na C jeździłem po placu Starem 200....niestety był on w takim stanie, że nie wyjeżdzałem nim na miasto. Na miasto jeździło się Volvem FL6. Na tym to polegało, że zbierali kursantów i jeden na placyk a drugi na miasto, jeden starem, drugi volvem
Wracając do stara to było to naprawdę bardzo zaniedbane auto (aż wstyd). Wspomagania oczywiscie brak, wrzucanie biegów to była niemalże loteria, oraz trzeba było spogladać na wskaźnik temperatury, bo woda co jakiś czas potrafiła się zagotować. Na placyku o tyle cieżko robiło się manewry, bo ramienia lusterek były jakoś nadłamane czy coś takiego, ze w miare jak silnik pracował, to te lusterka "drżały" i to co można było w nich zobaczyc to były skaczące pachołki - trzeba było gazu dodać, żeby wibracje zmniejszyć.
Później jeździłem już tylko volvem, bo starowi cos się stało. I o volvie FL6 moge powiedziec tyle, że w porównaniu ze starem jeździło się nim cudownie. Jedyne problemy to tak jak kolega napisał wyżej, o swoim niebieskim manie, to miałem w volvie podobne problemy.
Tego stara już chyba nie ma w ośrodku w ogóle bo zakupił niedawno dafa 85 (w porównaniu do poprzedników limuzyna). Nie będe pisał co to za ośrodek i gdzie on jest, bo bardzo dobrze znam jego własciciela i nie chce mu psuć wizerunku, że o samochody nie dba