Złącza jak najbardziej. Ale nie każdy może sobie pozwolić na takie złączki bo chociażby ciągle zmieniają auta.
Osobiście w każdym urządzeniu jakie używam w aucie od lutowniczy, przez CB Radio i ładowarkę do lapka, rozgałęziacze... mam taką samą kostkę. Mając instalację w swoim aucie wystarczy się wpiąć i już. A gniazda zapalniczki pozostawiam na ładowarki do telefonów
P.S. Dlatego mam też kilka kabli "adapterów". Z jednej strony wtyk zapalniczki a z drugiej kostka. Jak nie mogę na stałe się wpiąć to nic można i tak. A spalenizny nigdy nie poczułem odkąd kupuję dobre wtyczki. Kiedyś wziąłem z półki pierwszą lepszą bo ojciec potrzebował w trasę... no i to była jeszcze ta gorsza. Poszła do śmieci.
Jak ktoś jeździ MANem to tam w oryginalnych gniazdach (chudy bolec, te z klapką) połączenie przewodów z gniazdem (zarówno 12 i 24V) odbywa się poprzez kostkę żeńską a z gniazd wystają bolce. Jest to o tyle fajne, że ja mam identyczne złącza i taką samą biegunowość, więc jak chcę to mogę wyjąć kostkę (nie będzie gniazdka) i podłączyć co chcę. Chociażby nawet rozgałęziacz jeśli jest potrzebny albo różne inne urządzenia.
Aby się tam dobrać trzeba tylko wyciągnąć kieszonkę 1DIN.