Rumuni maja nad nami przewage jezykowa.Jezyk rumun.nalezy do grupy j.lacinskich jak np.wloski .Na bazie laciny powstaly wszystkie inne jezyki np.angielski.Tylko my slowianie wysililismy sie na orginalnosc.I teraz mamy pod jezykowa gorke :? .Sporo ich jezdzi na trasach skandynawskich min.dla norweskiego Blumquist,DSV.Kiedys gdzies zdaje sie na
padborgu zgadalem sie z grupa rumun.kierowcow.Bez entuzjazmu mowili o swojej
sytuacji.Mieli dosyc bycia poza domem tygodniami.Mowili ze jakby mogli znzlezc
cos blizej domu,nawet za mniejsza kase to juz by ich tu nie bylo.A stawki mieli po 50 e diety.Nasze wyobrazenia o rumunskich kiermanach moga byc nieco przedawnione.To nie sa ci sami ludzie zebrzacy na ul.polskich miast 10,15 lat temu.
Dla porownania irlandzki o'Leary oferuje kierowcom 90 e.za dzien.
My Polacy w oczach zach.szefa mamy jedna wazna zalete.Potrafimy siedzic
w budzie 2 mies.Jestesmy dyspozycyjni.


Post Wysłano: 10 sie 2012, 15:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 paź 2009, 18:23
Posty: 93
GG: 12544520
Samochód: Volvo FH

Przypominam że temat jest 3 na 1 jakie zarobki?


Post Wysłano: 10 sie 2012, 21:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
Pazdz traktujesz teraz ludzi bardzo ogólnikowo. Nie tylko ty byłeś w "nimcach" i nie tylko ty pracujesz u "nimca", tak więc wyluzuj. Masz więcej? To się ciesz, inni mogą nie mieć.
O co tobie się właściwie chodzi i do czego się to odnosi? Bo nie bardzo rozumiem. Mój pogląd na daną sytuację nie ma związku z tym gdzie i za ile pracuję.


Post Wysłano: 12 sie 2012, 14:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Co prawda nie 3, ale 4/1, z dowozem do Holandii busem.

http://etransport.pl/praca.kierowca.76517.html


Post Wysłano: 12 sie 2012, 19:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 sie 2012, 19:11
Posty: 1

"Nieważne gdzie, ważne żeby było. Jak się chce to i w Polsce można zarobić na przyzwoitym poziomie."

.....Zakładając,że jesteś kawalerem i mieszkasz z mamusią i tatusiem...

Panie kolego szukałem pracy z kat.C przez 12 miesięcy,chce dodać,że wynajmuje mieszkanie z żoną i córką.Żona ze wzgledu na stan zdrowia niemoże podjąć pracy zawodowej, także jestem jedynym żywicielem rodziny.Znalazłem prace (po ciężkiej znajomości)jednak zmuszony byłem do zalożenia działalności tak więc po wszystkich opłatach zostaje na ręke 2.200 zł z tego musze opłacić najem mieszkania gdyż swojego nieposiadam moi rodzice jak i żony niestety juz nie żyją wie na pomoc niemam co liczyć,wyprawić dziecko do szkoły i wyżywić się.......więc zostaje prawie nic...powiesz ale na internet to Cie stać...potrzebuję do pracy wiec musze też wysupłać kase na abonament...
Pracuje od 13 roku życia przeszedłem wiele robót i naprawde jestem pracowity i chce pracować,przeszedłem w życiu bardzo wiele i nie życze nikomu żeby tyle musiał doświadczyć,ale kogo to obchodzi??pracodawce?nasz rząd,sąsiada?panią z kiosku,a może jednego z milionów użytkowników internetu?
Nie mów mi,że w Polsce jak kto chce może zarobic na przyzwoitym poziomie...
Zrobię co musze i mam ogromna nadzieje,że uda mi się z Polski uciec wreszcie na stałe.
Pozdrawiam.


Post Wysłano: 12 sie 2012, 20:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5983
Samochód: Volvo FH

Nie ma to jak zimny prysznic dla forumowiczów w większości złożonych z prawofotelowców, najlepszych kiero z szóstka z przodu, wiekszych mniejszych biznesmanów.

Czasem dobrze się jest dowiedzieć, że niektórzy są częścią transportu nie dlatego że podobają im się Scanie, albo że fajnie się idzie na odcinie. Niektórzy codziennie tak zarabiają na utrzymanie siebie i rodziny, i nie jest to łatwy kawałek chleba.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 14 sie 2012, 21:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 gru 2007, 15:19
Posty: 652
Samochód: MP 3
Lokalizacja: Opole

przyjacielu z samą kategorią C ciężko więcej zarobić... najlepsza kasa jest na gabarytach;) ale coś za coś albo kasa i w domu gość albo w domu i z kasą średnią nie da się połączyć dwóch rzeczy niestety. Tak ja to widzę jako lewo fotelowy:P zależy co rozumiesz przez przyzwoity poziom...

_________________
Wszytsko za drugim razem przypadek??
B , C , C+E


Post Wysłano: 14 sie 2012, 22:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2604
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Cytuj:
przyjacielu z samą kategorią C ciężko więcej zarobić...
Gadasz głupoty, pracowałeś kiedyś na solówce? I nie mówię tu o plandece do 12t...

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: