Witam. Dodaje fotki i opis z pierwszej trasy taty.
Piątek 5.11.10
Wyjazd z Łańcuta o godzinie 7.30, nie robił tato zdjęć ponieważ była beznadziejna pogoda i szkoda baterii. Na pace załadowany motor WSK którego tato załadował dzień wcześniej w Jaśle. Rozładunek w okolicach Wrocławia. Wszystko przebiegło sprawnie i pojechał na załadunek do Raciborza z którego miał jechać do Grecji. Do zabrania były meble w kartonach waga 900kg. Przespał się w Raciborzu i w sobotę wcześnie rano wyruszył w stronę granicy.
Sobota 6.11
W sobotę o 8.00 tato był już po stronie Czeskiej. Potem Słowacja Węgry i na granicy Węgiersko-Rumuńskiej 3 godziny odpoczynku.
Niedziela 7.11
Po przekroczeniu granicy tato przejechał całą Rumunie bez odpoczynku i odpoczął dopiero na promie. W Bułgarii przejechał 200 km i poszedł spać na jakiejś stacji benzynowej. Obudził go jakiś gość stukający w szybę. Powiedział że opłata za postój. Tato powiedział że nic nie będzie płacił ponieważ nigdzie nie ma tabliczki że parking płatny i kazał gościowi zadzwonić na policje a on poszedł się umyć na stacje. Jak wrócił gościa już nie był. Około godziny 22 wysłał mi sms że jest w Grecji, a rano jak do niego zadzwoniłem to powiedział że już się rozładował w mieście Igumienitsa.
Poniedziałek 8.11
Poniedziałek tato spędził na zwiedzaniu okolicy.
Wtorek 9.11
We wtorek tato pojechał na załadunek do miasta Schimatari. Niestety spóźnił się o 30min i musiał czekać do rana.
Środa 10.11
Załadował tato towar (rozgałęzienia do rur 800kg) i wyjechał w stronę Polski. Na miejscu był w Piątek o 22.30.
A teraz zdjęcia;
Tato zaczął robić fotki dopiero w Rumuni
Prom
Master na promie
Bułgaria
Grecja
Był taki silny wiatr że samochód było ciężko utrzymać na drodze
Oczekiwanie na rozładunek w Igumenitsie
Ulewa
Miejsce spania
Master
Bonus w Rumunii
To by było na tyle. Proszę o komentarze
_________________
Forum dla miłośników motoryzacji
http://auto-club.phorum.pl/